- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 stycznia 2015, 14:14
Luźny temat. Czy denerwują Was błędy ortograficzne jakie ludzie popełniają na forach np. na vitalii czy w komentarzach na Fb? Nie mówię tu o literówkach- wiadomo często piszemy z telefonów, śpieszymy się. Ja nie mogę patrzeć jak niektóre osoby wśród moich znajomych piszą ktury,wogule, som. Tutaj na vitalii też bardzo często widuje takie "smaczki" dziś poraziło mnie słowo: "angarzuję"
7 stycznia 2015, 15:01
przed chwilą widziałam to "angarzuję" aż mną zatrzęsło! Nienawidzę błędów. A dysleksja to nie jest wymówka. Mam dysleksję = nie muszę nad niczym pracować -> tak się ludzie wypierają, po co się starać? Mam papier na to...
Edytowany przez Mirabela88 7 stycznia 2015, 15:03
7 stycznia 2015, 15:07
przed chwilą widziałam to "angarzuję" aż mną zatrzęsło! Nienawidzę błędów. A dysleksja to nie jest wymówka. Mam dysleksję = nie muszę nad niczym pracować -> tak się ludzie wypierają, po co się starać? Mam papier na to...
Ja nie mam papieru. Nie byłam diagnozowana. Etapy szkolne jakoś przebrnęłam (maturę też). Założę się, że dzisiaj zdiagnozowano by u mnie dysortografię bez problemów. Ale ja autentycznie części błędów nie zauważam. Tym samym nie denerwują mnie one. No i błogosławię automatyczne sprawdzanie pisowni
7 stycznia 2015, 15:09
Nie mogę patrzeć na błędy ortograficzne lub brak znaków diakrytycznych. U mnie to zboczenie zawodowe, jestem z wykształcenia filologiem
7 stycznia 2015, 15:33
okropnie mnie to denerwuje.Rekordy biją te wyrazy "napewno,na prawde,wogule " No nie da sie na to patrzec
Ja bym dołożyła jeszcze to, że niektórzy nie rozróżniają "także" od "tak, że...". Generalnie błędy mnie irytują i tak miałam od zawsze...
7 stycznia 2015, 15:41
ja sie bardzo staram ale i tak chyba robię dużo błędów wiec mnie to nie denerwuje u innych.
7 stycznia 2015, 15:51
Nie znoszę tego. Bardziej zaś nie znoszę tylko tych, którzy z chęcią się oburzają: "to nie forum polonistyczne! Jak można komuś zwrócić uwagę, chamstwo! Pisownia nie jest najważniejsza!!!"... Pewnie, nie jest. Potem się okaże, że słowa też szczególnie istotne nie są. Jestem przekonana, że da się jakoś porozumiewać, wydając z siebie jedynie pojedyncze samogłoski w różnych tonacjach.
Ja rozumiem, że można robić błędy, ale głupotą jest nawet nie próbować się nauczyć tego, jak coś ma wyglądać poprawnie.
7 stycznia 2015, 18:40
Błędy ortograficzne wyłapuję wszystkie, bo rażą mnie po oczach(jako umysł humanistyczny bardziej zwracam uwagę na estetykę i poprawność językową). Pojedyncze byki wybaczam, ale często trafiam na wątki, które wyglądają niczym dyktando dziecka z podstawówki. Niefajnie, szczególnie, że istnieje coś takiego jak korekta - taki fajny czerwony szlaczek się przecież pokazuje, a od naciśnięcia prawego przycisku myszy i wybranie poprawnie zapisanego wyrazu chyba nie idzie się spocić(a jak już ktoś się poci to na korzyść dla diety ;). Chociaż mnie najbardziej razi powszechne ''bynajmniej'' zamiast ''przynajmniej''.
7 stycznia 2015, 19:31
Denerwują mnie i najchętniej tych co nie potrafią pisać po polsku wysłałabym z powrotem do szkoły.