Temat: Czytaliście lekturę pt."Lalka"?

Czytaliście ją w szkole? Czy czytaliście same streszczenie i/lub oglądaliście film zamiast czytać? 

Kazała nam nauczycielka czytać w święta, a jak to święta, wolałam odpoczywać . Tylko, że jestem zdemotywowana czytaniem tej lektury. 

Zniechęca mnie nauczycielka. Ostatnio jak omawialiśmy "Pana Tadeusza" czytałam ( jak zwykle ) książkę, myślę, że ją zrozumiałam. Udzielałam się jako jedna z najaktywniejszych osób na lekcji. Ale co do czego na kartkówce opis plakatu z nawiązaniem do tej lektury napisałam wszystko to co na lekcji ona sama tłmuaczyła ( elementy związane z lekturą na plakacie) i dostałam 2+. Byłam zła, bo tyle nad nią siedziałam. Moje koleżanki się ze mnie śmiały, czemu taka ocena skoro ja byłam taka aktywna na lekcji ( one nie czytały wgl i dostały albo 4 albo 3) i czytałam z zawzięciem  lekturę. Na kolejnej kartkówce też dostałam 2... Wychodzi mi równa 3 na koniec, chciałam mieć 4 ale nie ma szans.

I jak ja mam się do niej zabrać? Zaczynam się denerwować myśląc o tym. Myślicie, że zrozumiem ją czytając streszczenie czy lepiej czytać ? ..

Pasek wagi

To samo mam, na lekcji zawsze aktywna, a na kartkówce potem 2 haha :D Ale też powiem Ci, że zależy u jakiej nauczycielki. W poprzednim roku miałam z inną i miałam u niej jedyną 4 w klasie, byłam mega asem. Tamta odeszła na ten taki roczny urlop na poratowanie zdrowia i właśnie w tym roku mam z tą panią, u której mam same 2 i 3 i na koniec też mi 3 wychodzi :P Także nie łam się, bo czasem to na prawdę nie wina ucznia :D A co do lektur, to w życiu nie przeczytałam ani 1 (wiem, ze nie mam się czym chwalić), a jestem w stanie powiedzieć coś o każdej lekturze omawianej od klasy 1 gimnazjum i może kilka z podstawówki, także olej to i polecam streszczenia z ostatnidzwonek.pl. Pana Tadeusza też właśnie skończyliśmy omawiać i nie przeczytałam, obejrzałam kawałek filmu, z którego kompletnie nie wiedziałam o co chodzi i przeczytałam streszczenie z ostatniego dzwonka i 4 dostałam z treści utworu :)

Też nie przepadam za czytaniem lektur szkolnych.... I też byłam przerażona ilością stron itp... i myślałam że zacznę czytać a i tak po kilku stronach skończę na jakiś opracowaniach w necie... ale nie! Moim zdaniem lekka fajna i przyjemna lektura. Raz dwa przeczytałam całą. Także czytaj śmiało  ;)

Według mnie nie czytasz ze zrozumieniem, chociaż wpasowanie się w klucz i subiektywna ocena to też fakt. Ja czytałam wszystkie lektury, "Lalka" podobała mi się bardzo, zależy co kto w niej dostrzega. Ja sądzę, że warto czytać lektury, więcej się rozumie, kiedy samemu się czyta i wyrabia opinię, nawet jeśli negatywną.

Pasek wagi

Proponuję przeczytać "Lalkę" dla własnej satysfakcji, super książka :)

Pasek wagi

Nie przeczytałam i na niezapowiedzianej kartkówce dostałam pałę, tak jak moja koleżanka, która siedziała obok mnie i próbowała mi podpowiadać (z tym, że ona przeczytała "Lalkę" sumiennie). Od tamtej pory minęło chyba z 6-7 lat i do dzisiaj się kolegujemy ;)

Pasek wagi

dla mnie to była tak głupia książka, że zastanawiałam się czy w ogóle film oglądać.... ale z bólem obejrzałam i trafiłam na maturze:/ 

większość lektur niestety mnie nie interesowała, wolę nieco inną tematykę... poza tym nie znoszę, gdy mi ktoś narzuca co mm czytać i jak mam myśleć, więc zrobiłam bunt i czytałam tylko to co mi się podobało.

Pasek wagi

Akurat Lalkę przeczytałam ;) Nawet ok, pomijałam pamiętnik starego subiekta, bo mnie nudził.

W liceum przeczytałam z 5 lektur w całości. Resztę streszczenia i nie wstydzę się tego. Wolę czytać dla przyjemności niż dlatego, że wypada.

Czytałam, bardzo mi się podobała, sama nie wiem dlaczego, jakoś tak złapała mnie ta książka za serce :) choc zwykle nie lubilam czytac szkolnych lektur. To jest tak, ze jak dana lektura cie zainteresuje, to lepiej przeczytac ja cala, ale jesli nie jak w moim przypadku Krzyzacy czy Chlopi, to lepiej streszczenie bo i tak nie bedziesz czytac ze zrozumieniem bo bedzie po prostu nudna ;)

Czytałam "Lalkę" i się zakochałam w Wokulskim. <3:D

Uwielbiam czytać! Ale z lekturami zawsze miałam problem. Niektóre czytałam całe, niektórych tylko streszczenia. Przed maturą miałam w głowie taki mętlik związany z tymi wszystkimi książkami, że teraz po tytule czasem nie kojarzę o co w konkretnej chodziło. Jednak jestem ZA czytaniem lektur, w większości można znaleźć coś ciekawego, jeżeli czyta się uważnie, a nie tylko po to by skończyć. 

Co do nauczycielki, może Cie nie lubi. Albo bardziej docenia własną inwencję niż schematy,

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.