- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 stycznia 2015, 15:34
Czytaliście ją w szkole? Czy czytaliście same streszczenie i/lub oglądaliście film zamiast czytać?
Kazała nam nauczycielka czytać w święta, a jak to święta, wolałam odpoczywać . Tylko, że jestem zdemotywowana czytaniem tej lektury.
Zniechęca mnie nauczycielka. Ostatnio jak omawialiśmy "Pana Tadeusza" czytałam ( jak zwykle ) książkę, myślę, że ją zrozumiałam. Udzielałam się jako jedna z najaktywniejszych osób na lekcji. Ale co do czego na kartkówce opis plakatu z nawiązaniem do tej lektury napisałam wszystko to co na lekcji ona sama tłmuaczyła ( elementy związane z lekturą na plakacie) i dostałam 2+. Byłam zła, bo tyle nad nią siedziałam. Moje koleżanki się ze mnie śmiały, czemu taka ocena skoro ja byłam taka aktywna na lekcji ( one nie czytały wgl i dostały albo 4 albo 3) i czytałam z zawzięciem lekturę. Na kolejnej kartkówce też dostałam 2... Wychodzi mi równa 3 na koniec, chciałam mieć 4 ale nie ma szans.
I jak ja mam się do niej zabrać? Zaczynam się denerwować myśląc o tym. Myślicie, że zrozumiem ją czytając streszczenie czy lepiej czytać ? ..
Edytowany przez Nirwanaa 3 stycznia 2015, 15:36
3 stycznia 2015, 18:21
czytam ;) dziś przeczytam 1 tom (jestem na 49str na 300), jutro drugi, jak się nie wyrobię na pon wezmę najwyżej nieprzygotowanie . Ale na środę już na pewno będzie przeczytana.
3 stycznia 2015, 18:30
Czytałam i to jedna z moich ukochanych książek (co prawda miano ukochanych ma jakieś 100 tytułów, ale "Lalka" też). I nie wiem czego można nie zrozumieć w Panu Tadeuszu czy w Lalce? Przecież to nie są jakieś traktaty filozoficzne wymagające własnej refleksji, tylko książki, które po prostu trzeba przeczytać zapamiętując fakty. A co do tej dwói, podejdź do nauczyciela i po prostu zapytaj dlaczego dostałaś taką, a nie inną ocenę - skoro czytałaś to znaczy, że musiałaś się nie wbić w klucz. Pod kątem matury warto wiedzieć dlaczego, żeby w przyszłości już pisać lepiej.
3 stycznia 2015, 18:30
Lalka jest super, uwielbiam ją :) Czytałam dwa razy. Miałam podobnie jak czytałam książki, więc po skończeniu książki doczytywałam jeszcze w internecie różne opracowania i wtedy dostawałam z kartkówek 5. Wstyd się ludzie przyznawać, że nie czytaliście lektur w szkole.
3 stycznia 2015, 18:32
Miałam dużo bardziej interesujące mnie literatury do czytania, nie widzę w tym żadnego wstydu.
3 stycznia 2015, 18:47
Przepraszam, że spytam - autorko, Ty jesteś w podstawówce czy w liceum? Uczysz się dla siebie, czytasz dla siebie, a wybacz, ale byłoby mi wstyd nie znać (tudzież znać tylko ze streszczenia) np. "Lalki" czy jakiejkolwiek innej licealnej lektury. Po liceum masz być człowiekiem ze średnim WYKSZTAŁCENIEM, w co wlicza się także znajomość takich podstawowych lektur.
Ach, "Lalka" to jedna z piękniejszych i ciekawszych książek, jakie było dane mi poznać, czytało się to jednym tchem, zastanawiając się gdzie teraz są tacy mężczyźni jak Wokulski. A "Pamiętnik starego subiekta" - geniusz! I nie, nie mam 60 lat, mam 20 :)
Edit: co z nami będzie za te 30-40 lat, skoro 90% osób, które się wypowiadają woli przeczytać streszczenia...
Edytowany przez olga211 3 stycznia 2015, 18:52
3 stycznia 2015, 19:26
Ja przeczytałam,nawet mi się podobała
3 stycznia 2015, 19:41
Miałam dużo bardziej interesujące mnie literatury do czytania, nie widzę w tym żadnego wstydu.
3 stycznia 2015, 20:32
Znam parę bardzo inteligentnych, super aktywnych osób (które pracowały w radiu i pisały artykuły w różne miejsca) które non stop dostawały dwóje z polskiego. Jak dla mnie czytać się opłaca, rozwija się wtedy siebie - a oceny? Przeanalizuj co robisz źle, poczytaj parę kluczy odpowiedzi, zobacz czego się zazwyczaj wymaga, może to jakoś wpłynie na późniejsze oceny.
3 stycznia 2015, 20:48
Są rzeczy, które powinno się przeczytać choćby dlatego, że wypada. Gdy ktoś dużo czyta, lektura szkolna nie zajmuje mu dużo czasu, nawet gdy jest nieciekawa. Ja do dziś żałuję, że nie przeczytałam do końca Potopu, nie zdążyłam, gdy zaczęło się omawianie, a później miałam dużo problemów.Miałam dużo bardziej interesujące mnie literatury do czytania, nie widzę w tym żadnego wstydu.
Edytowany przez 8be8c8fc2937ab3b9d4066d82c62dea8 3 stycznia 2015, 20:50