Temat: Kompleks w atut

Macie takie części ciała, które kiedyś były Waszym kompleksem a dziś uważacie je za atut? 

Ja wrzucając zdjęcia do innego wątku zaczęłam się śmiać bo sobie uprzytomniłam, że nienawidziłam kiedyś moich nóg.  Jako nastolatka wbiłam sobie do głowy, że piękne nogi to takie bardzo szczupłe, długie, ze "szparą". Najlepiej bez zarysowanych przesadnie łydek. Czyli całkowite przeciwieństwo moich. Wiedziałam, że nie mam na takie szans i na szczęście nie wpadłam na durny pomysł odchudzania się na siłę ale jak chłopcy prawili mi komplementy na temat nóg to pukałam się w głowę. I myślałam, że żartują sobie ze mnie :P
Zresztą jeszcze kilka lat temu uważałam, że mój facet jest albo ślepy albo jest jakimś nożnym fetyszystom kiedy cieszył się jak głupi do sera jak widział mnie w kiecce :P

Dziś nogi uważam za jeden z większych atutów mojej sylwetki. Uwielbiam je eksponować, zakładać spódnice i sukienki.

A Wy zamieniłyście jakiś kompleks w atut? :)

Pasek wagi

nie zawsze jest to możliwe

Pasek wagi

kiedyś mi było strasznie przykro, że jestem wzrostu siedzącego psa :-P (mam 154cm)

ale teraz to właściwie lubię, zwłaszcza jak się mną wysocy faceci "opiekują" ;-P (mój chłopak ma 192cm)

Pasek wagi

Wilena napisał(a):

juljaa napisał(a):

Wzrost, wzrost i jeszcze raz wzrost - 187 cm kompleks niewyleczalny
Bo? Pytam, bo mam 4 cm mniej i wzrost uważam za atut. Wyższa bym już być nie chciała, ale też myślę że bym nie płakała gdybym miała te dodatkowe 4 centymetry. Jak dla mnie właśnie dużo lepiej się wygląda będąc wysokim, a to że inni są niscy? - no właśnie, moja babcia zwykła mawiać, że to oni są za niscy i mają problem :P 

Wg mnie jest tak wysoki wzrost jest niekobiecy.

Gdy jest się szczupłym wygląda się jak przysłowiowa tyczka, gdy jest się grubym jak monstrualna baba.

Niskie dziewczyny są bardziej eteryczne, słodkie : małe rączki, stopy itd. Bardziej widoczne są u nich kobiece kształty, talia itd

Wydaje mi się że faceci lepiej się czują psychicznie przy niższych kobietach.

.

Co ja tam wymyslałam...chyba za szeroki tyłek i mało jędrny. Poza tym uda, uda straszliwie mi dokuczały psychicznie, bo jako former gruszka tam najwięcej mi przybywało. Teraz tyłek chciałabym mieć większy, ale z udami nadal się do końca nie dogadałam :P

juljaa napisał(a):

Wilena napisał(a):

juljaa napisał(a):

Wzrost, wzrost i jeszcze raz wzrost - 187 cm kompleks niewyleczalny
Bo? Pytam, bo mam 4 cm mniej i wzrost uważam za atut. Wyższa bym już być nie chciała, ale też myślę że bym nie płakała gdybym miała te dodatkowe 4 centymetry. Jak dla mnie właśnie dużo lepiej się wygląda będąc wysokim, a to że inni są niscy? - no właśnie, moja babcia zwykła mawiać, że to oni są za niscy i mają problem :P 
Wg mnie jest tak wysoki wzrost jest niekobiecy.Gdy jest się szczupłym wygląda się jak przysłowiowa tyczka, gdy jest się grubym jak monstrualna baba.Niskie dziewczyny są bardziej eteryczne, słodkie : małe rączki, stopy itd. Bardziej widoczne są u nich kobiece kształty, talia itdWydaje mi się że faceci lepiej się czują psychicznie przy niższych kobietach..

To wszystko zależy od proporcji i typu figury. Niska klepsydra może i jest fajna, ale niska gruszka? Z niskich kobiet show-biznesu podoba mi się tylko Kylie Minogue.

A i na powodzenie nigdy nie narzekałam. Nie wszyscy mężczyźni lubią niskie kobiety. To takie samo uogólnienie jak stwierdzenie, że mężczyźni wolą blondynki lub kobiety z monstrualnym biustem.

Pasek wagi

U mnie to sie ciagle zmienia, kiedys uwazalam nogi za atut teraz mam zastrzezenia, kiedys kompleks na punkcie ust dzis je lubie, 

Pasek wagi

Nogi i tyłek.

Nogi, ponieważ zawsze były masywne i umięśnione. Tyłek za to że odstawał.

Z czasem wypracowałam na tyle formę nóg, że choć nadal w obwodzie mają tyle samo... wyglądają chociaż szczuplej. Teraz takie umięśnione podobają mi się bardziej, niż chude, bezkształtne tyczki. Odstającego tyłka nie lubiłam. Jak byłam młodsza, przez tyłek ....między pasem a biodrami było 30 cm różnicy. Jak stałam przodem- biodra miałam niemal proste. To powodowało, ze nie mogłam kupić na siebie spodni, jeansów, które nie zlatywały z tyłka, albo odstawiały w pasie. Z resztą przez brak bioder nie miałam wcięcia w talii ( patrząc z przodu) i wyglądałam jak kołek.  Teraz... już się z tym pogodziłam :) Poza tym stwierdziłam obiektywnie, że nie mam powodu do narzekań i polubiłam go :)

Rilakkuma napisał(a):

juljaa napisał(a):

Wilena napisał(a):

juljaa napisał(a):

Wzrost, wzrost i jeszcze raz wzrost - 187 cm kompleks niewyleczalny
Bo? Pytam, bo mam 4 cm mniej i wzrost uważam za atut. Wyższa bym już być nie chciała, ale też myślę że bym nie płakała gdybym miała te dodatkowe 4 centymetry. Jak dla mnie właśnie dużo lepiej się wygląda będąc wysokim, a to że inni są niscy? - no właśnie, moja babcia zwykła mawiać, że to oni są za niscy i mają problem :P 
Wg mnie jest tak wysoki wzrost jest niekobiecy.Gdy jest się szczupłym wygląda się jak przysłowiowa tyczka, gdy jest się grubym jak monstrualna baba.Niskie dziewczyny są bardziej eteryczne, słodkie : małe rączki, stopy itd. Bardziej widoczne są u nich kobiece kształty, talia itdWydaje mi się że faceci lepiej się czują psychicznie przy niższych kobietach..
To wszystko zależy od proporcji i typu figury. Niska klepsydra może i jest fajna, ale niska gruszka? Z niskich kobiet show-biznesu podoba mi się tylko Kylie Minogue.A i na powodzenie nigdy nie narzekałam. Nie wszyscy mężczyźni lubią niskie kobiety. To takie samo uogólnienie jak stwierdzenie, że mężczyźni wolą blondynki lub kobiety z monstrualnym biustem.

Ja chyba od małego przeszłam "inwigilację", bo u mnie wszyscy wysocy i raczej są z tego zadowoleni. Pamiętam jak babcia łapała mnie i brata i mierzyła nas (tak plecy do pleców) z kuzynami i była "dumna" jak byliśmy wyżsi ;) - a tak się jako dzieciaki wiecznie ścigaliśmy na centymetry. Może stąd mi się wzięło przekonanie, że jak ktoś wysoki to dobrze wygląda. Plus mam obsesję na punkcie długich nóg, ktoś niski nijak nie będzie miał ponad 90 cm, no nie ma siły. No i czy ja wiem czy niskie są takie eteryczne? - część tak, jak są przy tym bardzo filigranowe i mają dobre proporcje, ale część po prostu wygląda dziecinnie, na takie ubite - właśnie bez wcięcia w talii. A co do facetów, tych niskich w ogóle nie rozpatruję w kategoriach facetów, z którymi bym się potencjalnie mogła umówić i w sumie jest mi wszystko jedno jak się psychicznie czują, bo ... "to oni są za niscy" :D 

Wilena napisał(a):

Rilakkuma napisał(a):

juljaa napisał(a):

Wilena napisał(a):

juljaa napisał(a):

Wzrost, wzrost i jeszcze raz wzrost - 187 cm kompleks niewyleczalny
Bo? Pytam, bo mam 4 cm mniej i wzrost uważam za atut. Wyższa bym już być nie chciała, ale też myślę że bym nie płakała gdybym miała te dodatkowe 4 centymetry. Jak dla mnie właśnie dużo lepiej się wygląda będąc wysokim, a to że inni są niscy? - no właśnie, moja babcia zwykła mawiać, że to oni są za niscy i mają problem :P 
Wg mnie jest tak wysoki wzrost jest niekobiecy.Gdy jest się szczupłym wygląda się jak przysłowiowa tyczka, gdy jest się grubym jak monstrualna baba.Niskie dziewczyny są bardziej eteryczne, słodkie : małe rączki, stopy itd. Bardziej widoczne są u nich kobiece kształty, talia itdWydaje mi się że faceci lepiej się czują psychicznie przy niższych kobietach..
To wszystko zależy od proporcji i typu figury. Niska klepsydra może i jest fajna, ale niska gruszka? Z niskich kobiet show-biznesu podoba mi się tylko Kylie Minogue.A i na powodzenie nigdy nie narzekałam. Nie wszyscy mężczyźni lubią niskie kobiety. To takie samo uogólnienie jak stwierdzenie, że mężczyźni wolą blondynki lub kobiety z monstrualnym biustem.
Ja chyba od małego przeszłam "inwigilację", bo u mnie wszyscy wysocy i raczej są z tego zadowoleni. Pamiętam jak babcia łapała mnie i brata i mierzyła nas (tak plecy do pleców) z kuzynami i była "dumna" jak byliśmy wyżsi ;) - a tak się jako dzieciaki wiecznie ścigaliśmy na centymetry. Może stąd mi się wzięło przekonanie, że jak ktoś wysoki to dobrze wygląda. Plus mam obsesję na punkcie długich nóg, ktoś niski nijak nie będzie miał ponad 90 cm, no nie ma siły. No i czy ja wiem czy niskie są takie eteryczne? - część tak, jak są przy tym bardzo filigranowe i mają dobre proporcje, ale część po prostu wygląda dziecinnie, na takie ubite - właśnie bez wcięcia w talii. A co do facetów, tych niskich w ogóle nie rozpatruję w kategoriach facetów, z którymi bym się potencjalnie mogła umówić i w sumie jest mi wszystko jedno jak się psychicznie czują, bo ... "to oni są za niscy" :D 

Kurczę no...nawet w powieściach fantasty eteryczne są z reguły wysokie elfy, a krasnoludy są niskie i przysadziste. :p Chyba, że mowa o np. Azjatkach z męskich "fapfolderów" - te potrafią mieć proporcje jak anioły przy swoich 150 cm w kapeluszu, ale to wyjątki. Niskie Polki są z reguły dość krępe (przynajmniej wedle moich obserwacji).

Pasek wagi

Nie chcę się czepiać ;) Ale proponowałabym nie "stopniować" co jest lepsze a co gorsze :) Czy wysokie, czy niskie bo w zasadzie i jedno i drugie może być piękne :) Bo ładne jest to co się komu podoba a takim argumentowaniem to można się tylko nawzajem wpędzić w kompleksy :P

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.