- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 października 2014, 09:58
Czy któraś z Was zaczęła się uczyć grać na skrzypcach będąc w podobnym wieku ? uda się zagrać coś sensownego , czy marne są szanse to ogarnąć? Jakieś rady ?
4 października 2014, 19:42
niektorzy po prostu nie maja umiejetnosci muzycznych- wybacz ale ktos komu slon nadepnal na ucho nie uslyszy chociazby ze skrzypce sa rozstrojone i wydaja jeki zamiast muzyki. Ja sie wychowalam w szkole muzycznej i dla mnie stwierdzenie ze kazdy moze sie tego nauczyc jest po prostu ignorancja- nie waznr czy mowa o skrzypcach czy instrumentach detych czy innych. Kazdy instrument jest inny i do kazdego trzeba nauki. I mysle ze to wszystko na ten temat bo dyskusja z osobami ktore nie graly i nie graja mija sie z celem ;)
Nie zgodzę się, nie nazywa się to ignorancja. To się nazywa wiara. Wiara, którą ludzie tracą słuchając gadania innych. Nie mówię, że nie potrzeba do tego ciężkiej pracy czy talentu. Nawet nie podjęłam tego tematu. Ja wierzę, że choćby nie wiem co, jak i kto to jak czegoś bardzo chcę to to osiągnę. A to ignorancją nie jest.
4 października 2014, 20:26
Nie zgodzę się, nie nazywa się to ignorancja. To się nazywa wiara. Wiara, którą ludzie tracą słuchając gadania innych. Nie mówię, że nie potrzeba do tego ciężkiej pracy czy talentu. Nawet nie podjęłam tego tematu. Ja wierzę, że choćby nie wiem co, jak i kto to jak czegoś bardzo chcę to to osiągnę. A to ignorancją nie jest.niektorzy po prostu nie maja umiejetnosci muzycznych- wybacz ale ktos komu slon nadepnal na ucho nie uslyszy chociazby ze skrzypce sa rozstrojone i wydaja jeki zamiast muzyki. Ja sie wychowalam w szkole muzycznej i dla mnie stwierdzenie ze kazdy moze sie tego nauczyc jest po prostu ignorancja- nie waznr czy mowa o skrzypcach czy instrumentach detych czy innych. Kazdy instrument jest inny i do kazdego trzeba nauki. I mysle ze to wszystko na ten temat bo dyskusja z osobami ktore nie graly i nie graja mija sie z celem ;)
4 października 2014, 21:04
Mnie rozbawiła Pani interpretacja mojej wypowiedzi. Ale ma Pani prawo nie rozumieć co się pisze. BTW, niektórzy robią wielką sprawę z gry na skrzypcach. Czynność jak każda inna. Jak się chce to można wszystkiego się nauczyć. Nawet samemu. A jak człowiek przejmuje się tym co inni powiedzą, to nie skupia się na tym co trzeba, traci wiarę w swoje siły i porzuca swoje pasje. A ludzie lubią sprowadzać innych do parteru. Jak widać powyżej.Czy Ty chcesz się uczyć grać sama, czy będziesz miała jakiegoś nauczyciela, który Cię poprowadzi ? Nie trzeba myśleć o filharmonii aby brać lekcje. Rozbawiła mnie Pani, która porównała grę na skrzypcach do nauki języka :))
Zrozumiałam, chodziło Pani o realizowanie siebie i spełnianie marzeń bez względu na wiek. Pani ma dar do poprawiania mi humoru, gra na skrzypcach, to czynność jak każda inna. Machanie łopatą, mycie okien - też zacznie ręka boleć, a z czasem człowiek zacznie to robić co raz lepiej więc w sumie podobnie hihi... Żadna wielka sprawa, po prostu poza dobrą pamięcią, słuchem, czytaniem nut trzeba też pamiętać o czystych przeszkodach fizycznych, będzie boleć może nie tylko ręka. No ale jak pisałam wcześniej, jak człowiek kocha to przymruży oko.
4 października 2014, 21:14
Zrozumiałam, chodziło Pani o realizowanie siebie i spełnianie marzeń bez względu na wiek. Pani ma dar do poprawiania mi humoru, gra na skrzypcach, to czynność jak każda inna. Machanie łopatą, mycie okien - też zacznie ręka boleć, a z czasem człowiek zacznie to robić co raz lepiej więc w sumie podobnie hihi... Żadna wielka sprawa, po prostu poza dobrą pamięcią, słuchem, czytaniem nut trzeba też pamiętać o czystych przeszkodach fizycznych, będzie boleć może nie tylko ręka. No ale jak pisałam wcześniej, jak człowiek kocha to przymruży oko.Mnie rozbawiła Pani interpretacja mojej wypowiedzi. Ale ma Pani prawo nie rozumieć co się pisze. BTW, niektórzy robią wielką sprawę z gry na skrzypcach. Czynność jak każda inna. Jak się chce to można wszystkiego się nauczyć. Nawet samemu. A jak człowiek przejmuje się tym co inni powiedzą, to nie skupia się na tym co trzeba, traci wiarę w swoje siły i porzuca swoje pasje. A ludzie lubią sprowadzać innych do parteru. Jak widać powyżej.Czy Ty chcesz się uczyć grać sama, czy będziesz miała jakiegoś nauczyciela, który Cię poprowadzi ? Nie trzeba myśleć o filharmonii aby brać lekcje. Rozbawiła mnie Pani, która porównała grę na skrzypcach do nauki języka :))
Przeszkody są tylko w głowach ludzi!!! I, żeby uprzedzić Pani kolejny prześmiewczy post, nie mówię tu o ekstremalnych przypadkach braku możliwości fizycznych wynikających z różnego rodzaju chorób. Być może tłumaczy sobie tym Pani swoje porażki w życiu. Jeśli tak jest to radzę przestać myśleć o przeszkodach tylko zacząć działać, bo inaczej nic z tego nie będzie. Wiem po sobie, że działa.
4 października 2014, 21:25
Przeszkody są tylko w głowach ludzi!!! I, żeby uprzedzić Pani kolejny prześmiewczy post, nie mówię tu o ekstremalnych przypadkach braku możliwości fizycznych wynikających z różnego rodzaju chorób. Być może tłumaczy sobie tym Pani swoje porażki w życiu. Jeśli tak jest to radzę przestać myśleć o przeszkodach tylko zacząć działać, bo inaczej nic z tego nie będzie. Wiem po sobie, że działa.
Porażek mam tyle co każdy zwykły człowiek. Ale racja - zwracam uwagę na przeszkody Kiedyś mi to przeszkadzało bardziej w wytrwaniu niż w samym podjęciu działania, dzisiaj już nie. A patrzenie w stronę przeszkód może być tego pozostałością. I nie chciałam aby brzmiało to prześmiewczo czy obraźliwie, raczej humorystycznie. Więc przepraszam jeśli tak to dla Pani brzmiało.
4 października 2014, 21:36
Porażek mam tyle co każdy zwykły człowiek. Ale racja - zwracam uwagę na przeszkody Kiedyś mi to przeszkadzało bardziej w wytrwaniu niż w samym podjęciu działania, dzisiaj już nie. A patrzenie w stronę przeszkód może być tego pozostałością. I nie chciałam aby brzmiało to prześmiewczo czy obraźliwie, raczej humorystycznie. Więc przepraszam jeśli tak to dla Pani brzmiało.Przeszkody są tylko w głowach ludzi!!! I, żeby uprzedzić Pani kolejny prześmiewczy post, nie mówię tu o ekstremalnych przypadkach braku możliwości fizycznych wynikających z różnego rodzaju chorób. Być może tłumaczy sobie tym Pani swoje porażki w życiu. Jeśli tak jest to radzę przestać myśleć o przeszkodach tylko zacząć działać, bo inaczej nic z tego nie będzie. Wiem po sobie, że działa.
Nie musi Pani za nic przepraszać. Nie obraziłam się ;). Być może zbyt personalnie podeszłam do Pani postów, ale denerwuje mnie podważanie wiary w jakikolwiek sposób, bo to zniechęca ludzi. A kto wie, co by z nich było, gdyby nie inni ludzie podważający sens robienia czegokolwiek nowego bo 'coś tam'. Sama się czasem zastanawiam, co by było ze mną gdyby nie... i staram się nie ograniczać pesymistycznymi myślami. Nie jest to łatwe, ale próbuję i polecam każdemu, bo rezultaty są zaskakujące.
4 października 2014, 21:37
Laska zacznij :) jak Cię to kręci;-) za 10 lat swoje już będziesz umiała zagrać :) a nie dumać i wzdychać, że mogłaś a zrezygnowałas z powodu...wieku:)
4 października 2014, 22:16
Przeszkody są tylko w głowach ludzi!!! I, żeby uprzedzić Pani kolejny prześmiewczy post, nie mówię tu o ekstremalnych przypadkach braku możliwości fizycznych wynikających z różnego rodzaju chorób. Być może tłumaczy sobie tym Pani swoje porażki w życiu. Jeśli tak jest to radzę przestać myśleć o przeszkodach tylko zacząć działać, bo inaczej nic z tego nie będzie. Wiem po sobie, że działa.Zrozumiałam, chodziło Pani o realizowanie siebie i spełnianie marzeń bez względu na wiek. Pani ma dar do poprawiania mi humoru, gra na skrzypcach, to czynność jak każda inna. Machanie łopatą, mycie okien - też zacznie ręka boleć, a z czasem człowiek zacznie to robić co raz lepiej więc w sumie podobnie hihi... Żadna wielka sprawa, po prostu poza dobrą pamięcią, słuchem, czytaniem nut trzeba też pamiętać o czystych przeszkodach fizycznych, będzie boleć może nie tylko ręka. No ale jak pisałam wcześniej, jak człowiek kocha to przymruży oko.Mnie rozbawiła Pani interpretacja mojej wypowiedzi. Ale ma Pani prawo nie rozumieć co się pisze. BTW, niektórzy robią wielką sprawę z gry na skrzypcach. Czynność jak każda inna. Jak się chce to można wszystkiego się nauczyć. Nawet samemu. A jak człowiek przejmuje się tym co inni powiedzą, to nie skupia się na tym co trzeba, traci wiarę w swoje siły i porzuca swoje pasje. A ludzie lubią sprowadzać innych do parteru. Jak widać powyżej.Czy Ty chcesz się uczyć grać sama, czy będziesz miała jakiegoś nauczyciela, który Cię poprowadzi ? Nie trzeba myśleć o filharmonii aby brać lekcje. Rozbawiła mnie Pani, która porównała grę na skrzypcach do nauki języka :))
Mam dokładnie takie samo zdanie :) W każdym wieku można zacząć nowe hobby,nowe życie, nowa prace,nowy związek, nowy biznes itp. Kwestia tylko czy tego chcemy tan naprawdę :) Szukając wymówek nie osiągniemy ani jednego z wyznaczonych celów. Ja dopiero się tego uczę i poznaje ten temat ale widzę ze koleżanka LittleWhite opanowała temat i dokładnie wiem co masz na myśli. Mój tata w wieku 50 lat nauczył się języka niemieckiego i zdał prawo jazdy :) Można? Takie gadanie bo wiek do mnie nie przemawia.
5 października 2014, 03:35
Ja mam 30 i też bym chciała nauczyć się grać na skrzypcach...trochę podcina mi chęci nasz lokalny nauczyciel gry na tym pięknym instrumencie, który nie chce przyjmować starszych (ja sie zaliczam już do starszych) osób, bo to wg niego nie ma sensu. Co za koleś! A oprócz tego zaczęłam naukę niemieckiego :)
5 października 2014, 08:29
Nie zgodzę się, nie nazywa się to ignorancja. To się nazywa wiara. Wiara, którą ludzie tracą słuchając gadania innych. Nie mówię, że nie potrzeba do tego ciężkiej pracy czy talentu. Nawet nie podjęłam tego tematu. Ja wierzę, że choćby nie wiem co, jak i kto to jak czegoś bardzo chcę to to osiągnę. A to ignorancją nie jest.niektorzy po prostu nie maja umiejetnosci muzycznych- wybacz ale ktos komu slon nadepnal na ucho nie uslyszy chociazby ze skrzypce sa rozstrojone i wydaja jeki zamiast muzyki. Ja sie wychowalam w szkole muzycznej i dla mnie stwierdzenie ze kazdy moze sie tego nauczyc jest po prostu ignorancja- nie waznr czy mowa o skrzypcach czy instrumentach detych czy innych. Kazdy instrument jest inny i do kazdego trzeba nauki. I mysle ze to wszystko na ten temat bo dyskusja z osobami ktore nie graly i nie graja mija sie z celem ;)
Tylko w niektorych przypadkach sama wiara nie wystarcza. Checi i upor, to jedno, ale jak ktos nie ma sluchu muzycznego, zwlaszcza w takim wieku, to sie tego nie nauczy.