- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 października 2014, 09:58
Czy któraś z Was zaczęła się uczyć grać na skrzypcach będąc w podobnym wieku ? uda się zagrać coś sensownego , czy marne są szanse to ogarnąć? Jakieś rady ?
5 października 2014, 11:24
Wiesz, to troszke tak, jak bym spytała, czy w moim wieku można zacząć ćwiczyć balet. No, teoretycznie można, ale: mam lat 47, pracuję, mam rodzine i sporo zajęć, poza tym ważę 100 kilo, mam zrąbane kolana, i wygimnastykowana jestem mniej niż średnio, etc... Nawet jak bym się spięła, to nie sądzę, by efekty byłyby (mnie)zadowalające. Skrzypce to trudny instrument. Wiem, że każdy jest trudny. Ale myślę, ze skrzypce, w ogóle instrumenty smyczkowe sa wyjątkowe. Trzeba mieć bardzo dobry słuch. nie musi być absolutny - relatywny wystarczy:-) Ale - to moje zdanie -powinno się z nimi rosnąć...
A nie myślałaś o innym instrumencie? Miałam kiedys ucznia, lat 70. W dzieciństwie uczył sie grać na pianie - tylko przez rok. Potem przeszedł na emeryturę. I postanowił nauczyć się grać. Był bardzo obowiązkowy, miał ogromny zapał. Ale miał też ciężką, sztywną rękę... I mimo ćwiczeń nie potrafił sie pozbyć pewnych nawyków związanych z ustawieniem dłoni...
Tylko prosze mi nie mówić, że podcinam Autorce skrzydła. Po prostu uważam, że entuzjazm i dobre chęci są waruniem koniecznym, ale nie wystarczającym.
Żeby nie było - w zeszłym roku zaczęłam się uczyć angielskiego i idzie mi całkiem nieźle:-)))
Edytowany przez nanuska6778 5 października 2014, 12:09
5 października 2014, 11:45
A mnie ta pani, która stwierdzila,ze skrzypce są łatwiejsze od instrumentów dętych :-)Czy Ty chcesz się uczyć grać sama, czy będziesz miała jakiegoś nauczyciela, który Cię poprowadzi ? Nie trzeba myśleć o filharmonii aby brać lekcje. Rozbawiła mnie Pani, która porównała grę na skrzypcach do nauki języka :))
Ta pani, która Cię rozbawiła, uważa tak na podstawie wyłącznie własnych doświadczeń, co tylko daje do myślenia, że nie każdy instrument jest dla każdego;) Ta pani gra na gitarze i trzymała parę razy skrzypce i twierdzi, że przy jej predyspozycjach łatwiej wydobyć z nich czysty dzwiek niż z saksofonu.
Nie rozumiem, po co ta cała jazda. Każdy wypowiada się na podstawie własnych doświadczeń, co nie uprawnia nikogo do dyskryminowania.
Edytowany przez jagoda0204 5 października 2014, 11:54
5 października 2014, 17:44
Chyba troszkę przesadzasz. Nie zauważyłam przejawu dyskryminacji w tej dyskusji, tylko i wyłącznie wypowiedzi na podstawie własnych doświadczeń. Sama spędziłam w szkole muzycznej ładnych parę lat. Uczyłam się gry na kilku instrumentach : na strunowych, klawiszowych i dętych. Sama gram na gitarze i uważam, że to jest również trudny instrument( pod warunkiem, ze nie brzdąka się cala ręka tylko akordów, bo domyślam się, ze takim graniem może pochwalić się co druga osoba na tym forum), ale nigdy, przenigdy nie ośmieliłabym się porównać gry na skrzypcach do gry na gitarze. Jak wiesz zapewne , gitara ma progi, dlatego tak łatwo trafić w odpowiedni dźwięk, a skrzypce są pozbawione tego luksusu. Stad uważam, ze ocena trudności gry na jakimkolwiek instrumencie, nie powinna opierać się tylko na kilkukrotnych próbach wydobycia dźwięku. A jeśli chodzi o dęte- tym bardziej. Kiedy po raz pierwszy próbowałam wpuścić strumień powietrza w płytkę ustnikowa fletu- również wydawało mi się ,ze nigdy się tego nie nauczę. Myliłam się, bo opanowałam te umiejętność bardzo szybko, i jak się później okazało, dalsza nauka poszła gładko, bo poszczególne otwory odpowiadają poszczególnym dźwiękom. I tak jest we wszystkich dętych. Dlatego wg mnie, na tych instrumentach można najszybciej nauczyć się wygrywać melodie.
5 października 2014, 22:39
Chyba troszkę przesadzasz. Nie zauważyłam przejawu dyskryminacji w tej dyskusji, tylko i wyłącznie wypowiedzi na podstawie własnych doświadczeń. Sama spędziłam w szkole muzycznej ładnych parę lat. Uczyłam się gry na kilku instrumentach : na strunowych, klawiszowych i dętych. Sama gram na gitarze i uważam, że to jest również trudny instrument( pod warunkiem, ze nie brzdąka się cala ręka tylko akordów, bo domyślam się, ze takim graniem może pochwalić się co druga osoba na tym forum), ale nigdy, przenigdy nie ośmieliłabym się porównać gry na skrzypcach do gry na gitarze. Jak wiesz zapewne , gitara ma progi, dlatego tak łatwo trafić w odpowiedni dźwięk, a skrzypce są pozbawione tego luksusu. Stad uważam, ze ocena trudności gry na jakimkolwiek instrumencie, nie powinna opierać się tylko na kilkukrotnych próbach wydobycia dźwięku. A jeśli chodzi o dęte- tym bardziej. Kiedy po raz pierwszy próbowałam wpuścić strumień powietrza w płytkę ustnikowa fletu- również wydawało mi się ,ze nigdy się tego nie nauczę. Myliłam się, bo opanowałam te umiejętność bardzo szybko, i jak się później okazało, dalsza nauka poszła gładko, bo poszczególne otwory odpowiadają poszczególnym dźwiękom. I tak jest we wszystkich dętych. Dlatego wg mnie, na tych instrumentach można najszybciej nauczyć się wygrywać melodie.
No wiesz, flet, klarnet, saksofon mają tych dziur sporo. Ale już trąbka czy waltornia mniej. O puzonie nie wspominając...:-)
6 października 2014, 13:42
Ja zaczęłam grać na skrzypach w wieku chyba 19-20 lat ale od 5 roku życia gram na pianinie, więc to też trochę inaczej. Jeśli masz słuch to zawsze warto zacząć, przecież nie musisz od razu być wirtuozem, jak Cię to kręci to kupuj. Ale nie kupuj jakiś tanich, badziewnych, bo nie dość że ich nie nastroisz prawidłowo, to gryf się może skrzywiać. No i idź do jakiejś szkoły, znajdź kogoś kto Cię nauczy (ja mam to szczęście, że moja babcia gra na pianinie i skrzypcach, tak samo jak jej ojciec, więc mnie ona uczyła). Skrzypce wymagają dużo cierpliwości, techniki i umiejętności skupienia się. No i słuch jest tu bardzo istotny.