- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 sierpnia 2014, 21:25
Heja :)
podzielcie sie opowiesciami najgorszego podrywu przez płec przeciwna lub ta sama ( żeby nie było ,że dyskryminuje ) , mnie to zdarzaja sie teksty w stylu : e malutka chesz miec krasnoludka , raz koles do mnie zagadał w klubie czy mam moze kuzynke na tym i tym osiedlu ja ze nie i mnie olał
28 sierpnia 2014, 21:46
pracujac na stoisku miesnym uslyszalam, ze "wygladam najbardziej apetycznie z calego asortymentu" , kiedys tez podeszlo do mnie trzech nawalonych kolesi pytajac czy lubie piosenki Sylwii Grzeszczak i chcialabym ich z nimi posluchac to tyle co moge sobie przypomniec z takich smiesznych, natomiast do nieudanych zaliczam jeszcze te prostackie teksty o dupach, cyckach, pieprzeniu sie, ale to juz zabawne nie jest.
EDIT: to chyba jednak chodzilo o piosenki Juli ;D
Edytowany przez 338b4574ec2a707126bec976c9b1947d 28 sierpnia 2014, 21:48
28 sierpnia 2014, 21:50
dla mnie najbardziej żenujące były zaczepki na nk, kiedy to ktoś zupełnie mi obcy, pisał w pierwszej wiadomości, że mam ładne zdjęcie (profilowe) i jestem "taka śliczna" i że tylko na rękach nosić Ja oczywiscie najpierw patrze na wygląd, wiec uważam te teksty za żenujące, ponieważ dostawałam je od jakichś wiejskich "discopolowców" z jednym zębem...
28 sierpnia 2014, 21:51
A do mnie chłopaczek przez przypadek przesłał zdjęcie z rozpiętym rozporkiem i z tekstem w stylu "obiecałem ci wczoraj go pokazać.." Pózniej przepraszał, kiedy mu odpisałam ze nie przypominam sobie tej obietnicy. Okazało się ze "zagadał" do Panienki w klubie i złożył taką obietnicę. Ona mu dała numer (zły) - a ja miałam focię:) Mąż nie chciał wierzyć jak mu pokazałam:)
28 sierpnia 2014, 21:54
mi kiedys menel powiedzial, ze " lizalby moja patelenke" ....
a jakbym uslyszala od chlopaka w moim typie ( nie jakiegos ewidentnego buraka ) np. "musiałaś się bardzo połamać gdy spadałaś z nieba", to byłabym cała jego ;D zakładając oczywiście, że powiedziałby to z jajem, a nie na serio ;p
edit. a kiedys moja kolezanka uslyszala, ze ma piekne wyłupiaste oczy ;D :D
Edytowany przez Matyliano 28 sierpnia 2014, 21:56
28 sierpnia 2014, 21:59
Kurdę, trochę tego było ... Kiedyś jakiś koleś próbował mnie poderwać udając, że myśli, że jestem kimś z tv, chciał autogra, zdjęcie razem i oczywiście pójść na kawę, hahahha co za baran. Innym razem jestem w supermarkecie na dalekim południu Europy (pracowałam tam w takiej firmie, że powiedzmy byłam rozpoznawalna) i podchodzi do mnie jakiś chłopaczyna z Polski i pyta: - siema, wiesz może jak jest pułapka na myszy po angielsku? Ja: - mousetrap. On: - aha, a poszłabyś ze mną na drinka?
:D
28 sierpnia 2014, 21:59
jak miałam 18 lat dorabiałam sobie jako kelnerka i podeszła do mnie śliczna dziewczyna, wcisneła mi do ręki karteczke z numerem telefonu i powiedziała, że bardzo spodobałam się jej koledze i poszła sobie. Akurat ich stolik obsługiwała koleżanka i powiedziała mi że facet był nawet fajny. Do tej pory nie wiem czy powiedziała tak specjalnie czy faktycznie miała taki gust. Odezwałam się do niego. Zadzwonił do mnie, już przez telefon jego głosy wydawał mi się bardzo dojrzały. Umówiłam się z nim. Przeżyłam szok. Koleś grubo po 40, rozwodnik z dwójką dzieci + totalny prostak. Spotkanie trwało 30 minut, przeprosiłam go i uciekłam.
28 sierpnia 2014, 22:04
A ja całkiem niedawno cholernie się wystraszyłam i aż podskoczyłam gdy szłam chodnikiem spokojnie , aż tu nagle podjechał samochód, łeb wystawił jakiś łysy przygłup i wrzasnął .... pokaż cycki!!!!! na szczęście odjechali zaraz ...
28 sierpnia 2014, 22:05
A do mnie chłopaczek przez przypadek przesłał zdjęcie z rozpiętym rozporkiem i z tekstem w stylu "obiecałem ci wczoraj go pokazać.." Pózniej przepraszał, kiedy mu odpisałam ze nie przypominam sobie tej obietnicy. Okazało się ze "zagadał" do Panienki w klubie i złożył taką obietnicę. Ona mu dała numer (zły) - a ja miałam focię:) Mąż nie chciał wierzyć jak mu pokazałam:)
najlepsze
28 sierpnia 2014, 22:08
ooo przypomnialo mi sie ;D siedzialam kiedys w ogródku piwnym, z ksiazka i piwem ;) i nagle podszedl do mnie pan około 60 lat, w typie starego marynarza - rozpieta koszula z klata i wlosami na wierzchu, tatuaże itp. wreczyl mi swoj numer telefonu i powiedzial,ze mam zadzwonic jakbym " chciała coś ten tego " ;D ale sie ubawiłam ;D albo, jak w ciazy bylam, to podszedl do mnie bezdomny w srednim wieku i zaproponowal slub ;D " mam wlasne mieszkanie", argumentowal :D
Edytowany przez Matyliano 28 sierpnia 2014, 22:09
28 sierpnia 2014, 22:10
A do mnie chłopaczek przez przypadek przesłał zdjęcie z rozpiętym rozporkiem i z tekstem w stylu "obiecałem ci wczoraj go pokazać.." Pózniej przepraszał, kiedy mu odpisałam ze nie przypominam sobie tej obietnicy. Okazało się ze "zagadał" do Panienki w klubie i złożył taką obietnicę. Ona mu dała numer (zły) - a ja miałam focię:) Mąż nie chciał wierzyć jak mu pokazałam:)
szczesciara
przypomnialo mi sie jak jeden znajomej jakis chłopak powiedział , że jest taka fajna czysta i higieniczna