- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 czerwca 2014, 08:18
Witam, w sobote ide na wesele kuzyna. Ide na nie razem z narzeczonym. wesele jest jednodniowe. I tak zastanawiamy sie ile dać do koperty. 300zł? Ile wypada dać według was? Młodzi na zaproszeniu grzecznie (nie wprost) napisali że najbardziej będą sie cieszyć z prezentów w postaci pieniążków :)
Ja nie pracuje, studiuje dziennie , bronie sie za dwa tygodnie i w tym miesiącu miałam dużo wydatków. Jaka kwota według was bedzie odpowiednia?
I czy powinnam kupić jakieś kwiaty, taki mały bukiecik, może wino, a może jakiś inny drobiazg? Czy nic wiecej nie dokupować?
Edytowany przez Krystaliczna 18 czerwca 2014, 08:42
18 czerwca 2014, 18:56
hahaha, a wiecie na co wpadlam? :D Dodam w zaproszeniu kiedys: jak Was nie stac na przyjazd, sukienke i buty, to sie nie musicie klopotac, przyslijcie same koperty :D
Smiej sie, smiej... Widzialam numery kont bankowych na zaproszeniu. Nawet nie na karteczce wsunietej do zaproszenia tylko pelnoprawnie wydrukowane ladna czcionka.
(nie w Polsce, zeby zaraz ktos po Polakach nie pojechal ;) )
18 czerwca 2014, 18:57
Smiej sie, smiej... Widzialam numery kont bankowych na zaproszeniu. Nawet nie na karteczce wsunietej do zaproszenia tylko pelnoprawnie wydrukowane ladna czcionka.(nie w Polsce, zeby zaraz ktos po Polakach nie pojechal ;) )hahaha, a wiecie na co wpadlam? :D Dodam w zaproszeniu kiedys: jak Was nie stac na przyjazd, sukienke i buty, to sie nie musicie klopotac, przyslijcie same koperty :D
No i git, moze tez od razu podam :D Zawsze macie tyle przydatnych rad, co ja bym bez Was...:* Ehhh, no zenua z ludzmi, ale z drugiej strony, zdaza sie tak, ze ludzie nie moga przyjechac, a prezent chca dac. Tylko szkoda, ze w dzisiejszych czasach nikt sie nie wysila na prezenty, tylko kasa kasa kasa.
Edytowany przez cancri 18 czerwca 2014, 18:58
18 czerwca 2014, 19:21
No i git, moze tez od razu podam :D Zawsze macie tyle przydatnych rad, co ja bym bez Was...:* Ehhh, no zenua z ludzmi, ale z drugiej strony, zdaza sie tak, ze ludzie nie moga przyjechac, a prezent chca dac. Tylko szkoda, ze w dzisiejszych czasach nikt sie nie wysila na prezenty, tylko kasa kasa kasa.Smiej sie, smiej... Widzialam numery kont bankowych na zaproszeniu. Nawet nie na karteczce wsunietej do zaproszenia tylko pelnoprawnie wydrukowane ladna czcionka.(nie w Polsce, zeby zaraz ktos po Polakach nie pojechal ;) )hahaha, a wiecie na co wpadlam? :D Dodam w zaproszeniu kiedys: jak Was nie stac na przyjazd, sukienke i buty, to sie nie musicie klopotac, przyslijcie same koperty :D
moja siostra miala slub za granica, i jeszcze miejscu dalekim dla zagranicznych gosci. prezenty przychodzily poczta do jej domu, chyba miala liste prezentowa bo tam to bylo popularnie. jak ktos nie mogl przyjsc to sie spotkal z nia i jej przyszlym mezem, chyba wreczyl prezent ot tak
pytalam sie kolegi polaka ile sie daje w koperte dla anglikow i powiedzial ze tak 50 funtow. to tak jakby na nasze 50 zl
18 czerwca 2014, 19:23
dajesz na ile cie stac, co za problemy...moze wez pozyczke, zeby im dac 2k?
18 czerwca 2014, 19:24
Albo daj 300zl i dolacz list z wytlumaczeniem, dlaczego nie "standardowe" 500zl
18 czerwca 2014, 19:25
od r=pary chociaz te 400zl....zaproszneie dostaje sie duzo wczesniej i mozna przeciez cos odlozyc ...ostatni hit w mojej rodzinie to 100 zl od pary (najblizsza rodzina),szok
Sorry, ale ja wole odkladac na inne rzeczy niz na kopertke weselna, nie kazdego stac, nawet w parze....juz widze jak reszta rodziny obsmarowala tej parze d*pe....typowa atmosfera polskiego wesela:D
18 czerwca 2014, 19:30
I co zaprosiłaś kuzynkę na ślub bo ma firmę,jeździ bmką i ma kupę kasy,więc pewnie się spodziewałaś że sypnie ci sporo do koperty? a tu zonk.I bardzo dobrze.Nikt nie ma prawa zaglądać komuś do portfela i rozliczać go z tego ile zarabia. Chciała jdać tyle to dała,ale widać boli cię bo liczyłaś na więcej.Żałosne...jesli sama 250 wystraczy jesli z kims 400 to minimum. Ja od swojej zamoznej kuzynki, ktora jezdzi najnowszą bmka ma firmę i kupe kasy dostalam 200zl. przyszła z narzeczonym. A od reszty par podostawalam po 400 min. Pozatym jeśli nie masz pieniędzy to 2 kwestia , na pewno zrozumieją. ale tak jak w przypadku mojej kuzynki myslę że się skompromitowala bo rok pozniej my dalismy jej 400zl.
hehehe chcialas sobie dorobic i ci nie wyszlo....ja bym sie nawet tym nie chwalila, bo to siadczy tylko o twoim wyrachowaniu
18 czerwca 2014, 19:31
powinno sie dac tyle ile płacą za osobe plus na prezent,
hehehehe o matko, to mlodzi decyduja ile placa za osobe, nikt nie ma odowiazku im tego zwracac, skad te idiotyzmy?!
18 czerwca 2014, 19:37
Tak, i do kompletu bezrobocie i narzekanie na to, ze ledwo kasy starcza na przezycie ;-)))To ja tez sobie wynajme zamek, giermkow, i zaprosze gosci, ale tylko takich, ktorzy mi to zasponsoruja. Sorry, ale jakbym chciala sama za siebie placic za impreze, to bym wybrala na pewno lepsza okazje, niz polskie wesela. A juz rozwala mnie podejscie, jak panna mloda placze, bo sie jej nie zwroci...wtf??? Padaka ludzie, padaka.NIe ma zadnych NORM!!!! Dajesz tyle na ile cie stac!!!!300 w zupelnosci wystarczy....a tak swoja droga to w Polsce panuje jakas dziwnie nie zrozumiala moda na dawanie takich drogich prezentow
To takie typowo polskie udawac, ze sie ma wiecej kasy niz w rzeczywistosci, taki polski kompleks spoleczny