Temat: ile dać do koperty? WESELE

Witam, w sobote ide na wesele kuzyna. Ide na nie razem z narzeczonym. wesele jest jednodniowe. I tak zastanawiamy sie ile dać do koperty.  300zł? Ile wypada dać według was? Młodzi na zaproszeniu grzecznie (nie wprost) napisali że najbardziej będą sie cieszyć z prezentów w postaci pieniążków :)

Ja nie pracuje, studiuje dziennie , bronie sie za dwa tygodnie i w tym miesiącu miałam dużo wydatków. Jaka kwota według was bedzie odpowiednia?

I czy powinnam kupić jakieś kwiaty, taki mały bukiecik, może wino, a może jakiś inny drobiazg? Czy nic wiecej nie dokupować?

NIe ma zadnych NORM!!!! Dajesz tyle na ile cie stac!!!!300 w zupelnosci wystarczy....a tak swoja droga to w Polsce panuje jakas dziwnie nie zrozumiala moda na dawanie takich drogich prezentow

Pasek wagi

krolowabona1982 napisał(a):

NIe ma zadnych NORM!!!! Dajesz tyle na ile cie stac!!!!300 w zupelnosci wystarczy....a tak swoja droga to w Polsce panuje jakas dziwnie nie zrozumiala moda na dawanie takich drogich prezentow

Tak, i do kompletu bezrobocie i narzekanie na to, ze ledwo kasy starcza na przezycie ;-)))

To ja tez sobie wynajme zamek, giermkow, i zaprosze gosci, ale tylko takich, ktorzy mi to zasponsoruja. Sorry, ale jakbym chciala sama za siebie placic za impreze, to bym wybrala na pewno lepsza okazje, niz polskie wesela. A juz rozwala mnie podejscie, jak panna mloda placze, bo sie jej nie zwroci...wtf??? Padaka ludzie, padaka.

Ale beznadziejne komentarze :) Słoma z butów  damom wychodzi.

Daj 100 zł będzie ok 

to ironia

Zapytaj się ludzi którzy proszą na wesela czy liczą na kasę .... ile osób powie NIE?? Ile osób powie że chce podartą gazetę w kopercie?? 

Czytam tu jakie "polskie wesela są fee" . To po co na nie chodzicie?? Przecież nikt nikogo nie zmusza, czy mi się wydaje?? Odmawiacie i finito. Takie wieśniackie pisanie "niech mi dadzą najlepiej kartę menu to sobie wybiorę co będę jadła", "jeśli bym miała za siebie płacić to bym wybrała lepszą imprezę niż polskie wesele"... KTO NAKAZUJE WAM CHODZIĆ NA WESELA?? Odmawiacie i nawet powodu nie musicie podać - takie prawo. Sama nie lubię wesel i jak nie chcę to nie idę. Chcę to idę. A wkładanie po 100 zł do koperty ... ehh brak słów

Ja daje z zależności u kogo jest to wesele. Szłam do znajomych gdzie wiedziałam, że wesele jest zrobione "po kosztach" dałam 350 zł za 2 osoby ( wiedziałam, że oni płacili 110 od "talerzyka" więc i tak byli do przodu). Teraz ide na ślub koleżanki dodam,że sama i mam zamiar dać 200-250 zł.  A i ja też nie pracuje :) I jeszcze to co dziewczyny piszą, że normą jest 500-600 zł nie zgodzę się u mnie norma to 400 max 500zł od pary a i tak mało kto tyle daje głównie rodzina.

MaLinaMM napisał(a):

Ale beznadziejne komentarze :) Słoma z butów  damom wychodzi. Daj 100 zł będzie ok to ironiaZapytaj się ludzi którzy proszą na wesela czy liczą na kasę .... ile osób powie NIE?? Ile osób powie że chce podartą gazetę w kopercie?? Czytam tu jakie "polskie wesela są fee" . To po co na nie chodzicie?? Przecież nikt nikogo nie zmusza, czy mi się wydaje?? Odmawiacie i finito. Takie wieśniackie pisanie "niech mi dadzą najlepiej kartę menu to sobie wybiorę co będę jadła", "jeśli bym miała za siebie płacić to bym wybrała lepszą imprezę niż polskie wesele"... KTO NAKAZUJE WAM CHODZIĆ NA WESELA?? Odmawiacie i nawet powodu nie musicie podać - takie prawo. Sama nie lubię wesel i jak nie chcę to nie idę. Chcę to idę. A wkładanie po 100 zł do koperty ... ehh brak słów

Ja akurat na ostatnim weselu bylam 5 lat, temu, to byly dwa wesela kuzynek mojego faceta, kupilismy im po jakims tam prezencie, i z glowy. W zyciu by mi nie przyszlo do glowy, zeby brac kredyt na prezenty.

MaLinaMM napisał(a):

Ale beznadziejne komentarze :) Słoma z butów  damom wychodzi. Daj 100 zł będzie ok to ironiaZapytaj się ludzi którzy proszą na wesela czy liczą na kasę .... ile osób powie NIE?? Ile osób powie że chce podartą gazetę w kopercie?? Czytam tu jakie "polskie wesela są fee" . To po co na nie chodzicie?? Przecież nikt nikogo nie zmusza, czy mi się wydaje?? Odmawiacie i finito. Takie wieśniackie pisanie "niech mi dadzą najlepiej kartę menu to sobie wybiorę co będę jadła", "jeśli bym miała za siebie płacić to bym wybrała lepszą imprezę niż polskie wesele"... KTO NAKAZUJE WAM CHODZIĆ NA WESELA?? Odmawiacie i nawet powodu nie musicie podać - takie prawo. Sama nie lubię wesel i jak nie chcę to nie idę. Chcę to idę. A wkładanie po 100 zł do koperty ... ehh brak słów

Widzisz to akurat było napisane z ironią.

Pasek wagi

cancri napisał(a):

MaLinaMM napisał(a):

Ale beznadziejne komentarze :) Słoma z butów  damom wychodzi. Daj 100 zł będzie ok to ironiaZapytaj się ludzi którzy proszą na wesela czy liczą na kasę .... ile osób powie NIE?? Ile osób powie że chce podartą gazetę w kopercie?? Czytam tu jakie "polskie wesela są fee" . To po co na nie chodzicie?? Przecież nikt nikogo nie zmusza, czy mi się wydaje?? Odmawiacie i finito. Takie wieśniackie pisanie "niech mi dadzą najlepiej kartę menu to sobie wybiorę co będę jadła", "jeśli bym miała za siebie płacić to bym wybrała lepszą imprezę niż polskie wesele"... KTO NAKAZUJE WAM CHODZIĆ NA WESELA?? Odmawiacie i nawet powodu nie musicie podać - takie prawo. Sama nie lubię wesel i jak nie chcę to nie idę. Chcę to idę. A wkładanie po 100 zł do koperty ... ehh brak słów
Ja akurat na ostatnim weselu bylam 5 lat, temu, to byly dwa wesela kuzynek mojego faceta, kupilismy im po jakims tam prezencie, i z glowy. W zyciu by mi nie przyszlo do glowy, zeby brac kredyt na prezenty.

przypomniało mi sie jak moja sasiadka pare lat temu brała na raty pralke jako prezent weselny  ,

MaLinaMM napisał(a):

Ale beznadziejne komentarze :) Słoma z butów  damom wychodzi. Daj 100 zł będzie ok to ironiaZapytaj się ludzi którzy proszą na wesela czy liczą na kasę .... ile osób powie NIE?? Ile osób powie że chce podartą gazetę w kopercie?? Czytam tu jakie "polskie wesela są fee" . To po co na nie chodzicie?? Przecież nikt nikogo nie zmusza, czy mi się wydaje?? Odmawiacie i finito. Takie wieśniackie pisanie "niech mi dadzą najlepiej kartę menu to sobie wybiorę co będę jadła", "jeśli bym miała za siebie płacić to bym wybrała lepszą imprezę niż polskie wesele"... KTO NAKAZUJE WAM CHODZIĆ NA WESELA?? Odmawiacie i nawet powodu nie musicie podać - takie prawo. Sama nie lubię wesel i jak nie chcę to nie idę. Chcę to idę. A wkładanie po 100 zł do koperty ... ehh brak słów

1. ja powiem ze nie licze na kase, bo nie jestem pazerna, a impreze oplace ze swoich pieniedzy a nie na zaliczki czy na kredyt. jesli mi wujek partnera powie "przepraszam, ze tyle" a tam 500 zl czy tysiak to chyba go pacne wodka w leb za glupie teksty

2. niektorzy chca wymarzone wesele na 120-150 osob bo maja takie widzimisie, chca tanczyc, chca konkursow kwestia kopert jest drugorzedna. jesli odmowi polowa gosci bo 100 zl w portfelu do "10" to z czego radoche beda mieli mlodzi? 

3. zostajesz zaproszona. przepraszam, jak facet stawia ci kolacje to tez oddajesz pieniadze? jesli masz zaproszenie na urodziny to sie wypytujesz ile kosztowal tort, produkty na salatke? mlodzi zapraszaja na uroczystosc zaslubin, daje sie prezent. jak zapraszasz gosci na obiad to dajesz im kwitki na do widzenia - po 10 zl skladka? 

tekst z karta menu jest na miejscu, skoro place za jedzenie to chcialabym wybrac co bede jesc, to nie moja wina ze mlodzi stawiaja fontanne, kupuja 200 l wodki czy podaja 5 goracych posilkow, niektorzy wychodza w trakcie wesela, to maja na sile siedziec bo oplacone? a ciezarna ma oddawac za wodke bo nie wypila? no ludzie.

Pasek wagi

hahaha, a wiecie na co wpadlam? :D Dodam w zaproszeniu kiedys: jak Was nie stac na przyjazd, sukienke i buty, to sie nie musicie klopotac, przyslijcie same koperty :D

cancri napisał(a):

hahaha, a wiecie na co wpadlam? :D Dodam w zaproszeniu kiedys: jak Was nie stac na przyjazd, sukienke i buty, to sie nie musicie klopotac, przyslijcie same koperty :D

(smiech)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.