Temat: nienawidzę świąt...

Święta to dla mnie mordęga i najgorszy okres życia...po pierwsze dlatego,że rok i siedem miesięcy temu zmarła mi mama i bardzo mi jej brakuje,a po drugie ja nie pracuje,mąż pracuje na czarno i ledwo wiążemy koniec z końcem a tu jeszcze wydatki świąteczne.Najgorzej szkoda mi dzieci bo one uwielbiają święta ale co zrobić jak mnie na nie po prostu nie stać??????
To naprawdę przykre, że ludzie na święta zamiast serc uprzątają mieszkania i życzą smacznego, zamiast Wesołych Świąt...
Poniekąd doskonale Cię rozumiem, bo kiedy brakuje grosza ciężko jest myśleć o atmosferze. Myślę, że Twoje dzieci doskonale to rozumieją i wystarczy, że dasz im coś od serca - pokażesz im tym samym jak powinny wyglądać prawdziwe prezenty. Ale przede wszystkim zadbajcie z mężem o życzliwość i miłość względem siebie, wielu osobom, których stać na homary, nie stać na okazanie uczuć. Trzymajcie się ciepło!
Pasek wagi
nie musisz przygotowywać ton żarcia, prezenty dla dzieci mogą być bardzo, ale to bardzo skromne, ja w dzieciństwie miałam taką sytuację,że ojciec ciągle chorował, nie było pieniędzy, czekolada była właśnie tylko w święta i to było wszystko; inne dzieci przynosiły lalki barbie do szkoły a ja nic... ale nie to jest najważniejsze, w miarę możliwości trzeba dzieciom tłumaczyć, okazywać ciepło, miłość, zainteresowanie;
nie było ciuchów, tylko podstawowe rzeczy;

wiem, że jesteś rozżalona, że macie takie ograniczenia, ale te ograniczenia mogą wpłynąć dobrze na kształtowanie charakteru dziecka a nie bez znaczenia i najważniejsze jest okazywanie ciepła i miłości...

Według mnie powinnaś wziąć się do roboty a nie siedzieć na Internecie i użalać się nad sobą. Jakbym była w takiej sytuacji jak ty to nawet praca sprzątaczki by mi odpowiadała. Sorry że tak ostro ale dla mnie to nie do pomyślenia żeby pisaćw necie że się nienawidzi świąt bo sięnie ma kasy - to do roboty!
bieda to coś strasznego ale nie przeszkadza w zrobieniu świąt wcale nie muszą być zrobione z wielkim rozmachem ...akurat większośc potraw wigilijnych można zrobić tanio ciasto też mozna upiec tanie i dobre...a prezenty wystarczy troche wyobrazni i można wyczarować samemu cuda które mogą jeszcze bardziej ucieszyc domowników ...Bo czy to czy świeta bedą udane  zależy od tego ile kasy się wyda i jak drogie prezenty kupi???Nie najważniejsze jest atmosfera i chęci !!!!!!!!!Pozdrawiam i głowa do góry bez pieniedzy nie da się żyć ale nie są one też najwazniejsze..ja też nie należe  do osób bogatych ale ciesze się z tego że wszyscy są zdrowi że mam co jeśc i gdzie spać ...bo nawet to można stracić sama sie o tym przekonałam jak spalił mi się dom ..więc głowa do góry włączyć wyobraznie a wyczarujesz coś fajnego...duzo cudnych ozdób tez można zrobic prawie za friko!!!!!!!!1
Pasek wagi
ja robię aniołki z masy solnej
prezenty tez kupuje, ale dodatkowo każdy dostaje swojego aniołka hand made.
jedyny koszt jaki ponosze to kupno lakieru do utrwalenie, reszte rzeczy mam w domu
var fctb_tool=null; function FCTB_Init_72294785efc1454db15d4aa3eeffc8ef(t) { fctb_tool=t; start(fctb_tool); }
Pasek wagi
Do czego ta konsumpcja nas doprowadziła? Zamiast martwić się o to, czy komuś uda się przybyć na kolację wigilijną, martwimy się o to, czy będziemy mieć kasę na żarcię...
Piszecie: " Można kupić tanie prezenty, zrobić tanie ciasto", ale naprawdę, niektórych nie stać na to, by zrobić cokolwiek....
to jest bardzo przykre. Ostatnio mój chłopak powiedział że nie lubi świąt, bo to przykre, że ludzie kupują swoim dzieciom na gwiazdkę komputery nie komputery,a innych nie stać na najtańsze głupotki dla dzieci... przykre..
> A na stały dostęp do internetu cię stać?

Dostęp do Internetu można załatwić już od 20 zł / miesiąc, a wydatek jest wręcz konieczny, jeśli ma się dzieci w wieku szkolnym. Internet nie jest w dzisiejszych czasach żadnym dobrem luksusowym, podobnie jak komputer, który można kupić za grosze (szczególnie używany). Sama swój stary oddałam za darmo rodzinie z dzieciakami, tak robi wiele osób.

Zima niektórym chyba źle wpływa na przetwarzanie informacji...
> Święta to dla mnie mordęga i najgorszy okres
> życia...po pierwsze dlatego,że rok i siedem
> miesięcy temu zmarła mi mama i bardzo mi jej
> brakuje,a po drugie ja nie pracuje,mąż pracuje na
> czarno i ledwo wiążemy koniec z końcem a tu
> jeszcze wydatki świąteczne.Najgorzej szkoda mi
> dzieci bo one uwielbiają święta ale co zrobić jak
> mnie na nie po prostu nie stać??????
TO JE POLUB nie Stresuj się tym że nie masz pieniędzy JA TEŻ ICH NIE MAM MUSZE KOMBINOWAĆ   ALE TO KOBIETA jest odpowiedzialna za utrzymanie ogniska domowego.Moje Córy maja po 3 i 6 lat i umieją się cieszyć z każdego prezentu Nawet najtańszego najmniejszego zawsze im tłumacze że nie mamy dużo pieniążków one to rozumieją.A jak od najmłodszych lat się dziecku tłumaczy to im starsze tym będzie wiedział.Nie lubie ludzi którzy robią tak POSTAW SIĘ ZASTAW SIĘ. Ja nie robię 12 potraw i nie kupuje prezentów za 200zł tez wszystko skromnie może być skromnie tylko trzeba zrobić tak by święta wyglądały wspaniale,inaczej samemu.To jak z aktorkami wyglądają bez makijażu  strasznie a z nim rewelacyjnie tak samo święta.
Ja zrobiłam gwizdy z papieru do okna dzieciom kupiłam w sklepie po 2 zł choinkę sztuczna by miały juz u siebie w pokoju a ozdoby zrobiliśmy z papieru,bombki,gwiazdy.Też kombinuje by było jak najtaniej i najlepiej.Ale Nigdy nie oddawa odczucia bliskim że mam problemy że święta mnie przytłaczają a zw.dzieciom. Prezent nie musi być drogi ale od serca. Moja córka ma 18 urodziny i zawsze jak ktoś przyjdzie coś daję na odchodne w zeszłym roku to były ciastka w cylafonie do powieszenia na choinkę a jeszcze rok prędzej paczuszki z cukierkami dla każdego.Wszyscy byli zachwyceni podarunkami.Więc wiem że nie ważne czy tani czy drogi liczy się chęć i ze coś dajemy od siebie z serca to jest ważne bo Święta nie polegają na tym by dać prezent za 200zł  tylko na tym by spotkać się z ukochanymi i porozmawiać a prezenty  są takim dodatkiem TYLKO dziś ludzie zapomnieli co to święta sa zabiegani zwłaszcza ci co maja duzo pieniędzy siedzą w tych marketach i wszystko kupują gotowe.Fakt czasami im zazdroszczę bo raz bym chciała nie martwić się o to że pieniędzy mi braknie kupić dzieciom to na co mają ochotę i nie oszczędzać na sobie by mieć coś dla innej osoby.Ale widocznie tak musi być więc wolę sobie kupić coś małego taniego byle było że ja tez mam prezent ale kupić drugiej osobie lepszy.

...ponadto w biedę wpadamy często znienacka, wogóle się jej nie spodziewając,np. ktoś traci dobrą posadę ,rozpada się firma/zakład pracy albo ktoś poważnie zachoruje i związane z tym wydatki uszczuplają domowy budżet. A internet? Wcale nie jest tak latwo zrezygnowac z podpisanej umowy na jakiś okres.Wiąze się to często z karami za wcześniejsza rezygnację. Czy jest to potrzebne dzieciom w wieku szkolnym? Ja korzystałam z encyklopiedii i pomocy dostępnych w czytelnii i też skończyłam szkołę i to całkiem dobrze ale ja pochodze  z tej "bell epoke", gdzie o internecie jeszcze nikt nie marzył. Pozdr;-)

ja nie uzyje stwierdzenia, że "ich" nienawidze po prostu w tym roku juz na nie nie czekam...tak bardzo sie na nie cieszyłam jeszcze kilka miesięcy temu, pierwsyz raz po dwóch latach znów święta z rodzicami, a tymczasem w środę minie miesiąc odkąd moj tatuś zmarl...i nic juz nie cieszy tak jak kiedys...ale jka mówią dziewczyny trzeba wziać sie w garść i isc dalej...
Dlatego droga aoutorko postu jest czas na narzekanie i kazdemu wolno i czasem nawet dobrze robi czlowiekowi kiedy sobie ponarzeka, ale zaraz potem trzeba sie ogarniac i brac w garsc, bo niestety nikt za nas tego nie zrobi...mimo wszystko życzę Tobie i Twojej rodzinie milych i rodzinnych Swiąt...
pozdrawiam
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.