- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 kwietnia 2014, 22:20
moj nie mowił nic, ale widział moje skrępowanie i powiedział że bez też mi ładnie. za to jak poszłam do pracy bez makijazu to wszyscy pytali czy chora jestem:P
7 kwietnia 2014, 22:22
Nie wiem, nie pamiętam tego wielkiego dnia, kiedy to pokazałam mojemu chłopakowi moją twarz bez makijażu. Tak czy inaczej, jak kiedys zapytałam go o to czy woli mnie w "tapecie" czy bez, to powiedział, że z makijażem wyglądam lepiej (no i w sumie potwierdził to, co sama widzę w lusterku :p ).
U mnie obowiązkowo zawsze podkład, róż, podkreślone brwi, tusz do rzęs i cień do powiek. Czasem dodaję kreskę eyelinerem, bronzer, rozświetlacz, jakiś szałowy kolor na usta.
7 kwietnia 2014, 22:24
Nie wiem, nie pamiętam tego wielkiego dnia, kiedy to pokazałam mojemu chłopakowi moją twarz bez makijażu. Tak czy inaczej, jak kiedys zapytałam go o to czy woli mnie w "tapecie" czy bez, to powiedział, że z makijażem wyglądam lepiej (no i w sumie potwierdził to, co sama widzę w lusterku :p ). U mnie obowiązkowo zawsze podkład, róż, podkreślone brwi, tusz do rzęs i cień do powiek. Czasem dodaję kreskę eyelinerem, bronzer, rozświetlacz, jakiś szałowy kolor na usta.
7 kwietnia 2014, 22:28
Ja się nie maluje, więc reaguje jak się już od święta pomaluje :P.
7 kwietnia 2014, 22:28
mój niestety woli mnie bez makijażu, więc w sumie praktycznie przestałam się malować. jedynie na jakieś wieczorne wyjścia typu pub czy większa impreza, ważne spotkanie nakładam make up.
7 kwietnia 2014, 22:34
moj nie mowił nic, ale widział moje skrępowanie i powiedział że bez też mi ładnie. za to jak poszłam do pracy bez makijazu to wszyscy pytali czy chora jestem:P
slysze to samo za kazdym razem od wszystkich, chociaz (wydaje mi sie), ze nie maluje sie zbyt mocno, najczesniej podklad + puder + tusz :)
7 kwietnia 2014, 22:54
W ogóle chyba tego nie zauważa..
7 kwietnia 2014, 22:59
Narzeczony olewa mój makijaż :) Równie dobrze mogłabym się wcale nie malowac, ale robię to dla siebie. Haha, za to zwraca uwagę na moje perfumy :-)