- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 kwietnia 2014, 22:14
Mój A. uważa, że nie powinnam się malować, nie cierpi tapety. Mam delikatny makijaż ale on uważa, że lepiej mi bez. Rano podobno wyglądam ślicznie.
7 kwietnia 2014, 22:16
ja uzywam tylko podkladu, maskary i jakiegos blyszczyka/pomadki i kredki do brwi....moj narzeczony woli mnie bez mascary, mowi, ze wygladam bardziej swiezo i dziewczeco. :)
7 kwietnia 2014, 22:16
haha moj jak mnie pierwszy raz zobaczyl nic nie powiedzial zero reakcji ale to bylo dawno temu na poczatku zwiazku zawsze mi mowi ze jestem piekna i w makijazu i bez
7 kwietnia 2014, 22:17
oj, malowałam się tylko tuszem, więc w sumie żadnej reakcji nie było. potem zaczęłam się malować mocniej (eyeliner) to mówił, że po co, bla, bla, lepiej bez, ale gówno prawda, lepiej z, niekoniecznie z kreskami, ale tusz musi być! :D
7 kwietnia 2014, 22:18
maluję TYLKO rzęsy.
Reakcja faceta? CYTUJĘ: "(...) ale proszę, pomaluj oczka".
Teraz oczywiście mu to wypominam, a on za każdym razem marudzi, tłumaczy się, mówi, że się zgrywał i wciska kit, że jestem najpiękniejsza. Ale nie ze mną te numery, wystarczył jednorazowy przypływ szczerości i nie dam się już nabrać na te słodkie słówka :) oczywiście nie maluję się teraz częściej, jego słowa nie zmieniły nic w moim zachowaniu.
Taka zmiana buźki, a to tylko tusz do rzęs...
7 kwietnia 2014, 22:19
Nie maluję się zwykle, jedna warstwa podkładu mineralnego, pomadka, czasem błyszczyk. Mówi, że mu się podobam :P Tylko gdy kupiłam lekko różową pomadkę to powiedział "Ale taka różowa...?"
7 kwietnia 2014, 22:20
Przecież wg amerykańskich naukowców malujemy się nie dla facetów, ale dla innych kobiet. Więc coś w tym musi być ;D