Temat: Nic nie dzieje się przypadkiem...

Hej dziewczyny, leżę sobie w łóżku i zebrało mnie na taką refleksję odnośnie wszystkiego co się teraz dzieje, próbuje sobie wytłumaczyć niektóre przykre dla mnie doświadczenia i pomyślałam sobie od razu, że wiele razy w życiu zatrzymywałam się i myślałam "cholera, to wszystko ma jakiś sens i toco się stało/ zakończyło wcześniej ma wpływ na teraźniejszość, na to gdzie jestem". Znalazłam wpis na blogu na ten temat: http://kobieta.interia.pl/horoskopy/news-nic-nie-dzieje-sie-bez-przyczyny-przypadek-czy-przeznaczenie,nId,1007148
Co Wy o tym myslicie? Umiecie sobie teraz przypomnieć pewne sytuacje, przykre doświadczenia, dzięki którym jesteście gdzie jesteście? Ja mogę wiele takich przywołać, teraz męczy mnie jedna sprawa, dlaczego facet mnie zdradził i zostawił dla innej, był to związek na odległość, chciałam dla niego to wszystko rzucic, zrezygnawz z marzeń, żeby tylko być z nim i teraz zastanawiam się czy to się nie wydarzyo żebym otworzyła oczy, żebym nie zrobiła głupoty i wykorzystała tą szansę, może wydawać się głupie, ale czy nie mam racji?

Martynka300195 napisał(a):

florekkk napisał(a):

No właśnie... ta przyczyna, czyli coś się dzieje, żeby coś innego w naszym życiu mogło nastąpić
Dokładnie tak, czasami podejmujemy jakąś decyzję i po fakcie zastanawiamy się czy dobrze zrobiliśmy, wybraliśmy czy nie będziemy tego żałować, ale kiedy w naszym życiu zaczyna dziać się coś nowego zarówno dobrego jak i złego zdajemy sobie sprawę, że nie spotkałoby to nas gdyby nie podjęta wcześniej decyzja. 

zgadzam sie 
Poszukuję jakiejś książki na ten temat, zaczełam czytać "Alchemika", podobno fenomenalna:) Chce sobie odpowiedzieć na to pytanie:) Na pewno chce wiedzieć dlaczego teraz zostałam tak zraniona, kiedy wydawało mi się, że robię wszysstko ok, że nie było powodu do tego żeby życie mi tak dało w kość, od osoby, którą znałam tyle lat i bardzo ufałam

florekkk napisał(a):

Poszukuję jakiejś książki na ten temat, zaczełam czytać "Alchemika", podobno fenomenalna:) Chce sobie odpowiedzieć na to pytanie:) Na pewno chce wiedzieć dlaczego teraz zostałam tak zraniona, kiedy wydawało mi się, że robię wszysstko ok, że nie było powodu do tego żeby życie mi tak dało w kość, od osoby, którą znałam tyle lat i bardzo ufałam[/qu

Żeby to zrozumieć nie musisz czytać specjalnie wyszukanych książek. Facet okazał się dupkiem, jeżeli Cię zdradził, to on jest słaby nie Ty. Dla Ciebie powinno to być kolejne doświadczenie, za jakiś czas poznasz kogoś wartościowego i zrozumiesz, że wszystko co najlepsze jest dopiero przed Tobą.

Ja byłam w sytuacji kiedy tkwiłam w związku, który absolutnie nie dawał mi satysfakcji ani szczęście. Nie potrafiłam go zakończyć bo perspektywa bycia samą po blisko 4letnim stażu przerażała mnie, wolałam być nieszczęśliwa niż sama. W końcu zdobyłam się na odwagę i odeszłam, było cięzko nieraz chciałam wrócić, ale kiedy zrozumiałam że tak musialo być wszystko zzaczęło się układać, poznałam nowych ludzi, obecnego chłopaka i teraz wiem, że żyję. Wiem, że straciłam dobrego czlowieka ale gdyby nie moja decyzja nie spotkałabym tych ludzi, którzy dzisiaj stanowią cały mój świat :D


Martynka300195 napisał(a):

florekkk napisał(a):

Poszukuję jakiejś książki na ten temat, zaczełam czytać "Alchemika", podobno fenomenalna:) Chce sobie odpowiedzieć na to pytanie:) Na pewno chce wiedzieć dlaczego teraz zostałam tak zraniona, kiedy wydawało mi się, że robię wszysstko ok, że nie było powodu do tego żeby życie mi tak dało w kość, od osoby, którą znałam tyle lat i bardzo ufałam[/quŻeby to zrozumieć nie musisz czytać specjalnie wyszukanych książek. Facet okazał się dupkiem, jeżeli Cię zdradził, to on jest słaby nie Ty. Dla Ciebie powinno to być kolejne doświadczenie, za jakiś czas poznasz kogoś wartościowego i zrozumiesz, że wszystko co najlepsze jest dopiero przed Tobą.Ja byłam w sytuacji kiedy tkwiłam w związku, który absolutnie nie dawał mi satysfakcji ani szczęście. Nie potrafiłam go zakończyć bo perspektywa bycia samą po blisko 4letnim stażu przerażała mnie, wolałam być nieszczęśliwa niż sama. W końcu zdobyłam się na odwagę i odeszłam, było cięzko nieraz chciałam wrócić, ale kiedy zrozumiałam że tak musialo być wszystko zzaczęło się układać, poznałam nowych ludzi, obecnego chłopaka i teraz wiem, że żyję. Wiem, że straciłam dobrego czlowieka ale gdyby nie moja decyzja nie spotkałabym tych ludzi, którzy dzisiaj stanowią cały mój świat :D
Cały czas kieruję się to myślą, że ja byłam w tej samej sytuacji i nie zdradziłam, a on to zrobił, wiem że on kiedyś tego pożałuję, ja wierzę w to,  że jestem silna i przejdę przez to wszystko,a  los zaraz pokaże mi po co to świństwo było:)
niekoniecznie nie wierzę w przypadek, ale uważam, że każde zła i przełomowa sytuacja czegoś nas uczy i wychodzimy z tego bogatsi w doświadczenia życiowe, dzięki czemu lepiej potrafimy pokierować swoim życiem, również może się stać tak, że to "złe" będzie miało lepsze następstwa, niż te "dobre".
kiedy nie dostałam się na studia do tego miasta gdzie chciałam, to bardzo rozpaczałam. mama mi wtedy powiedziała, że to co dzieje złe, może być najlepszą dla nas drogą. miała rację. na studiach w innym mieście poznałam wspaniałego faceta, dzięki niemu znalazłam w sobie siłę, by iść na mój wymarzony kierunek. teraz ciesze się, że nie dostałam się na gorszy kierunek, ale do lepszego miasta. studiuję to o czym całe życie marzyłam, a na co nie miałam odwagi, mam oparcie w ukochanym i niezmiennie jestem w szoku, że kogoś można kochać coraz mocniej. poza tym... pokochałam miasto w którym jestem i planuję w nim przyszłość :). 
ooo tak wiele razy, każdy jeden cios, każda nawet najmniejsza blizna jest częścią mnie. Jestem ulepiona z doświadczeń słów tych bardziej i mniej ważnych. JA- składam się z tego wszystkiego co dał mi świat i wiesz co... nie ma drugiej takiej jak ja ;) Jestem wspaniałym człowiekiem, sposób w jaki patrzę, rozumiem, kocham, nienawidzę, czuję jest jedyny w swoim rodzaju. Tyle razy co życie dało mi w twarz, to właśnie sprawiło że dziś nie boje się życia, potrafię postawić wszystko na jedną kartę, wiem co jest naprawdę ważne. To nie jest sposób na pocieszenie się jak to niektórzy uważają, takie sytuacje naprawdę sprawiają, że człowiek staje się silniejszy. Jestem za młoda na podsumowanie swojego życia i byłoby śmieszne gdybym to teraz zrobiła lecz widzę jaka jestem teraz a jaka byłam parę lat temu i jest to bez wątpienia dobra zmiana.
Ciekawymi sytuacjami np. wykazują się numerologiczne jedynki, którym często dane jest zaczynanie wszystkiego od nowa.

Coś w tym jest, jestem jedynką ;p
ja jestem na to zywym dowodem 
tez po zdradzie myslalam, ze oszaleje z rozpaczy i ... postanowilam wyjechac z kraju zeby przestac o nim myslec 
efekt: znalazlam swoje miejsce na ziemi (teraz juz wiem, co znaczy, pasowac do jakiegos miejsca), poznalam nowych, cudownych ludzi, moje zycie zawodowe zmierza w kierunku, o ktorym moglam jedynie marzyc, a wyjazd do Afryki na wolontariat, o ktorym marzylam od wieeeeeeelu lat przestal byc jedynie marzeniem, ktore moglo sie nigdy nie spelnic. 
Jedyne, co mi straszliwie doskiwera to samotnosc ... ale patrzac na powyzsze historie i na to moze znajdzie sie lek za jakis czas
Pasek wagi
A ja nie wierze w przeznaczenie. Zycie to ciąg przypadków. 
Mam tak samo... Czasami mam takie sny,ktore odzwierciedlają pozniej realia.. Przerażające... Ciągle jakies znaki ostrzegawcze...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.