Temat: Też czasem macie doła oglądając znajomych zdjęcia na facebooku?

Czasami dostaje dola. Patrze na zdjecia ludzi jeszcze z podstawowki, z liceum, mają piękne zdjecia z wakacji, z rodziną już swoja. I wtedy lapie mnie doła. Nie mam dzieci, nie mam meza, mam 30 lat i poki co nie zapowiada sie aby ta sytuacja sie zmienila ;( Mam wrazenie ze przespalam jakis moment w zyciu na znalezienie meza, zaloezenie rodziny..

nie mam dola...  nie oceniam powierzchownie ... nie wiesz jak u nich jest... ja tez mialam piekne zdjecia z wakacji z przystojnym facetem... usmiechy i szczesliwa para na zdjeciu ... a poza zdjeciem to szkoda gadac nawet...

... zreszta u mnie ponad polowa tych pieknych fejsbukowych par z przed kilku lat jest juz po rozwodzie...

nie ma mnie tam i nie wiem po co jest ten portal

JaTezBedeFit napisał(a):

alpako napisał(a):

nie wiem czy mieszkanie na kredyt to taki raj, mam przyjaciółkę - mieszka w pięknym domu na wielkiej działce (20 arów) w garażu 2 auta...ja mieszkam w starej kamienicy na 4 piętrze (bez windy). Ona rano latem - kawka na tarasie, ja rano latem - kawka w kuchni przy stole (bo balkonu nie mam) tyle, że ona ma pętlę na szyi i martwi się, że dzieciom długi zostawi jak zemrze zanim spłaci kredyt...
a wynajem mieszkania do konca zycia to fajne jest> raczej malo kogo stac na kupno za gotowke alewynajmowanie to w sumie podobna sytuacja jak kredyt tyle ze palcisz na siebie a nei wywalasz kase w bloto

Oczywiście, że żadna sytuacja nie jest komfortowa. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Znam osoby, które z bardzo dobrej pracy wyleciały z dnia na dzień i sprzedawały mieszkanie w apartamencie na strzeżonym osiedlu za bezcen bo wizja komornika skutecznie przyspieszała ten proces. Ale oczywiście masz rację, że nie można patrzeć w przyszłość katastrofalnie i trzeba wierzyć, że się uda.

Furia18 napisał(a):

nana90 napisał(a):

Oczywiście że zazdrość mnie zżera! Szczególnie jak patrzę na koleżanki, które już w moim wieku chwalą się fajną stałą pracą, własnymi mieszkaniami (większość pewnie zawdzięcza to swoim rodzicom no ale...:) ),  najbardziej mnie skręca jak widzę że ktoś się zaręczył. Też marzę o tym najbardziej w świecie, nie tyle o ślubie bo to jeszcze nie pora, ale właśnie o takiej deklaracji, której niestety nigdy się nie doczekam :(  Eh rozmarzyłam się za bardzo :)
A ja się z tego śmieje,gdyż wydaję mi się ze teraz jest moda na fejsbuczkowe zaręczyny. Ostatnio jest jakiś zasyp tych zaręczyn i szokuje mnie to, po co ktoś w wieku 20 lat to robi? A potem jak z nimi gadam to : ,,zobaczysz,na Ciebie też niebawem przyjdzie pora, jesteście już  6 lat razem". O nieee I nie mam zamiaru się takimi rzeczami przechwalać na fb,to takie żenujące...

Na fb sie nie przechwalam bo rzadko na niego wchodze ,ale sama mam 20 lat ,wlasciwie za kilka miesiecy bede miala i rowniez sie w listopadzie zareczylam , nie widze w tym nic zlego ;/// Po co ktos to robi w wieku 20 lat ? po to ,ze kocha druga osobe ,jest z nia juz dlugi czas , ukladaja albo planuja ukladac razem zycie ,wspolnie zamieszkac i zalozyc rodzine wlasnie po to . Zareczyny nie oznaczaja slubu za miesiac , my planujemy za 3 lata ,o dziecku tez myslimy i chyba nie wiek jest tu najwazniejszy tylko dojrzałość ,mnie nie bawi i nigdy nie bawilo ,,chodzenie " z chlopakami , 3 lata temu poznalam mezczyzne swojego zycia i zamierzam to zycie z nim spelnic , zawsze marzylam o duzej rodzinie ,gromadce dzieci i wszystko zmierza do realizacji marzen,to kazdego indywidualna sprawa kiedy i z kim sie zarecza, a to czy ktos sie pozniej rozwiedzie czy nie to nie Twoj interes , nie masz podstaw by twierdzic ze to żenujace bo dla wielu kobiet zareczyny to jeden z najpeikniejszych dni w zyciu i nie kazdy slub sie konczy rozwodem . Ty chcesz zyc ze swoim partnerem na ,,kocią łape " to sobie zyjcie ,ale nie krytykuj kogos za to ze chce zalozyc prawdziwa rodzine ;///
Nie mam nic przeciwko fb, jeśli ktoś ma wśród znajomych tylko naprawdę bliskie osoby. Nie widzę problemu w dzieleniu się z bliskimi wydarzeniami w życiu. Zamiast wysyłać zdjęcia z wakacji poszczególnym członkom rodziny i każdemu z przyjaciół, wstawiasz foto na fb i jest git. W takim sensie portal może być pomocny. To apropos krytyki tego portalu i wybrzydzania go a priori i panoszenia się w drugą strone :"a ja jestem lepszy, bo nie mam konta na fb czy na nk, jestem gość". Każdy decyduje, kogo ma w znajomych i w jaki spoób wykorzystuje fb.

Co do zazdrości z kolei, nawet najpiękniejsze zdjęcia nie oddają w 100% rzeczywistości. Każdy człowiek, poza fajnym domem, podróżami, kochającą się rodziną ma różne problemy życiowe, z którymi musi się mierzyć, a których inni nie widzą. Nie ma człowieka, którego życie jest wyłącznie sielanką. Ty widzisz szczęśliwą rodzinę za zdjęciu w Egipcie, ale nie widzisz, że może mąż po kryjomu zdradza żonę albo mają długi, o ktorych nikt nie wie, albo cierpią na choroby, albo mają różne depresje lub nowotwory w rodzinie, albo użerają się z szefem, albo trzęsą portkami, bo jest kryzys na świecie i nie wiadomo, jak rodzinny biznes potoczy się dalej...można takich hipotez wymieniać bez końca.  Jeśli patrzysz na ludzi przez taki pryzmat, to nie zazdrościsz niczego, bo życie to nie jest bajka składająca się tylko ze szcześliwych epizodów. Każdy człowiek na ziemi niesie swój krzyż.

Furia18 napisał(a):

xmargothx napisał(a):

Ja wręcz współczuję znajomym... Zwłaszcza tym, którzy założyli rodziny. Za kilka lat kiedy ja będę brała ślub (albo i nie;) to oni będą się rozwodzić. Już teraz kilka moich koleżanek z liceum jest po rozwodzie (a mamy 27 lat). Nie ma co się śpieszyć z tą decyzją, mając 30 lat jesteś w idealnym wieku to rozpoczęcia poszukiwań ewentualnego kandydata do spędzenia z nim reszty życia.:)
Też tak uważam... Dziwi mnie czemu dla młodziutkich dziewczyn priorytetem jest pierścionek i ślub... Ale gdyby jeszcze nie paplały,że ja też niedługo,mdli mnie i roznosi jak ktoś tak gada 
np. dlatego żeby potem w wieku 30 lat nie musieć wstawiać w necie takich tematów 
nie zazdroszcze. wiele dziewczyn z fb bralo slub po urodzeniu albo w ciazy. albo ciaza polozyla lape na decyzji dziewczyny czyli nic sie nie da zrobic albo chcialy sie ustatkowac przez ciaze (albo gadanie na wsi itp) nie wiadomo czy te kobiety nie maja prostego myslenia ze oczywistym jest brac slub i rodzic dzieci. jedna para brala slub po 6 latach chodzenia, w porownaniu do niej mamy jeszcze czas - dopiero polowa minela
Pasek wagi
Ja sie ostatnio tylko troche zdolowalam, jak zobaczylam zdjecia z wyjazdu mojego eks. Baardzo dawne dzieje jesli chodzi o moje bycie z nim, ale te zdjecia byly takie super, oni byli na nich super, szczesliwi nawet w deszczu i w ogole, i jak go znam to wiem, ze nie sa tu udawane foty. A ja bylam z moim akurat w tym samym czasie w Krk, nie mamy ani jednego zdjecia razem i w ogole byl to moj najgorszy wyjazd ever. No i mozna powiedziec, ze im pozazdoscilam udanego wyjazdu, bo moj byl tragiczny. Ale ciesze sie, ze sobie zycie ulozyl i ze sa super para ;-)

krajanka000 napisał(a):

Czasami dostaje dola. Patrze na zdjecia ludzi jeszcze z podstawowki, z liceum, mają piękne zdjecia z wakacji, z rodziną już swoja. I wtedy lapie mnie doła. Nie mam dzieci, nie mam meza, mam 30 lat i poki co nie zapowiada sie aby ta sytuacja sie zmienila ;( Mam wrazenie ze przespalam jakis moment w zyciu na znalezienie meza, zaloezenie rodziny..


potem sie przygladasz takiej rodzince to sie okazuje ze wakacje w Egipcie ale cały rok jedzenia chleba ze smalcem,   męzus lub zoneczka nie taka idealna bo pomiata bo zdradza a odejśc ciezko bo dzieci , bo warunki ekonomiczne bo cos tam
jak to mówi moja mama - nie patrz na innych !
Ja niektórym koleżankom z klasy zazdroszczę, mają mężów/zaręczyły się/mają dzieci/samochody/mieszkania/wakacje i inne cuda na kiju. Sama bym chciała, ale wiem, że to jeszcze nie czas. Tak naprawdę, to znam swoją wartość i wiem, że one zazdroszczą lub będą zazdrościć mi jeszcze bardziej, już niedługo, nie ma co się dołować, trzeba się cieszyć tym, co się ma. A to publiczne obnażanie się ze wszystkim jest naprawdę żenujące ;-)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.