Temat: Nieumyślna kradzież

Wyobraźcie sobie taką sytuację. Jesteście w sklepie samoobsługowym, pakujecie zakupy do koszyka, idziecie do kasy zapłacić. Po odejściu od niej zauważacie, że sprzedawczyni nie nabiła na rachunek jednej rzeczy, jednak jej cena nie przekracza 30 zł. Co robicie? Wracacie do kasy i informujecie o zaistniałej sytuacji, czy korzystacie z okazji i opuszczacie sklep? 

hania2007 napisał(a):

dorisek1982 napisał(a):

No coż.... może i jestem wredna, ale bym wróciła ... 
no to właśnie nie jesteś wredna, tylko świecisz obywatelską postawą
Nom.... widzę jak za kasą siedzi george clooney ech.... wracam...wracam...

KikiVanB napisał(a):

Gdybym zauważyła, wróciłabym, ale nie mam w zwyczaju patrzenia na rachunek po zakupach.

ja tak samo. rzadko biore w ogole paragon 
Pasek wagi
wczoraj mi sie tak zdarzylo, tylko ze ja zobaczylam dopiero w domu ze kasjerka nie nabila mi ryb :P
Gorzej jak nabijają rzeczy dwa razy.... i robią nas w konia 
Mnie jakoś rodzice nauczyli, żeby zawsze przed odejściem zbyt daleko od kasy wszystko sprawdzać. Pewnie bym się wróciła, jeśli to byłby jakiś mały osiedlowy sklepik. Przy hipermarketach nie wiem, tyle razy mnie robili w bambuko...
Poszłabym do kasy i wyjasnila sytuacje. Nie chcialabym byc na miejscu kasjerki, ktora potem z wlasnej kieszeni pokrywa braki w kasie. Pomyslalas o tym...

szprotkab napisał(a):

Poszłabym do kasy i wyjasnila sytuacje. Nie chcialabym byc na miejscu kasjerki, ktora potem z wlasnej kieszeni pokrywa braki w kasie. Pomyslalas o tym...

A co kasjerka ma do tego? Towar znika ze sklepu, przecież nie dojdą która kasjerka go nie skasowała... Chyba, że to sklep z jedną panią sprzedawczynia...
jak bym to zauważyła 'w porę' na bank bym wróciła
Wróciłabym się.
Nie wróciłabym.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.