Temat: Przygotowania do matury- do studentów

.
ja mam mature za pól roku i tyle co z lekcji pamiętam a reszta na spontana  tyle że to sposób dla odważnych iść ze średnią wiedzą...
ja w 1 i 2 klasie LO bez przerwy sie bawilam, byl to okres 18-stek wiec w ogole nie mialam czasu na edukacje

za to w klasie maturalnej uczciwie uczylam sie caly rok i nadrobilam wiekszosc zaleglosci i udalo mi sie dobrze napisac mature i dostalam sie tam gdzie chcialam ;)
Pasek wagi
Pamiętaj Liceum minie, studia tez...i obudisz sie z wielkimi wyrzutami sumienia ze nie usiadlas na dupe i sie nie pouczylas...Dobre studia i dobry kierunek to szansa na dogodne zycie..tzn zawod z przyszloscia.

Zastanów się gdzie chcesz być, tzn która uczelnia, co oni wymagają by się tam dostać i przyłóż się do tych przedmiotów. nie rezygnuj z przyjaciół i nauki, wszystko można pogodzić. Ja studiuje na kierunki dziennie, chodzę na angielski, mam cudownego chłopaka, i znajduję czas na zabawę :) Studia nie są takie straszne, poznasz nowych ludzi i będziesz mogła nadrobić stracony czas na nauce:) 


A co do LO obijałam się ile sie dało, w 3ciej klasie uczyłam sie matmy i geografii i dostałam się tam gdzie chciałam bez najmniejszych problemów. Nawet udało mi sie mieć świadectwo z czerwonym paskiem. A powiem szczerze,że jestem leniem :P

Moja rada, nadrób teraz zaległości, a w 3ciej klasie bierz sie za robotę :)

Pasek wagi
Trzeba patrzec na efekty długofalowe choc wieksza pokusa sa teraz wypady ze znajomymi bo masz to juz teraz na miejscu, a studia sa dopiero w perspektywie. Moim zdaniem jak dobrze sie zorganizujesz bedziesz miec troche czasu na imprezy itp. Jesli masz duzo nauki to na pewno bedzie go mało, ale jednak bedzie. Nie ma co rezygnowac z planów z lenistwa, ani tez stawiac sobie nie wiaodmo jakich wymagan (na pewno bys nie wytrzymała ciagłej nauki, bez zadnych spotkan towarzyskich). Dobra organziacja i plan powtorek beda przydatne.
Pasek wagi
Jestem za tym, żeby uczyć się do matury tych przedmiotów, co Ci będą potrzebne, co będziesz zdawać. Wiadome jest też to,że po 1,5 roku nie będziesz tego wszystkiego pamiętać, ale matmę masz już obowiązkową, więc jakieś korki, aby lepiej zrozumieć mogą się przydać. Powiem też, że właśnie nie ma co porównywać do studiów (na studiach cieżej :D przynajmniej u mnie, teraz to mam dopiero nauki, lo to z palcem...no ;) ), także ucz się, ale wolny czas też znajdź na przyjaciół, grunt to się zorganizować!
Pasek wagi
Cześć :)
Myślę, że bardzo jestem w temacie i mogę rozjaśnić Ci kilka spraw.
Od października jestem studentką pierwszego roku UE w Krakowie :) Postaram się odpowiedziec na wszystkie Twoje pytania:)
Czas od 2 kl LO do matury zleciał mi stosunkowo szybko, jednak z początkiem 3 klasy byłam w zdziwieniu, że może on uciekać jeszcze szybciej niż rok wcześniej. Z własnego doświadczenia radzę na ostrą naukę nastawić się od początku 3 klasy. Dlaczego? Bo po pierwsze na początku 2 kl masz opanowaną nie całą połowę nawet materiału do matury. Po drugie istnieje duże prawdopodobieństwo, że w natłoku nowych informacji zapomnisz to wszystko co powtarzałaś do matury i w 3 klasie znów będzie startować praktycznie od zera. Wszystko oczywiście też zależy od przedmiotów jakie chcesz zdawać, bo wbrew pozorom ma to znaczenie jeśli chodzi o rozplanowanie nauki. Myślę, ba, jestem pewna że nie ma się co zamykać i odstawiać starych znajomych, bo zostać samemu jest najgorzej. Trzeba też mieć do kogo wracać w rodzinnym mieście :) Gdzie jest lepiej ? Na chwilę obecną obydwie sytuacje i miejsca bardzo mi odpowiadają. Wiadomo, jesli jest się zmęczonym dotychczasową rutyną, to studia w innym mieście są idealną szansą na zmianę tego stanu rzeczy. 
Jeśli miałabyś więcej pytań to pisz do mnie - chętnie odpowiem.
Pozdrawiam i zapraszam na bloga :D
Hej,
Teraz, z perspektywy czasu, można powiedzieć, że czas szybko zleciał, ale jak było faktycznie, to szczerze nie pamiętam. Wiem jednak, że w liceum czas płynął mi dużo przyjemniej niż teraz na studiach. Wtedy był to czas bardziej beztroski, a na studiach jest dużo więcej trosk i to nie nauka jest tą główną. 
Widziałam, że jedna dziewczyna napisała, że systematyczne powtarzanie materiału powinno wystarczyć i ja się z tym zgodzę. I zatrać tego czasu tak zupełnie na naukę, bo jak chcesz to naprawdę sobie z tym poradzisz.
Pozdrawiam
Pasek wagi
W 2 klasie było przeje..... dużo nauki wtedy nawet o maturze nie myślałam ;p haha przypomniało mi się w 2 semestrze 3 klasy i co? wyniki matma 80 proc angielski 93 geografia 75 a polski 64 ale to przez nasza polonistkę popieprzone babsko u nas nie było wyniku powyżej 70procent

mi liceum zlecialo bardzo szybko, po studniowce juz praktycznie za chwile byly matury. od dziecka mialam sprecyzowane plany co do studiow, takze w 2 klasie naprawde sie spielam, ale zawsze znalazlam chwile zeby sie spotkac ze znajomymi, czy chlopakiem, nie mozna popadac w paranoje. mimo, ze opuscilam kilka imprez, to zupelnie tego nie zaluje, bo dostalam sie na wymarzona medycyne i po dwoch latach studiowania dopiero moge powiedziec, bo to jest prawdziwa impreza i prawdziwi znajomi ;) bo oczywiscie, z tymi, którzy nie dostali sie na priorytetowy kierunek kontakt zanikl, gdyz zzrera ich zazdrosc.

takze zastanow sie naprawde mocno co chcesz w zyciu robic i jesli to pragnienie jest silne, to zrob wszystko, by sie spelnilo, ale nie daj sie zwariowac :) powodzenia!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.