- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 grudnia 2013, 09:25
3 grudnia 2013, 11:01
Sprzataczka do dwupokojowego mieszkania, gdzie mieszkaja tylko dwie osoby? Len, patentowany len. Nie chcialabym takiej synowej. P.s sprzatanie to tez aktywnosc fizyczna i spalanie kalorii:)
3 grudnia 2013, 11:04
Sprzataczka do dwupokojowego mieszkania, gdzie mieszkaja tylko dwie osoby? Len, patentowany len. Nie chcialabym takiej synowej. P.s sprzatanie to tez aktywnosc fizyczna i spalanie kalorii:)
o to się rozchodzi, mieszkanie 2 pokojowe a nie willa. Mieszkam w trochę większym i ogarniam a pracuję więc mam prawo się dziwić, zresztą autorka sama przyznała później, że jej się zwyczajnie nie chce, czyli leniuszek. Tak jak teściowa mogła pomyśleć, sprawa rozwiązana.
3 grudnia 2013, 11:06
Nie wiem, czy urzędy są zadowolone z dawania ludziom kasy na czarno. Bo raczej umowy z taką panią nie podpisze ;-)Co do teściowej - to nie wiem.A co do samej kwestii sprzątaczki - uważam, że to fajna sprawa. Bo dajesz komuś zarobić. To już nie te czasy kiedy każdy robił wszytko w swoim domu na własną rękę (np. drobne naprawy, remonty itp) - bo na tym polega rozwój gospodarki - że dajemy zarobić innym, jeśli nas samych na to stać.Jeśli mnie kiedyś będzie na to stać i będę zapracowana, zajęta swoimi pasjami - to również będę chciała, żeby ktoś sobie mógł u mnie zarobić. Bo po co mam spędzać wolny dzień na myciu okien, jak lepiej sobie pojechać na przykład w góry ;)
3 grudnia 2013, 11:10
popieram Nadiibeautylong w każdym słowie. Mi by było wstyd jakby mi teściowa powiedziała, że mogłaby za mnie posprzątać, ale spoko. Masz kasę-wydawaj jak chcesz, w sumie lepsze to niż jakieś infantylne rozpuszczanie pieniędzy po sklepach tudzież barach :) EstrellaMarina czy Ty na prawdę myslisz, że prawie każda kobieta chciałaby mieć gosposię? Ja bym nie chciała. I nie dlatego, że mnie nie stać czy mnie stać. Jestem zdania: mój dom-mój burdel-moje sprzątanie. Źle byłoby mi z myślą, że ktoś sprząta za mnie. Ja nawet mężowi czasem zabraniam sprzątać bo wiem, że ma prawo być zmęczony po pracy a ja w sumie siedzę w domu przy czym mam małe dziecko więc też zmęczenie odczuwam czasem ale głupio mi jak on sprząta a ja siedzę.Zazdroscisz jej bo ja stać na sprzątaczkę. Prawie każda kobieta chciałaby mieć gosposię, by niczego nie robić w domu a oddwać się hobby i przyjemnościom. Tylko nie każdą na to stać.Wiesz szczerze jak tak o Tobie myślę, dokładnie jak to opisałaś i nie rozumiem Ciebie.Jeśli też tak pomyślała to się jej nie dziwię.A jeszcze powiedziała, że jakby była zdrowa to by sama u Ciebie sprzątała.....wstyd bym czuła na twoim miejscu:/
3 grudnia 2013, 11:27
Jak mnie wkurza takie gadanie, każdy robi z pieniędzmi co chce,ja lubię wydawać kasę na przyjemności i nie żal mi nawet tych paru stówek na miesiąc rozpuścić na ciuchy,kosmetyki książki czy knajpy i nie widzę w tym nic złego.Po za tym nie każda kobieta siedzi w domu,więc takie ocenianie ze swojego punktu siedzenia jest bez sensu. Nie wiem co w tym strasznego,że ktoś woli spędzić przyjemniej czas niż zajmując się domem.Do autorki: Teściową mogło zdziwić,że chcesz na 2 pokoje sprowadzać pomoc domową,a co sobie pomyślała to zapytaj lepiej ją czy ją to zgorszyło itp;)popieram Nadiibeautylong w każdym słowie. Mi by było wstyd jakby mi teściowa powiedziała, że mogłaby za mnie posprzątać, ale spoko. Masz kasę-wydawaj jak chcesz, w sumie lepsze to niż jakieś infantylne rozpuszczanie pieniędzy po sklepach tudzież barach :) EstrellaMarina czy Ty na prawdę myslisz, że prawie każda kobieta chciałaby mieć gosposię? Ja bym nie chciała. I nie dlatego, że mnie nie stać czy mnie stać. Jestem zdania: mój dom-mój burdel-moje sprzątanie. Źle byłoby mi z myślą, że ktoś sprząta za mnie. Ja nawet mężowi czasem zabraniam sprzątać bo wiem, że ma prawo być zmęczony po pracy a ja w sumie siedzę w domu przy czym mam małe dziecko więc też zmęczenie odczuwam czasem ale głupio mi jak on sprząta a ja siedzę.Zazdroscisz jej bo ja stać na sprzątaczkę. Prawie każda kobieta chciałaby mieć gosposię, by niczego nie robić w domu a oddwać się hobby i przyjemnościom. Tylko nie każdą na to stać.Wiesz szczerze jak tak o Tobie myślę, dokładnie jak to opisałaś i nie rozumiem Ciebie.Jeśli też tak pomyślała to się jej nie dziwię.A jeszcze powiedziała, że jakby była zdrowa to by sama u Ciebie sprzątała.....wstyd bym czuła na twoim miejscu:/
3 grudnia 2013, 11:32
ale ta pani kupi w sklepie srdoko czystości , kupi sobie cos , konsumpcja napedza gospodarkeNie wiem, czy urzędy są zadowolone z dawania ludziom kasy na czarno. Bo raczej umowy z taką panią nie podpisze ;-)Co do teściowej - to nie wiem.A co do samej kwestii sprzątaczki - uważam, że to fajna sprawa. Bo dajesz komuś zarobić. To już nie te czasy kiedy każdy robił wszytko w swoim domu na własną rękę (np. drobne naprawy, remonty itp) - bo na tym polega rozwój gospodarki - że dajemy zarobić innym, jeśli nas samych na to stać.Jeśli mnie kiedyś będzie na to stać i będę zapracowana, zajęta swoimi pasjami - to również będę chciała, żeby ktoś sobie mógł u mnie zarobić. Bo po co mam spędzać wolny dzień na myciu okien, jak lepiej sobie pojechać na przykład w góry ;)
3 grudnia 2013, 11:34
chyba nie znasz słowa infantylne. I gdzie ja napisalam że musi sprzątać bo ma wolny czas o czym pisała wcześniej? Przedstawiłam jak to u mnie wygląda. Jeśli chcesz mnie cytować to wpierw przeczytaj ze zrozumieniem to co napisalam.Jak mnie wkurza takie gadanie, każdy robi z pieniędzmi co chce,ja lubię wydawać kasę na przyjemności i nie żal mi nawet tych paru stówek na miesiąc rozpuścić na ciuchy,kosmetyki książki czy knajpy i nie widzę w tym nic złego.Po za tym nie każda kobieta siedzi w domu,więc takie ocenianie ze swojego punktu siedzenia jest bez sensu. Nie wiem co w tym strasznego,że ktoś woli spędzić przyjemniej czas niż zajmując się domem.Do autorki: Teściową mogło zdziwić,że chcesz na 2 pokoje sprowadzać pomoc domową,a co sobie pomyślała to zapytaj lepiej ją czy ją to zgorszyło itp;)popieram Nadiibeautylong w każdym słowie. Mi by było wstyd jakby mi teściowa powiedziała, że mogłaby za mnie posprzątać, ale spoko. Masz kasę-wydawaj jak chcesz, w sumie lepsze to niż jakieś infantylne rozpuszczanie pieniędzy po sklepach tudzież barach :) EstrellaMarina czy Ty na prawdę myslisz, że prawie każda kobieta chciałaby mieć gosposię? Ja bym nie chciała. I nie dlatego, że mnie nie stać czy mnie stać. Jestem zdania: mój dom-mój burdel-moje sprzątanie. Źle byłoby mi z myślą, że ktoś sprząta za mnie. Ja nawet mężowi czasem zabraniam sprzątać bo wiem, że ma prawo być zmęczony po pracy a ja w sumie siedzę w domu przy czym mam małe dziecko więc też zmęczenie odczuwam czasem ale głupio mi jak on sprząta a ja siedzę.Zazdroscisz jej bo ja stać na sprzątaczkę. Prawie każda kobieta chciałaby mieć gosposię, by niczego nie robić w domu a oddwać się hobby i przyjemnościom. Tylko nie każdą na to stać.Wiesz szczerze jak tak o Tobie myślę, dokładnie jak to opisałaś i nie rozumiem Ciebie.Jeśli też tak pomyślała to się jej nie dziwię.A jeszcze powiedziała, że jakby była zdrowa to by sama u Ciebie sprzątała.....wstyd bym czuła na twoim miejscu:/
Edytowany przez Furia18 3 grudnia 2013, 11:40
3 grudnia 2013, 11:44
Cały post zabrzmiał raczej negatywnie.chyba nie znasz słowa infantylne. I gdzie ja napisalam że musi sprzątać bo ma wolny czas o czym pisała wcześniej? Przedstawiłam jak to u mnie wygląda. Jeśli chcesz mnie cytować to wpierw przeczytaj ze zrozumieniem to co napisalam.Jak mnie wkurza takie gadanie, każdy robi z pieniędzmi co chce,ja lubię wydawać kasę na przyjemności i nie żal mi nawet tych paru stówek na miesiąc rozpuścić na ciuchy,kosmetyki książki czy knajpy i nie widzę w tym nic złego.Po za tym nie każda kobieta siedzi w domu,więc takie ocenianie ze swojego punktu siedzenia jest bez sensu. Nie wiem co w tym strasznego,że ktoś woli spędzić przyjemniej czas niż zajmując się domem.Do autorki: Teściową mogło zdziwić,że chcesz na 2 pokoje sprowadzać pomoc domową,a co sobie pomyślała to zapytaj lepiej ją czy ją to zgorszyło itp;)popieram Nadiibeautylong w każdym słowie. Mi by było wstyd jakby mi teściowa powiedziała, że mogłaby za mnie posprzątać, ale spoko. Masz kasę-wydawaj jak chcesz, w sumie lepsze to niż jakieś infantylne rozpuszczanie pieniędzy po sklepach tudzież barach :) EstrellaMarina czy Ty na prawdę myslisz, że prawie każda kobieta chciałaby mieć gosposię? Ja bym nie chciała. I nie dlatego, że mnie nie stać czy mnie stać. Jestem zdania: mój dom-mój burdel-moje sprzątanie. Źle byłoby mi z myślą, że ktoś sprząta za mnie. Ja nawet mężowi czasem zabraniam sprzątać bo wiem, że ma prawo być zmęczony po pracy a ja w sumie siedzę w domu przy czym mam małe dziecko więc też zmęczenie odczuwam czasem ale głupio mi jak on sprząta a ja siedzę.Zazdroscisz jej bo ja stać na sprzątaczkę. Prawie każda kobieta chciałaby mieć gosposię, by niczego nie robić w domu a oddwać się hobby i przyjemnościom. Tylko nie każdą na to stać.Wiesz szczerze jak tak o Tobie myślę, dokładnie jak to opisałaś i nie rozumiem Ciebie.Jeśli też tak pomyślała to się jej nie dziwię.A jeszcze powiedziała, że jakby była zdrowa to by sama u Ciebie sprzątała.....wstyd bym czuła na twoim miejscu:/
3 grudnia 2013, 11:46
źle to odebrałaś w takim wypadku. poprzez infantylne rozpuszczanie kasy rozumiem wydawanie wszytskiego co się zarobi w danym miesiącu na fanaberie typu "ona ma taką bluzkę, ja też muszę ją mieć i co z tego, że będzie to już moja dwusetna sztuka" bez uwagi na obowiązkowe zapłaty(np czynsz, rachunki). wypowiedzieć się mam prawo i choć napisałam, że jak dla mnie autortka może sobie zatrudnic sprzątaczkę(albo i trzy) to mam też prawo przedstawić swój tok rozumaowania w tym temacieCały post zabrzmiał raczej negatywnie.chyba nie znasz słowa infantylne. I gdzie ja napisalam że musi sprzątać bo ma wolny czas o czym pisała wcześniej? Przedstawiłam jak to u mnie wygląda. Jeśli chcesz mnie cytować to wpierw przeczytaj ze zrozumieniem to co napisalam.Jak mnie wkurza takie gadanie, każdy robi z pieniędzmi co chce,ja lubię wydawać kasę na przyjemności i nie żal mi nawet tych paru stówek na miesiąc rozpuścić na ciuchy,kosmetyki książki czy knajpy i nie widzę w tym nic złego.Po za tym nie każda kobieta siedzi w domu,więc takie ocenianie ze swojego punktu siedzenia jest bez sensu. Nie wiem co w tym strasznego,że ktoś woli spędzić przyjemniej czas niż zajmując się domem.Do autorki: Teściową mogło zdziwić,że chcesz na 2 pokoje sprowadzać pomoc domową,a co sobie pomyślała to zapytaj lepiej ją czy ją to zgorszyło itp;)popieram Nadiibeautylong w każdym słowie. Mi by było wstyd jakby mi teściowa powiedziała, że mogłaby za mnie posprzątać, ale spoko. Masz kasę-wydawaj jak chcesz, w sumie lepsze to niż jakieś infantylne rozpuszczanie pieniędzy po sklepach tudzież barach :) EstrellaMarina czy Ty na prawdę myslisz, że prawie każda kobieta chciałaby mieć gosposię? Ja bym nie chciała. I nie dlatego, że mnie nie stać czy mnie stać. Jestem zdania: mój dom-mój burdel-moje sprzątanie. Źle byłoby mi z myślą, że ktoś sprząta za mnie. Ja nawet mężowi czasem zabraniam sprzątać bo wiem, że ma prawo być zmęczony po pracy a ja w sumie siedzę w domu przy czym mam małe dziecko więc też zmęczenie odczuwam czasem ale głupio mi jak on sprząta a ja siedzę.Zazdroscisz jej bo ja stać na sprzątaczkę. Prawie każda kobieta chciałaby mieć gosposię, by niczego nie robić w domu a oddwać się hobby i przyjemnościom. Tylko nie każdą na to stać.Wiesz szczerze jak tak o Tobie myślę, dokładnie jak to opisałaś i nie rozumiem Ciebie.Jeśli też tak pomyślała to się jej nie dziwię.A jeszcze powiedziała, że jakby była zdrowa to by sama u Ciebie sprzątała.....wstyd bym czuła na twoim miejscu:/
3 grudnia 2013, 12:26
Edytowany przez Madanna 3 grudnia 2013, 12:27