- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
3 grudnia 2013, 09:25
Postanowilismy z moim lubym "wziac" sobie pania do sprzatania (powiedzmy co dwa tygodnie).
Zdziwila mnie reakcja tesciowej kiedy o tym wspomnielismy. To bardzo dobra kobieta i mamy dobry kontakt. Powiedziala, ze nie bardzo to rozumie i ze gdyby mogla (chora jest) to by sama do nas przychodzila posprzatac. Z jej wyrazu twarzy i slow mam wrazenie ze wyczytalam, jakies male rozczarowanie mna, ze nie potrafie sie zajac domem jak na kobiete przystalo. Ona radzila sobie z dwojka dzieci i duzym domem a mi sie nie chce sprzatac w dwupokojowym mieszkaniu mimo ze nie mamy dzieci a ja do pracy mam rzut beretem. Chyba mysli o mnie jak o leniwcu i sprzataczka to jakas nasza fanaberia.
Myslicie, ze to mozliwe ze tak sobie o mnie czy o nas mysli czy ja moze sobei wmawiam?
- Dołączył: 2013-01-14
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 3189
3 grudnia 2013, 10:00
rob jak uwazasz .... sprzatanie to tez ruch i jakas aktywnosc fizyczna ...
- Dołączył: 2012-03-20
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 4105
3 grudnia 2013, 10:01
EstrellaMarina napisał(a):
Nadiibeautylong napisał(a):
Wiesz szczerze jak tak o Tobie myślę, dokładnie jak to opisałaś i nie rozumiem Ciebie.Jeśli też tak pomyślała to się jej nie dziwię.A jeszcze powiedziała, że jakby była zdrowa to by sama u Ciebie sprzątała.....wstyd bym czuła na twoim miejscu:/
Zazdroscisz jej bo ja stać na sprzątaczkę. Prawie każda kobieta chciałaby mieć gosposię, by niczego nie robić w domu a oddwać się hobby i przyjemnościom. Tylko nie każdą na to stać.
popieram
Nadiibeautylong w każdym słowie. Mi by było wstyd jakby mi teściowa powiedziała, że mogłaby za mnie posprzątać, ale spoko. Masz kasę-wydawaj jak chcesz, w sumie lepsze to niż jakieś infantylne rozpuszczanie pieniędzy po sklepach tudzież barach :)
EstrellaMarina czy Ty na prawdę myslisz, że prawie każda kobieta chciałaby mieć gosposię? Ja bym nie chciała. I nie dlatego, że mnie nie stać czy mnie stać. Jestem zdania:
mój dom-mój burdel-moje sprzątanie. Źle byłoby mi z myślą, że ktoś sprząta za mnie. Ja nawet mężowi czasem zabraniam sprzątać bo wiem, że ma prawo być zmęczony po pracy a ja w sumie siedzę w domu przy czym mam małe dziecko więc też zmęczenie odczuwam czasem ale głupio mi jak on sprząta a ja siedzę.
- Dołączył: 2012-04-30
- Miasto:
- Liczba postów: 80
3 grudnia 2013, 10:02
maharettt napisał(a):
A czy samodzielne sprzątanie to jakis obowiazek.A jak tego nie zrobi (zrobi to ktos inny) to wstyd i hanba?Nie przesadzajcie. Raz na 2 tygodnie sprzataczka to wcale nie jest duzo.
Też zupełnie nie rozumiem tego całego bulwersowania się. Nie chcesz sprzątaczki (albo cię nie stać), to sobie sorzątaj sam. Ale coi ci do tego, że inni mogą sobie pozwolić na sprzątaczkę?
- Dołączył: 2009-06-08
- Miasto: Cocos Islands
- Liczba postów: 2975
3 grudnia 2013, 10:16
EstrellaMarina napisał(a):
Nadiibeautylong napisał(a):
Wiesz szczerze jak tak o Tobie myślę, dokładnie jak to opisałaś i nie rozumiem Ciebie.Jeśli też tak pomyślała to się jej nie dziwię.A jeszcze powiedziała, że jakby była zdrowa to by sama u Ciebie sprzątała.....wstyd bym czuła na twoim miejscu:/
Zazdroscisz jej bo ja stać na sprzątaczkę. Prawie każda kobieta chciałaby mieć gosposię, by niczego nie robić w domu a oddwać się hobby i przyjemnościom. Tylko nie każdą na to stać.
Widzisz nie każda. Bo ja np. uwielbiam prace domowe, sprzątanie dotowanie. Mnie to odpręża. Do tego nie chciałabym żeby jakaś obca baba chodziłą mi po domu i zaglądała w każdy kąt. Ja szczerze mówiąc nigdy bym gosposi sobie nie wzięła, ewentualnie gdybym byłą szalenie bigata i miałą milion metrów do sprzątnięcia a nie 100.
Co do autorki wątku to myślę, że jeśli Wam to odpowiada i jesteś zadowolona z tego i Cię stać to dlaczego nie? To jest Twoja decyzja. Każdy ma inne zainteresowania i priorytety. Twoja teściowa na pewno była wychowana w przeświadczeniu, że kobieta powinna być Panią domu czyli sprzatać, prać gotować itp. Teraz są inne czasy i może to ją szokować, ale to przecież Twój dom, Twoje pieniądze i Twój własny czas który możesz spożytkować jak tylko chcesz, nie koniecznie na prace domowe :) Pozdrawiam
- Dołączył: 2006-04-22
- Miasto: Ny
- Liczba postów: 3493
3 grudnia 2013, 10:37
Nie rozumiem, czemu by to miało być dziwne.
Jeśli ktoś nie lubi sprzątać, woli ten czas poświęcić na coś innego, to dlaczego niby ma nie zatrudnić kogoś do pomocy? Chyba właśnie dlatego są osoby, które decydują się na pracę sprzątacza.
Nie wpędzajcie dziewczyny w poczucie winy, kobieta nie jest tylko od sprzątania i gotowania, jeśli nie chce albo nie może tego robić, to nie znaczy, że jest gorsza.
- Dołączył: 2006-11-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3979
3 grudnia 2013, 10:38
Co do teściowej - to nie wiem.
A co do samej kwestii sprzątaczki - uważam, że to fajna sprawa. Bo dajesz komuś zarobić.
To już nie te czasy kiedy każdy robił wszytko w swoim domu na własną rękę (np. drobne naprawy, remonty itp) - bo na tym polega rozwój gospodarki - że dajemy zarobić innym, jeśli nas samych na to stać.
Jeśli mnie kiedyś będzie na to stać i będę zapracowana, zajęta swoimi pasjami - to również będę chciała, żeby ktoś sobie mógł u mnie zarobić. Bo po co mam spędzać wolny dzień na myciu okien, jak lepiej sobie pojechać na przykład w góry ;)
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88349
3 grudnia 2013, 10:45
pannanikt00 napisał(a):
Co do teściowej - to nie wiem.A co do samej kwestii sprzątaczki - uważam, że to fajna sprawa. Bo dajesz komuś zarobić. To już nie te czasy kiedy każdy robił wszytko w swoim domu na własną rękę (np. drobne naprawy, remonty itp) - bo na tym polega rozwój gospodarki - że dajemy zarobić innym, jeśli nas samych na to stać.Jeśli mnie kiedyś będzie na to stać i będę zapracowana, zajęta swoimi pasjami - to również będę chciała, żeby ktoś sobie mógł u mnie zarobić. Bo po co mam spędzać wolny dzień na myciu okien, jak lepiej sobie pojechać na przykład w góry ;)
Nie wiem, czy urzędy są zadowolone z dawania ludziom kasy na czarno. Bo raczej umowy z taką panią nie podpisze ;-)
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 19363
3 grudnia 2013, 10:54
No ale sa przeciez firmy sprzatajace co takowe panie (czy tam panow) zatrudniaja nie na czarno. Mozna z takowej skorzystac.
3 grudnia 2013, 10:54
Sprzataczka do dwupokojowego mieszkania, gdzie mieszkaja tylko dwie osoby? Len, patentowany len. Nie chcialabym takiej synowej. P.s sprzatanie to tez aktywnosc fizyczna i spalanie kalorii:)