- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 lipca 2013, 13:54
5 lipca 2013, 17:27
Jestem z facetem prawie 2 lata... i nie wyobrażam sobie żeby spowiadać mu się ze wszystkich babskich problemów. Mam najkochańszą przyjaciółkę, jest starsza ode mnie o prawie 15 lat, sporo o życiu wie, jest przebojową kobietą i wskoczyłabym za nią w ogień i dałabym sobie uciąć rękę prędzej niż Ona by mnie zdradziła.
Przyjaźń kobieca moim zdaniem jest potrzebna. Jakbym miała mojemu mówić o wszystkim to bym zwariowała a on razem ze mną.
Relacja moja i mojej przyjaciółki jest absolutnie czystą przyjaźnią i co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości. Nikt tak nie rozumie kobiety jak druga kobieta. Tyle ode mnie.
5 lipca 2013, 18:08
.Paranormalsun - Ale dlaczego tak uważasz?To,że się w swoim facecie ma też najlepszego przyjaciela to złe?My oprócz siebie mamy wielu znajomych.Często się z nimi spotykamy.A jeśli mam jakiś problem w związku to zazwyczaj z nikim o tym nie rozmawiam.To ten problem zostaje bardzo szybko przez nas rozwiązany, a jak komuś coś powiedziałam, to było mi głupio, bo problem zniknął, my o nim zapomnieliśmy,ale osoba ,której się zwierzyłam to zapamięta.Dlatego jeśli się o coś pokłócimy, to nikomu tego nie mówię.
facet może i powinnien być tez przyjacielem, ale na pewno nie jedynym, o to mi chodzi. nie rozumiem dziewczyn, które każdy temat poruszają ze swoim facetem. uważam, ze do różnych tematow są odpowiednie różne osoby :D
5 lipca 2013, 18:13
Cookie89, zgadzam się w 100% ! Ja swój związek cenie ponad wszystko, to jedna z najlepszych rzeczy jaka mi się przydarzyła i czułabym się nielojalnie i głupio jakbym miała jakiejś dziewczynie mówić o jego zachowaniach, naszych kłótniach itp.A jak mam jakiś kobiecy problem to pytam koleżanek, szukam informacji w necie, ale mój chłopak zawsze i tak wie pierwszy.Z jednej strony zgadzam się (nie można zastąpić facetem całego świata) ale ja zawsze miałam przyjaciół płci męskiej. Nigdy nie miałam potrzeby gadania o swoim związku i radzenia się, nigdy nie gadam o okresach i innych cudach. O kosmetykach mogę pogadać z koleżanką. Nie zrezygnowałam ze znajomych ale mój mężczyzna stał się mi najbliższym przyjacielem :) I to on jest najlepszym doradcą i powiernikiem tajemnic.jak dla mnie idiotyczne jest robienie z faceta wszystkiego i zastepowanie nim wszystkich. Kobieta jednak inaczej troche rozumowuje. Poza tym przyjaciołki mozna sie poradzic w sprawie zwiazku np. No i nie wyobrazam sobie omawianie spraw zwiazanych np z bolesnymi miesiaczkami czy ciaza (za/przeciw, dolegliwosci itp) z facetem. A poza tym znam duzo kobiet, które rezygnują dla faceta z przyjaciół wszelkich a potem jak sie rozstana lub maja problemy w zwiazku to nagle im sie przypomina o dawnych znajomych i czesto sa zaskoczone, ze nie reaguja oni tak entuzjastycznie na ich nagl zainteresowanie..
Nie rozumiem co w tym nielojalnego? Nielojalne jest rozpowiadanie np o problemach łóżkowych, czy zwykłe obgadywanie faceta ("a to taki idiota nie potrafi czegos tam i czegos" cyz cos wtym stylu). Ale czasem potrzebny jest swiezy punkt widzenia, osoby z zewnatrz.
Nie rozumiem tez mówienia facetom o rzeczach typu diety (tu mam tyle i tyle cm, musze zgubic tyle i tyle, a zjadłam tyle), albo własnie o kobiecych problemach czy kosmetykach. Po co?
5 lipca 2013, 18:39
5 lipca 2013, 18:44
5 lipca 2013, 18:49
Moim najlepszym przyjacielem jest mój ukochany :) I to on jest tym, z którym rozmawiam najwięcej, któremu ze wszystkiego się zwierzam. A on nigdy nie zawiódł tego zaufania ;)
5 lipca 2013, 19:44
facet ;)) najlepszy przyjaciel i powiernik...
z przyjaciolkami, to niestety tak u mnie wyszlo, ze byly i juz nie ma ;)
5 lipca 2013, 19:44
Nie rozumiem co w tym nielojalnego? Nielojalne jest rozpowiadanie np o problemach łóżkowych, czy zwykłe obgadywanie faceta ("a to taki idiota nie potrafi czegos tam i czegos" cyz cos wtym stylu). Ale czasem potrzebny jest swiezy punkt widzenia, osoby z zewnatrz.Nie rozumiem tez mówienia facetom o rzeczach typu diety (tu mam tyle i tyle cm, musze zgubic tyle i tyle, a zjadłam tyle), albo własnie o kobiecych problemach czy kosmetykach. Po co?Cookie89, zgadzam się w 100% ! Ja swój związek cenie ponad wszystko, to jedna z najlepszych rzeczy jaka mi się przydarzyła i czułabym się nielojalnie i głupio jakbym miała jakiejś dziewczynie mówić o jego zachowaniach, naszych kłótniach itp.A jak mam jakiś kobiecy problem to pytam koleżanek, szukam informacji w necie, ale mój chłopak zawsze i tak wie pierwszy.Z jednej strony zgadzam się (nie można zastąpić facetem całego świata) ale ja zawsze miałam przyjaciół płci męskiej. Nigdy nie miałam potrzeby gadania o swoim związku i radzenia się, nigdy nie gadam o okresach i innych cudach. O kosmetykach mogę pogadać z koleżanką. Nie zrezygnowałam ze znajomych ale mój mężczyzna stał się mi najbliższym przyjacielem :) I to on jest najlepszym doradcą i powiernikiem tajemnic.jak dla mnie idiotyczne jest robienie z faceta wszystkiego i zastepowanie nim wszystkich. Kobieta jednak inaczej troche rozumowuje. Poza tym przyjaciołki mozna sie poradzic w sprawie zwiazku np. No i nie wyobrazam sobie omawianie spraw zwiazanych np z bolesnymi miesiaczkami czy ciaza (za/przeciw, dolegliwosci itp) z facetem. A poza tym znam duzo kobiet, które rezygnują dla faceta z przyjaciół wszelkich a potem jak sie rozstana lub maja problemy w zwiazku to nagle im sie przypomina o dawnych znajomych i czesto sa zaskoczone, ze nie reaguja oni tak entuzjastycznie na ich nagl zainteresowanie..