- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 424
5 lipca 2013, 13:54
Jak w tytule - kto jest dla was lepszym kampanem do rozmów, komu powierzacie więcej swoich sekretów i komu bardziej ufacie? Część z was pewnie powie, że facet może nie chcieć słuchać o babskich sprawach, ale czym sa dla was te babskie sprawy? bo mój chce sluchac wszystkiego haha
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
5 lipca 2013, 16:04
mysz57 napisał(a):
paranormalsun napisał(a):
jak dla mnie idiotyczne jest robienie z faceta wszystkiego i zastepowanie nim wszystkich. Kobieta jednak inaczej troche rozumowuje. Poza tym przyjaciołki mozna sie poradzic w sprawie zwiazku np. No i nie wyobrazam sobie omawianie spraw zwiazanych np z bolesnymi miesiaczkami czy ciaza (za/przeciw, dolegliwosci itp) z facetem. A poza tym znam duzo kobiet, które rezygnują dla faceta z przyjaciół wszelkich a potem jak sie rozstana lub maja problemy w zwiazku to nagle im sie przypomina o dawnych znajomych i czesto sa zaskoczone, ze nie reaguja oni tak entuzjastycznie na ich nagl zainteresowanie..
Nie no, zastępowanie całego świata jednym człowiekiem jest niezdrowe, oczywiście.Ale to że się utrzymuje kontakt z 50 osobami, to jeszcze nie znaczy, że można się im ze wszystkiego zwierzać. Nie każdy ma szczęście, aby mieć wiele zaufanych osób w swoim gronie, takich prawdziwych przyjaciół, z którymi można dzielić sekrety.A ciażę to chyba lepiej z partnerem przedyskutowac niż z koleżankami :P
Jelsi chodzi o ciaze: decyzje o posiadaniu dzieci uzgadnia sie z facetem ;D ale sama ciaze, jej przebieg itp to mysle, ze bardziej kobieta zrozumie druga kobiete, bo facet nie wazne jakby chcial to nie moze miec pojecia o tym jak to wyglada w praktyce. No i tez nawet aporopo samego posiadania dzieci to i tak matki maja inne zadania niz ojcowie.
5 lipca 2013, 16:13
wiem że z moją przyjaciółką mogę wskoczyć w ogień i nic mi się nie stanie, a facet hmm czasem sprawia wrażenie że udaje że słucha, choć moje problemy przeżywa 100 razy bardziej niż ja, no więc równowaga i facet i przyjaciółka
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
5 lipca 2013, 16:25
Z moim facetem mogę pogadać o wszystkim ;-) o odchudzaniu, o tym,że mnie brzuch boli jak mam okres (nawet do 5 razy dziennie zdarzy mi się postękać;p) nawet jaki kolor zasłonek mamy kupić do salonu :-).
Jak mam doła mogę mu po marudzić, pogada ze mną, pocieszy, przytuli.
No o wszystkim.
Nigdy mnie nie zawiódł.
Z przyjaciółką rzecz jasna, tak samo, ale jest daleko i nie zawsze zgramy się na FB.
Więc czekam do sierpnia, wtedy cała noc nasza ^^.
Przyjaciółka też mnie nigdy nie zawiodła, nie zdradziła.
Paranormalsun - Ale dlaczego tak uważasz?
To,że się w swoim facecie ma też najlepszego przyjaciela to złe?
My oprócz siebie mamy wielu znajomych.
Często się z nimi spotykamy.
A jeśli mam jakiś problem w związku to zazwyczaj z nikim o tym nie rozmawiam.
To ten problem zostaje bardzo szybko przez nas rozwiązany, a jak komuś coś powiedziałam, to było mi głupio, bo problem zniknął, my o nim zapomnieliśmy,ale osoba ,której się zwierzyłam to zapamięta.
Dlatego jeśli się o coś pokłócimy, to nikomu tego nie mówię.
Edytowany przez FammeFatale22 5 lipca 2013, 17:12
5 lipca 2013, 16:28
moj mezczyzna jest moja przyjaciolka :D 2in1 :D bardzo chętnie słucha i potrafi pocieszyc lepiej niz niejedna dziewczyna ;)
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 424
5 lipca 2013, 16:46
NoweZycie napisał(a):
pajacykk napisał(a):
NoweZycie napisał(a):
bardziej ufam facetowi ale więcej mówię przyjaciółce
Dziwna zależność, dlaczego tak? :)Jestem zaskoczona odpowiedziami. Spodziewałam się innych odpowiedzi;)
z prostego powodu, z chłopakiem rozmawiam na wiele tematów ale mężczyzna zawsze pozostaje mężczyzną i on nie do końca rozumie babski świat :P
Ja mojemu wytlumaczylam i rozumie. Tak jak ja rozumiem męski. A jak czegos nie rozumiem to pytam. Zawsze dziwilo mnie to stwierdzenie, że mężczyzna to mężczyzna i jest jakiś inny niż kobieta. Może zasady między osobnikami płci męskiej się różnią, może są jakieś konkretne cechy charakteryzujace w wiekszosci mezczyzn, ale nie uwazam zeby kobieta wiecej rozumiala.
5 lipca 2013, 16:49
mój jest dla mnie również przyjacielem więc rozmawiam z nim o wszystkim :)
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 424
5 lipca 2013, 16:51
Cookie89 napisał(a):
paranormalsun napisał(a):
jak dla mnie idiotyczne jest robienie z faceta wszystkiego i zastepowanie nim wszystkich. Kobieta jednak inaczej troche rozumowuje. Poza tym przyjaciołki mozna sie poradzic w sprawie zwiazku np. No i nie wyobrazam sobie omawianie spraw zwiazanych np z bolesnymi miesiaczkami czy ciaza (za/przeciw, dolegliwosci itp) z facetem. A poza tym znam duzo kobiet, które rezygnują dla faceta z przyjaciół wszelkich a potem jak sie rozstana lub maja problemy w zwiazku to nagle im sie przypomina o dawnych znajomych i czesto sa zaskoczone, ze nie reaguja oni tak entuzjastycznie na ich nagl zainteresowanie..
Z jednej strony zgadzam się (nie można zastąpić facetem całego świata) ale ja zawsze miałam przyjaciół płci męskiej. Nigdy nie miałam potrzeby gadania o swoim związku i radzenia się, nigdy nie gadam o okresach i innych cudach. O kosmetykach mogę pogadać z koleżanką. Nie zrezygnowałam ze znajomych ale mój mężczyzna stał się mi najbliższym przyjacielem :) I to on jest najlepszym doradcą i powiernikiem tajemnic.
Cookie89, zgadzam się w 100% ! Ja swój związek cenie ponad wszystko, to jedna z najlepszych rzeczy jaka mi się przydarzyła i czułabym się nielojalnie i głupio jakbym miała jakiejś dziewczynie mówić o jego zachowaniach, naszych kłótniach itp.
A jak mam jakiś kobiecy problem to pytam koleżanek, szukam informacji w necie, ale mój chłopak zawsze i tak wie pierwszy.
- Dołączył: 2013-02-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3373
5 lipca 2013, 17:10
pół na pół.
mężowi mowię o wszystkim, zawsze ale i przyjaciółce. moja przyjaciółką jest siostra męża, wiec wszytsko zostaje w rodzinie i dobrze jest:D
- Dołączył: 2013-02-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3373
5 lipca 2013, 17:14
a dlaczego o okresie porozmawiac nie mozna?
ja tam mojemu Wszystko mowię:D doslownie. poobgadujemy razem, jak ktos za skórę jednemu z nas zajdzie no i wgl:)
wspominamy sobie, jak to czesto z przyjaciołmi sie robi.
tylko malo kiedy mamy czas, na takie spokojne rozmowy itd.
a jak mam problem z męzem, bo zawsze czegos mozna sie czepic, to dodatkowo przyjaciółce mowię:)