- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 424
5 lipca 2013, 13:54
Jak w tytule - kto jest dla was lepszym kampanem do rozmów, komu powierzacie więcej swoich sekretów i komu bardziej ufacie? Część z was pewnie powie, że facet może nie chcieć słuchać o babskich sprawach, ale czym sa dla was te babskie sprawy? bo mój chce sluchac wszystkiego haha
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
5 lipca 2013, 20:11
ani jedno ani drugie;DDDDd
5 lipca 2013, 21:18
.Mojego chłopaka znam od ponad roku, a przyjaciółkę całe moje życie i mogę liczyć na nią zawsze. więc myślę, że na szczere rozmowy jestem bardziej otwarta przed przyjaciółką niż chłopakiem, aczkolwiek mojemu chłopakowi też mówię bardzo wiele. W każdym bądź razie z "babskimi sprawami" zwrócę się do przyjaciółki. Przyjaciółce ufam bardziej, nie będę ukrywać.
- Dołączył: 2012-04-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4982
5 lipca 2013, 21:20
nie mam przyjaciółki, ale mój A. lubi słuchać wszystkiego o czym mówię, nawet plot z uczelni
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Kuala Lumpur
- Liczba postów: 7564
5 lipca 2013, 21:28
oczywiście, że mój facet, jest najlepszy
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4946
5 lipca 2013, 21:53
Jasne ze facet. Moim zdaniem jak w zwiazku nie ma zaufania i przyjazni to co to za zwiazek.
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 3828
5 lipca 2013, 22:35
Przyjaciółce zdecydowanie bardziej ufam - znam ją od 12 lat, nigdy mnie nie zawiodła. Facetowi oczywiście też ufam. Jednak mimo całej mojej miłości do niego i wielkiego zaufania, jestem świadoma, że większe prawdopodobieństwo jest, że zakończy się mój związek z nim niż moja przyjaźń. Może wpływ na to ma moja "przeszłość związkowa". Jednak z facetem nie porozmawiam o tym, czy obiektywnie patrząc z boku, to ja mam rację czy on (a moja przyjaciółka zdecydowanie jest obiektywna i nieraz na mnie krzyczała za to, co robiłam źle w związkach, dostawałam od niej po głowie i chwała jej za to). Facet również jest moim przyjacielem i mówię mu bardzo dużo, wszystko, co jest istotne, nie mam przed nim żadnych tajemnic, jednak uważam, że po prostu są pewne kwestie, o których zdecydowanie lepiej porozmawiać z przyjaciółką niż facetem. Są kwestie, które w jakiś sposób jego będą dotyczyć,niepotrzebnie go zaniepokoją i poruszą. Nie będę z każdą najdrobniejszą wątpliwością odnośnie własnego życia (nie związku, a życia) latać do niego. To zbędne.
Edytowany przez Intensive 5 lipca 2013, 22:36
5 lipca 2013, 23:06
mój facet to moja przyjaciółka :D
5 lipca 2013, 23:50
Dopiero się spotykam z kimś ale ma anielską cierpliwość i jest bardzo dobry, więc wysłucha mnie. Przyjaciółka podobnie.