- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88349
5 czerwca 2013, 10:01
Chcialam Was zapytac, czy spiac z facetem w jednym lozku wysypiacie sie?
Macie konflikty typu on zasypia przy telewizji a Wy nie mozecie zasnac przy dzwiekach?
Wstaje w nocy, budzi Was?
Jak to u Was wyglada? :-)
Ja przyznaje, ze moim przesypiam moze dwie noce w tygodniu,
ale glownie jest to dla mnie meczarnia. On idzie spac o 10, ja o 2-3,
on wstaje o 5 rano, a jeszcze wczesniej 10 razy wstaje sie napic, do lazienki...
Jak juz idziemy spac o tej samej porze, to wlacza sobie telewizor albo film, zeby zasnac.
Szlag mnie trafia :P Nigdy sie z nim nie wysypiam.
Ale musze przyznac, ze zdecydowanie lepiej mi sie przy nim zasypia, niz samej.
A Wy?
Jak sobie radzicie?
Edytowany przez cancri 5 czerwca 2013, 10:07
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Kuala Lumpur
- Liczba postów: 7564
5 czerwca 2013, 13:35
Zasypiamy razem, bez telewizora, radia itd. w nocy jak się obudzę, to zawsze mu dam buziaczka, czasami i on się wtedy budzi to mnie przytuli, pogłaska :) rano ja wstaję wcześniej, budzi go to zawsze, ale pocałuje na dzień dobry i leży sobie dalej. Jak śpię sama, to jakoś tak czegoś brakuje, tak puściutko...
- Dołączył: 2012-01-19
- Miasto: Ostrów Wielkopolski
- Liczba postów: 63
5 czerwca 2013, 13:41
Mój Misiek popędza mnie do spania, bo ja wcześniej wstaję ale za to lubię sobie posiedzieć do poznego wieczora. Zasypiamy razem :) W noc moj Misiek wstaje do toalety, to się napić (ale z tego co czytam to większość chłopów wstaje). Na początku mi to przeszkadzało, ze wstaje w nocy... teraz już nawet nic nie słyszę... Rano ja wstaję pierwsza to Misiek się budzi zamieni dwa zdania da buziaka na miły początek dnia. Uwielbiam takie przyjemne poranki
Edytowany przez na20taliii 5 czerwca 2013, 13:44
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 8496
5 czerwca 2013, 13:42
Ja rzadko śpię z moim facetem, średnio 1/2 noce w tygodniu bo nie mieszkamy razem.
I bardzo dobrze mi się przy nim zasypia :) On czasami narzeka że się wiercę, latam siku, chce mi się pić :D
Na szczęście on nie chrapie i mnie tuli - nic mi więcej do szczęścia nie potrzeba.
- Dołączył: 2011-08-07
- Miasto: Skalista Kraina Katalonii
- Liczba postów: 3485
5 czerwca 2013, 13:52
Agaszek napisał(a):
Kwestia przyzwyczajenia ... mi się już źle śpi bez męża w wyrku... szczególnie zimą ... naturalny termofor
Mam tak samo:-))) A, poza tym, co do jednego jestesmy zgodni: zadnego telewizora w sypialni:-)))
5 czerwca 2013, 14:00
My nie mamy żadnych problemow jeśli chodzi o zasypianie,przed snem oglądamy wspólnie telewizję,potem ustawiamy na drzemkę np na 40 minut,i się kładziemy spać,a telewizor sam się wyłącza. Wysypiamy się wspólnie,żadne z nas nie chrapie,noo ja się czasami rozpycham w łóżku to mnie przebudzi bym się posunęła,a poza tym jest ok;)
- Dołączył: 2008-05-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2793
5 czerwca 2013, 14:40
My chodzimy o tych samych porach spać, wstajemy do pracy podobnie. Kiedyś się budziłam, nie mogłam zasnąć, teraz nie lubię spać bez niego. Jak mi zimno, to się mam w kogo wtulić. W nocy zdarza mi się budzić czasami - na dosłownie 2 sekundy, w których zdążę zarejestrować, że akurat się mocniej we mnie wtula ;-)
5 czerwca 2013, 14:44
Macioraa napisał(a):
kurczaczeq napisał(a):
a ja nie lubię spać bez mojego, przy Nim się wysypiam, jest mi ciepło i bezpiecznie.. bez budzę się co chwilę marznę i mam koszmary.. w nocy ciągle się przytulamy, albo ja tulę Jego albo on mnie.. jak zdarzy się, że się nie tulimy to wtedy śnią mi się głupoty ;/ ogólnie w niczym mi nie przeszkadza.. raczej ja Jemu, bo przed snem lecę 4 razy siku ;p
hahaha to ja tez tak mam z siku a on ciągle się budzi kiedy ja wstaje;P
mój też się budzi, bo potrafi zasypiać w 1min ;p
5 czerwca 2013, 15:30
uwielbiam spać z moim M.... jest taki cieplutki zawsze... :) za to chrapie...no ale ja i tak mam bardzo lekki sen,więc noszę zatyczki do uszów :) zatem nie ma problemu :)
lepiej mi się śpi z mężem,niż samej...
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
6 czerwca 2013, 12:37
Wysypiam się z moim normalnie.
Mamy wielkie łóżko i każdy się może rozłożyć i nie przeszkadza drugiej osobie ;-).
Co do zasypiania przy tv.
Mój ma od kiedy pamiętam, tak samo jak Twój.
Ustawia sobie tv. na np. 30 min. i w między czasie zasypia.
Kiedyś doprowadzało mnie to do szału.
Bo byłam nauczona,że jak idę spać, to wyłączam tv.
A On nie ;-), ale po latach się przyzwyczaiłam i teraz zasypia mi się lepiej przy tv, niż bez niego :-).
Z kolei jeśli chodzi o pory zasypiania, zasypiamy o tych samych godzinach.
Jesteśmy nocne marki.
Północ to jest najwcześniejsza godzina.
Najpóźniejsza 4-5 :), ale to wtedy, jak sobie wypijemy coś.
W nocy nie wstaje (a jak już to bardzo rzadko), mi się zdarza wstawać w nocy po kilka razy,ale w dni mojej bezsenności, On się nawet nie przebudzi,czyli mu nie przeszkadza.
6 czerwca 2013, 19:05
Bardzo rzadko się razem z moim chłopakiem. Nie wysypiam się z nim po prostu. Chyba mamy za małe łóżko. ; /