- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88349
5 czerwca 2013, 10:01
Chcialam Was zapytac, czy spiac z facetem w jednym lozku wysypiacie sie?
Macie konflikty typu on zasypia przy telewizji a Wy nie mozecie zasnac przy dzwiekach?
Wstaje w nocy, budzi Was?
Jak to u Was wyglada? :-)
Ja przyznaje, ze moim przesypiam moze dwie noce w tygodniu,
ale glownie jest to dla mnie meczarnia. On idzie spac o 10, ja o 2-3,
on wstaje o 5 rano, a jeszcze wczesniej 10 razy wstaje sie napic, do lazienki...
Jak juz idziemy spac o tej samej porze, to wlacza sobie telewizor albo film, zeby zasnac.
Szlag mnie trafia :P Nigdy sie z nim nie wysypiam.
Ale musze przyznac, ze zdecydowanie lepiej mi sie przy nim zasypia, niz samej.
A Wy?
Jak sobie radzicie?
Edytowany przez cancri 5 czerwca 2013, 10:07
- Dołączył: 2008-10-14
- Miasto: Plymouth
- Liczba postów: 3394
5 czerwca 2013, 10:42
ja uwielbiam zasypiac przy swoim;) bez niego tak jakos dziwnie zreszta on ma podobnie jak nie ma mnie w domu w nocy bo jestem nap u rodzicow w odwiedzinach. łożko jest duze wiec nie ma problemu ze caly czas musimy sie tykac. z chrapaniem nie mamy problemu. Jesli on czyta dluzej to swiatlo mi nie przeszkadza przyzwyczailam sie juz w mlodzienczych latach do nocnego czytania brata:D
zobaczymy jak to bedzie niedlugo jak córa przyjdzie na swiat..
5 czerwca 2013, 10:45
Ogolnie to jestesmy zgodni - w tygodniu bez wielkich przytulanek, bo oboje lubimy sie wyspac, a D. wczesnie wstaje.
W weekendy mozemy lezec w lozku do poludnia :)
Jedyna rzecza, ktora sprawia problemy, jest temperatura - Luby zima spalby przy otwartym oknie, a ja mam dwie koldry.
Agaszek napisał(a):
Kwestia przyzwyczajenia ... mi się już źle śpi bez męża w wyrku... szczególnie zimą ... naturalny termofor
Moj mnie tak nazywa ;)
- Dołączył: 2008-05-03
- Miasto: Colombo
- Liczba postów: 764
5 czerwca 2013, 10:51
Jeżeli kładziemy się do łóżka w tym samym czasie, to od razu zasypiam wtulona w niego. Jednak gdy on ma silną potrzebę siedzenia do 3 w nocy, gdy ja idę spać o 23, to jest mordęga, do póki nie przyjdzie do łóżka męczę się strasznie, a potem i tak mam problem z zaśnięciem. Kolejna kwestia.... on muuuusiii się wyspać minimum do 12, z czego ja ok 9 już jestem gotowa do działania w nowym dniu ;P
5 czerwca 2013, 10:57
Ja musze mieć osobną kołdrę i poduszkę. Nie lubie spać pod jedną bo każdy inaczej się poci, miętosi. I nie daj boże puści bąka..:P
Ja musze mieć kołdrę na głowie więc mam swoją. Śpie na wznak on na boku więc w sumie mi nie przeszkadza. Nie zasne przytulona:P Musi być jak w trumnie:D
Zasypiam o 23- 2 on 22 bo na 5 d roboty. Jak nie śpi ze mną to wysypiam się jak rozgwiazda:D
Ale łapie czasem się na tym w nocy że szukam ręką gdzie ten mój chłop :D
- Dołączył: 2012-11-20
- Miasto:
- Liczba postów: 1614
5 czerwca 2013, 10:58
obecnie faceta brak, ale jak miałam to potrafiłam z nim spać i właściwie nie potrzebowałam czasu na przyzwyczajenie :D może to dlatego, że sen mam mocny. ale jeśli chodzi o samo spanie, to "wolę bez". ;)
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 284
5 czerwca 2013, 11:08
a ja się nie wysypiałam kompletnie (nie mieszkaliśmy razem więc tak okazyjnie tylko) rozpychał się i w ogóle... Potem z kimś innym mogłam spać spokojnie przez calutka noc, nic mi nie przeszkadzało... ale co dobre szybko się kończy :P
- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Alderaan
- Liczba postów: 12877
5 czerwca 2013, 11:17
Wysypiam się, ale też mnie drażni jak oglada telewizję, a ja chcę zasnąć. Po jakimś czasie zasypiam, ale muszę go prosić ze trzy razy, żeby jeszcze troszkę przyciszył tv, bo jak to robi to 'aż' o jedną kreskę
![]()
Potem budzę się 2 godziny później, a on dalej ogląda
![]()
Czasem jest na odwrót, ale ja od razu daję głos na słyszalne minimum, żeby mu nie przeszkadzać. Poza tym on śpi z zatyczkami w uszach, to mnie bardziej irytuje. A wstawać w nocy, to ja wstaję dużo częściej, czasem ze 3-4 razy, z tym że go nie budzę.
- Dołączył: 2011-10-28
- Miasto: Niue
- Liczba postów: 8484
5 czerwca 2013, 11:17
My w sypialni nie mamy telewizora :) A z wysypianiem się jest tak, że im wcześniej pójdziemy spać, tym więcej się wyśpimy - proste i logiczne.
- Dołączył: 2010-09-12
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 680
5 czerwca 2013, 11:21
jak najbardziej się wysypiam
![]()
problemem są ranki ponieważ robi się dotykalski
- Dołączył: 2011-02-23
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 2983
5 czerwca 2013, 11:37
mój kładzie się później niż ja i na dodatek zabiera do łóżka laptopa. chociaż zawsze zasypiałam w absolutnej ciszy i ciemności to nie miałam problemów się przestawić. może dlatego, że nigdy nie miałam problemów ze snem. w nocy sobie nie przeszkadzamy, bo mamy dwie kołdry (nienawidziłam kiedyś tego wynalazku, ale mnie przekonano i rzeczywiście jest lepiej). a jak któreś się obudzi - np ja, bo on coś ogląda, albo on, bo ja idę do toalety to się wtedy przytulamy i dalej śpimy jak dzieci.
a jak mam spać bez niego, to mi zimno, źle, przeszkadza tykający zegar i widzę potwory w każdym koncie ;)