9 maja 2013, 16:24
Witam. Jutro mam angielski ustny, czy jesli na niego nie pojde bedą jakies konsekwencje?
Wiem,
że nie zdam na pewno matmy i polaka, czy jeśli okazało by się ze zdałam
angielski pisemny i polski ustny to za rok moge pisać tylko z tych
przedmiotów które oblałam? a polski ustny i ang. pisemny nie muszę, tak?
9 maja 2013, 20:16
swandive napisał(a):
Jak można nie umieć chociaż podstaw to ja nie rozumiem... Angielski nas otacza z każdej możliwej strony, nie tylko w szkole ;) Dla mnie mega dziwne. A jak nie chcesz to se nie idź, lepiej spędź kolejny dzień przed kompem i użalaj się, że nie rozumiesz nic po angielsku zamiast się uczyć. Później będziesz płakać nad swoim losem.
uwierz mi,że ja nie u miałam słowa po angielsku a byłam w klasie gdzie miałam rozszerzony angielski, sprawdziany polegały tak,że przychodziłam pisałam sprawdzian na 1 robiłam zdjęcie telefonem tego sprawdzianu grupie a i grupie b , ktoś mi to opracowywał i zdawałam na np 3 i tak wyglądała moja nauka tym sposobem miałam 3, w ostatniej klasie babka ogarneła że połowa klasy nic nie umie z angielskiego, a połowa coś umie, ćwiczyła z nami wszystko do matury i co lekcje słówek pytała ,a 3 razy w tyg po 2 godziny zajęcia mieliśmy i co lekcje pytała kartki a4 słówek.
W 1 roku nie zdałam angielskiego z pisemnej ,brakło mi 1 punkta , w następnym roku nie zdałam zaś 1 % ale zdałam wtedy poprawkę w sierpniu , tym sposobem zdałam maturę z angielskiego, umiem proste zdania, ale głównie mój brak angielskiego polegał na tym iż przez 2 lata nic nie robiliśmy , babka przychodziła na 5 min lekcji i zadawała nam co mamy w domu zrobić, nic nie tłumaczyła itp, w gimnazjum było podobnie . Jeśli więcej nauczycieli jest takich jak moje ,które spotkałam ,co wolały zostawić uczniów i iść na klachy do drugiej to Powodzenia życze innym
- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 1900
9 maja 2013, 20:23
kokomokokoko napisał(a):
swandive napisał(a):
Jak można nie umieć chociaż podstaw to ja nie rozumiem... Angielski nas otacza z każdej możliwej strony, nie tylko w szkole ;) Dla mnie mega dziwne. A jak nie chcesz to se nie idź, lepiej spędź kolejny dzień przed kompem i użalaj się, że nie rozumiesz nic po angielsku zamiast się uczyć. Później będziesz płakać nad swoim losem.
uwierz mi,że ja nie u miałam słowa po angielsku a byłam w klasie gdzie miałam rozszerzony angielski, sprawdziany polegały tak,że przychodziłam pisałam sprawdzian na 1 robiłam zdjęcie telefonem tego sprawdzianu grupie a i grupie b , ktoś mi to opracowywał i zdawałam na np 3 i tak wyglądała moja nauka tym sposobem miałam 3, w ostatniej klasie babka ogarneła że połowa klasy nic nie umie z angielskiego, a połowa coś umie, ćwiczyła z nami wszystko do matury i co lekcje słówek pytała ,a 3 razy w tyg po 2 godziny zajęcia mieliśmy i co lekcje pytała kartki a4 słówek.W 1 roku nie zdałam angielskiego z pisemnej ,brakło mi 1 punkta , w następnym roku nie zdałam zaś 1 % ale zdałam wtedy poprawkę w sierpniu , tym sposobem zdałam maturę z angielskiego, umiem proste zdania, ale głównie mój brak angielskiego polegał na tym iż przez 2 lata nic nie robiliśmy , babka przychodziła na 5 min lekcji i zadawała nam co mamy w domu zrobić, nic nie tłumaczyła itp, w gimnazjum było podobnie . Jeśli więcej nauczycieli jest takich jak moje ,które spotkałam ,co wolały zostawić uczniów i iść na klachy do drugiej to Powodzenia życze innym
gdybym szła toim tokiem rozumowania byłabym głąbem z matemtyki, pomimo tego, że nigdy nie sprawiała mi trudności.
trafiłam na nauczycielkę, która ma gdzieś naszą klasę i co - z tego powodu mam nie zdać matury??
potrafię sama myśleć i uczę się matematyki na własną rękę. jest internet, więc zawsze coś można pokombinować z filmikami na yt.
angielski to jeszcze prostsza sprawa, bo wystarczy tylko trochę się zmobilizować do nauki podstawowych słówek/zwrotów., więc proszę nie zwalajcie winy na cały świat.
jak ktoś chce i włoży choć trochę wysiłku to zda bez problemu
- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 886
9 maja 2013, 20:24
modernaa napisał(a):
kaszalocia napisał(a):
Przeczytałam Twoje wypowiedzi i coś Ci powiem - Nie stresuj sie, za rok i tak nie zdasz. dżizzzz
haha dobre :D no i przykre, ale chyba niestety prawdzine....
- Dołączył: 2007-05-30
- Miasto:
- Liczba postów: 16
9 maja 2013, 20:55
Boże, jak czytam takie rzeczy to aż krew się we mnie gotuje.
Podstawowe informacje dotyczące matur, na pewno są przedstawiane w klasie maturalnej.
Jeśli nie wiesz pytasz nauczycieli i sprawdzasz na stronie CKE.
Na maturze można wybrać każdy JĘZYK OBCY, nie musi być to angielski.
Na poziomie podstawowym, czyli te 30%, można bardzo łatwo zdobyć, wystarczy CHCIEĆ!
Koledzy ze szkoły zdawali bez najmniejszego problemu, a byli bardzo słabi z języków obcych.
A na koniec najważniejsze - MATURA NIE JEST DLA KAŻDEGO!
- Dołączył: 2010-05-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 983
9 maja 2013, 21:03
Przecież nie trzeba zdawać koniecznie angielskiego na maturze, można inny język...
- Dołączył: 2012-11-20
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 257
9 maja 2013, 21:54
masakra przerażasz mnie , a Twoje ambicje to już wogóle .... porażka
9 maja 2013, 22:07
Cannabis91 napisał(a):
Lincori napisał(a):
Cannabis91 napisał(a):
czarna. napisał(a):
nie czuje sie na siłach.. nie zrozumiem ani jednego pytania po angielsku;//
Po co Ci ludzie chodzą do tych szkół to ja nie rozumiem...
Bo ich zmuszają...Bo jest taki nacisk na edukacje...Głupie pytanie
Nikt nikogo nie zmusza, do pójścia do liceum czy technikum, jak ktoś się nie chce uczyć, to zawodówka, egzamin zawodowy i za robotę się wziąć, a nie potem taki fartem zda maturę i wielce wyedukowany idzie na studia.
Dobra weź się zajmij sobą mądralo. Ja miałam takich nauczycieli od angielskiego którzy niczego mnie nie nauczyli, no może tego jaka super pogoda jest za oknem.. dobrze że trochę sama posiedziałam i zdałam tą durną maturę ale teraz na prawdę mam o to żal do nauczyciela bo chciałabym umieć dobrze angielski (i nie piszcie mi że to nie wina nauczyciela bo samemu trzeba było się uczyć - nie. Uczyłam się sama tyle ile dałam radę a nauczyciel po to tam jest i za to mu płacą ) Więc przestańcie w końcu wypisywać na uczniów jacy to oni są źli i nie chcą się uczyć bo w niektórych szkołach ludzie się boją podejść do matury przez żałosny poziom nauczania. Oczywiście nie piszę tu że nie umiem zupełnie angielskiego. Umiem sporo, ale nie na tyle aby porządnie móc się dogadać jak człowiek nie jakimiś prościutkimi słówkami i gestykulacją.
Ale abstrahując od tego to akurat w tym przypadku się zgodzę. Jeśli ktoś twierdzi że nie zda polskiego, angielskiego i matematyki to zgadzam się że matura nie jest dla każdego. Rozumiem nie zdać jednego przedmiotu bo noga może się powinąć ale bez przesady..
Edytowany przez d733663f951c585788d27eb3807dd78d 9 maja 2013, 22:12
- Dołączył: 2012-07-22
- Miasto:
- Liczba postów: 58
9 maja 2013, 22:22
Masz 5 egzaminów łącznie, 1 oblejesz - poprawka, 2 oblejesz - zdajesz za rok, jeśli się nie stawisz to w tym samym dniu wniosek do dyrektora o przełożenie i usprawiedliwienie nieobecności, jeśli przyjmie stawiasz się w czerwcu.