Temat: matura- nie przyjscie na angielski ustny

Witam. Jutro mam angielski ustny, czy jesli na niego nie pojde bedą jakies konsekwencje?
Wiem, że nie zdam na pewno matmy i polaka, czy jeśli okazało by się ze zdałam angielski pisemny i polski ustny to za rok moge pisać tylko z tych przedmiotów które oblałam? a polski ustny i ang. pisemny nie muszę, tak?
jeśli nie zdasz ustnego to masz w sierpniu poprawkę. lepiej idz na egzamin. jak nie pójdziesz to za rok piszesz maturę od nowa
Pasek wagi
Ja rozumiem autorkę, angielskiego też bym nie zdała, chociaż miałam czwórki, za nic, za głupie kartkówki ze słówek których uczyłam się na pamięć a nie umiałam z angielskiego nic, ale ja się w porę ogarnęłam i zdawałam rosyjski. To było 4 lata temu i to była najlepsza decyzja życia :P

FammeFatale22 napisał(a):

Narfire napisał(a):

czarna. napisał(a):

nie czuje sie na siłach.. nie zrozumiem ani jednego pytania po angielsku;//
Przeciez angielski jest od podstawówki w szkołach... Trzeba było myslec o tym że kiedy trzeba zdać maturę a nie teraz się zastanawiać.
Niektórzy nie mają angielskiego, tylko niemiecki.Tak samo na odwrót.Miałam w LO ludzi,którzy mieli pierwszy raz styczność z angielskim (albo od gimnazjum). A po niemiecku zasuwali.Gdzie w LO pierwszy raz nauczyłam się po niemiecku liczyć....Z resztą postu się zgadzam.

 

No tak, ale zawsze masz jakiś język obcy. Więc skoro autorka, powiedzmy, miała  niemiecki to mogła wybrać go na maturze.

Podchodzi się tylko do egzaminów, których się nie zaliczyło

FammeFatale22 napisał(a):

Narfire napisał(a):

czarna. napisał(a):

nie czuje sie na siłach.. nie zrozumiem ani jednego pytania po angielsku;//
Przeciez angielski jest od podstawówki w szkołach... Trzeba było myslec o tym że kiedy trzeba zdać maturę a nie teraz się zastanawiać.
Niektórzy nie mają angielskiego, tylko niemiecki.Tak samo na odwrót.Miałam w LO ludzi,którzy mieli pierwszy raz styczność z angielskim (albo od gimnazjum). A po niemiecku zasuwali.Gdzie w LO pierwszy raz nauczyłam się po niemiecku liczyć....Z resztą postu się zgadzam.


Sorry,ale skoro mieli od podstawówki niemiecki to mogli go wybrać na maturze, więc to co piszesz jest bez sensu.

A poza tym, gdyby zrobili normalną maturę z progiem przynajmniej 50-60% to może w końcu ludzie, którzy nadają się do szkoły średniej i na studia tam by się znajdowali, a reszta, która pisze maturę na 30% czy jej nie zdaje i poprawia byłaby w zawodówkach i sytuacja z pracą też wyglądałaby inaczej.
Jak można nie umieć chociaż podstaw to ja nie rozumiem... Angielski nas otacza z każdej możliwej strony, nie tylko w szkole ;) Dla mnie mega dziwne. A jak nie chcesz to se nie idź, lepiej spędź kolejny dzień przed kompem i użalaj się, że nie rozumiesz nic po angielsku zamiast się uczyć. Później będziesz płakać nad swoim losem.
Pasek wagi
Nie chce mi się czytac wszystkich komentarzy dlatego nie wiem czy ktos już tego nie napisał wcześniej, ale w każdym razie mnie smieszy takie podejście- piszesz że nie rozumiesz ani zdania po ang. i że jeszcze czegos tam nie zdałaś, to ja sie pytam co robilas przez te 3 czy 4 lata w szkole? Zdobyć te 30% na maturze to nie jest niewiadomo jaki wyczyn. A poza tym to skoro te wszystkie lata szkoły średniej nie potrafiły Cie przygotować do matury, to uważasz że teraz jeden rok Ci wystarczy żeby to wszystko nadrobić i zdać? Ciekawe rozumowanie...opierdzielać się kilka lat, po to żeby potem zmarnować kolejny rok ślęcząc non stop nad książkami i zakuwając....do czego zmierza ten świat? nie mam pojęcia....;/
Pasek wagi
to co zdasz to bedziesz miała zaliczone czyli np jesli polski i matme nie zdasz,  a np zdasz angielski,to i tak angielski masz za liczony i w  przyszlym mozesz wtedy poprawiac polski i matme :) lepiej idz sprobuj a moze zdasz :)
W tym czasie mogłabyś powtarzać materiał, a nie zastanawiać się czy zdasz. Jak nie pójdziesz to nie zdasz, a jak się wstawisz są większe szanse bo z tym ustnym to jest różnie.

Lincori napisał(a):

Narfire napisał(a):

mi się wydaje ze podstawę trzeba zdawac ogółem - w sensie polski, ang i mata. czyli poprawka wszystkiego ustnego i pisemnego. a pojedyncze tylko w przypadku dodatkowych matur.ale mooge sie mylic.
Mylisz się, to nie byłoby sensu zdawać to co się zaliczyło poprzedniego roku. Przedmioty które się zdało ważne są przez 5lat


Osoba, która obleje maturę nie dostaje świadectwa.Trzeba zdać 5 egzaminów- 2 ustne i 3 pisemne na poziomie podstawowym, żeby otrzymać świadectwo maturalne, które potem można sobie poprawiać przez  5 lat, tzn. podwyższać wynik. Wyjątek stanowi oblanie 1 przedmiotu na te 5 obowiązkowych, wtedy składa się wniosek o poprawkę w sierpniu.W przypadku egzaminów ustnych  trzeba stawić się na egzamin, żeby móc przystapić do poprawki w sierpniu. Można wejść, powiedzieć, że nie jest się przygotowanym i wyjść, ale komisja musi odnotować, że absolwent stawił się na egzamin, wtedy dostaje 0pkt, oblewa i jesli resztę zdał na 30% może starać się o poprawkę.W przeciwnym razie zdaje za rok.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.