- Dołączył: 2013-02-24
- Miasto: Wisławice
- Liczba postów: 1129
8 kwietnia 2013, 20:32
Ostatnio już od jakiegoś czasu noc dla mnie to koszmar ;)
Niby jestem zmęczona, a nie mogę zasnąć, całą noc kręce się w łóżku, wszystko mi przeszkadza, a gdy już wyeliminuje wszystkie rzeczy które mi przeszkadzają, to odechciewa mi się spać ;/
Niestety codziennie muszę wstać o 5.30 i powiem wam szczerze, że gdy zadzwoni ten budzik to jest dla mnie jak wybawienie, bo zwyczajnie się męczę.
Nie chodzę spać ani głodna ani przejedzona...
Miał ktoś może tak jak ja? Jak sobie z tym poradzić? :)
- Dołączył: 2008-01-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1158
8 kwietnia 2013, 21:42
Ja chcę nie móc spać:))) dzień jest dla mnie za krótki, też muszę wstawać o 5:30, ale pać umielbiam i nie mam z tym problemu, wręcz przeciwnie... mam problem, bo potrzebuję za dużo snu:(
A odnośnie tematu to słyszałam, że ciepłe mlko z miodem ułatwia zasypianie i chudnięcie:) może melisa przed snem, jakieś ziółka? Albo lekarz:)
8 kwietnia 2013, 21:47
mam czesto dokladnie tak samo nie pomaga mi na to nic...
- Dołączył: 2010-09-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 489
8 kwietnia 2013, 22:15
Ja tak miałam... pod koniec gimnazjum, i później jeszcze trochę w liceum. Długo nie mogłam sobie z tym poradzić, a przekładało się to oczywiście na moje wyniki w szkole. W końcu udałam się do psychologa i okazało się, że podświadomie się stresuję, i to był jeden ze sposobów mojego odreagowania (bo sama nigdy bym nie powiedziała że się czymś stresuję, zawsze byłam spokojna, opanowana, itp). Pani psycholog na początku zarządziła małą kurację miesięczną delikatną dawką środków nasennych, a przy okazji pomogła mi sobie z tym radzić, i teraz już baaardzo rzadko miewam problemy ze snem (i nie tylko).
Dlatego, jeżeli nie widzisz fizycznej przyczyny braku snu (bo może to problemy z ciśnieniem np.? próbowałaś badać?), to spróbuj zastanowić się czy to może nie jest zwykły stres, albo poprostu udaj się do psychologa, to napewno pomoże :-)
8 kwietnia 2013, 22:28
przed pójściem spać nie rób nic pobudzającego, nie siedź też przed kompem do dwóch godzin przed zaśnięciem. czytaj, obejrzyj film (niby też na kopie, ale z tamtym chodzi mi bardziej o przeglądanie stronek itp.). nie pij herbaty, kawy, alko przed pójściem spać. najwyżej melisa. wywietrz pokój i wszelakie światełka wyeliminuj wcześniej.
cierpiałam, trochę cierpię na bezsenność. mi higiena snu pomogła. ale niezrównane było znalezienie pozycji do spania. nie kręcę się, twardo leżę w tej, która zapewnia mi sen, a jest to niewygodne i lekko duszące leżenie na brzuchu. nawet nad ranem, gdy czasem obudzę się za wcześnie potrafię zasnąć ponownie, co kiedyś było niemożliwe.
ale najważniejsze dla mnie to brak zapachów. wietrzę pokój nawet w mrozy i nie włączam kaloryfera nigdy, bo daje takie nieświeże... coś. zero zapachu. i jest luz.
- Dołączył: 2012-05-17
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 183
8 kwietnia 2013, 22:40
ja też tak mam ostatnio-z tym,że jak zasnę kolo 4. to śpię do 10.
- Dołączył: 2012-07-03
- Miasto: Włodawa
- Liczba postów: 5878
8 kwietnia 2013, 22:55
Ja tej nocy w ogóle nie spałam.Niby czułam jakieś zmęczenie ale do 5 rano nie zmruzylam oka; /
- Dołączył: 2007-07-02
- Miasto: Wro
- Liczba postów: 8570
8 kwietnia 2013, 23:23
Jak nie mogę zasnąć, zaczynam robić obliczenia. Ale takie skomplikowane jak na liczenie w pamięci. 72486345-72882+61540:73-783491....w tym momencie zasypiam.
- Dołączył: 2010-12-06
- Miasto: Bhbh
- Liczba postów: 909
8 kwietnia 2013, 23:39
Może masz jakieś problemy które gdzieś siedzą w Twojej głowie i mimo że o nich nie chcesz myśleć, rozmawiać etc one w nocy działają podświadomie?
9 kwietnia 2013, 08:37
Rozumiem co czujesz, też miałam podobnie. O 22-23 zasypiałam jak tylko położyłam głowę na poduszce ale po godzinie, max 2 budziłam się i na tym kończyło się całe moje spanie w ciągu doby. Wytrzymałam ok 2 miesięcy, po tym czasie byłam tak zmęczona i wyczerpana że masakra. Oczywiście próbowałam w tym czasie eliminować wszystko co mogłoby mi przeszkadzać. Byłam najedzona, nie przejedzona, spokojna, wyciszona itd. Po tym czasie postanowiłam spróbować farmakologicznie ale nie chciałam brać silnych leków nasennych bo w pracy musiałam normalnie myśleć i funkcjonować. Zaczęłam brać meletonine która ma regulować problemy ze spaniem oraz słabe ziołowe tabletki uspakajające. Oczywiście nie działają jak leki nasenne więc trzeba brać je kilka dni żeby zaczęły działać. Po około tygodniu udało mi się przespać noc co było wybawieniem. Może spróbuj mleka jak piszą dziewczyny albo skonsultuj się z lekarzem ponieważ może być to objawem niektórych chorób.
- Dołączył: 2012-07-17
- Miasto:
- Liczba postów: 1023
9 kwietnia 2013, 09:00
nie ale moja znajoma miała - duzo amfetaminy wtedy ćpała