- Dołączył: 2013-02-24
- Miasto: Wisławice
- Liczba postów: 1129
8 kwietnia 2013, 20:32
Ostatnio już od jakiegoś czasu noc dla mnie to koszmar ;)
Niby jestem zmęczona, a nie mogę zasnąć, całą noc kręce się w łóżku, wszystko mi przeszkadza, a gdy już wyeliminuje wszystkie rzeczy które mi przeszkadzają, to odechciewa mi się spać ;/
Niestety codziennie muszę wstać o 5.30 i powiem wam szczerze, że gdy zadzwoni ten budzik to jest dla mnie jak wybawienie, bo zwyczajnie się męczę.
Nie chodzę spać ani głodna ani przejedzona...
Miał ktoś może tak jak ja? Jak sobie z tym poradzić? :)
- Dołączył: 2009-07-13
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2662
9 kwietnia 2013, 09:36
Nie pij kawy/coli/mocnej herbaty przed snem. Nie ćwicz do 2h przed snem, bo ćwiczenia pobudzają, zamiast tego poćwicz w innych porach dnia co da organizmowi bodziec do snu wieczorem.
- Dołączył: 2013-02-20
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3098
9 kwietnia 2013, 09:44
Ja nie mogę zasnąć jak się porządnie nie zmęcze w ciągu dnia, dlatego ćwiczę wieczorem, później śpię jak niemowlę :)
9 kwietnia 2013, 11:05
ja mam tak od lat. po prostu czasem sobie robię 1-2 noce pod rząd niespania, zajmuję się pierdołami. ewentualnie w dzień robię tylko pożyteczne rzeczy - wstaję, myję się, sprzątam, chodzę na zajęcia i uczę się do końca dnia, żadnej rozrywki typu komputer czy telewizor, nigdzie nie wychodzę. zasypiam wtedy wcześnie jak dziecko i budzę się sama z siebie o 6 wyspana cudownie :)
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 371
9 kwietnia 2013, 12:19
Ja przed snem wypijam melisę :) a jak jest lato to idę na spacerek taki 15 minutowy chociaż :) a taką porą to wietrzę porządnie pokój,i zasypiam,czasami też kakao wypiję :P
- Dołączył: 2013-02-24
- Miasto: Wisławice
- Liczba postów: 1129
9 kwietnia 2013, 17:51
Mleko to raczej sprawi, że spędzę noc w łazience zamiast w łóżku.
Ćwiczę zawsze tak po 18, bo po 17 dopiero przychodzę ze szkoły ;/
Z tym nie korzystaniem z kompa do 2 godzin przed snem to też ciężko, bo wiadomo każdy chce mieć czas dla siebie, a ja zazwyczaj ok. 21 jestem wolna od wszelakich zajęć niestety ;/
Na diecie jestem już trochę ponad miesiąc, to też jest męczące te pilnowanie tego wszystkiego i martwienie się czy aby nie przytyje, bo coś tam...
Z tego co tu piszecie to stres pasuje mi najbardziej, bo trzeba przyznać, że od dłuższego czasu męczę się z pewnym problemem, z początku to osoby z tym problemem związane sniły mi się całe noce ;/
Męczące to było, teraz już tak nie jest, ale za to nie mogę spać... ehh. To chyba to będzie tym problemem ;/
- Dołączył: 2009-07-13
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2662
10 kwietnia 2013, 11:02
Jeśli ten problem narasta to skonsultuj się z lekarzem, może przez to zamartwianie się nie sypiasz, cholera wie.
Z naturalnych metod jest też dobry seks :P
- Dołączył: 2009-10-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 65
14 kwietnia 2013, 00:23
Może weź na noc Forsen, kapsułkę na godzinę przed zaśnięciem? Mi to pomaga. Zasypiam w krótkim czasie i rano budzę się bez bólu głowy, bez efektu otumanienia i nie wybudzam się w nocy.