- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 6837
12 lutego 2013, 19:00
Czym jestem starsza i tym samym moi rodzice sa starsi panicznie boje sie ich smierci, i nie wyobrazam sobie jakby mama lub tata mieli umrzec a wiem ze kiedys sie to stanie. Codziennie mysle o tym i wiele razy płacze bo nie wyobrazam sobie tego dnia, ich smierci, nigdy sie do nich nie odezwe, nie potrzymam za reke. Czy przezylyscie juz smierc kogos z bliskich?
- Dołączył: 2012-10-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1856
12 lutego 2013, 19:13
Tak, przeżyłam w wieku 17 lat śmierć mamy. Z tym, że moja mama była bardzo młoda (sama mnie urodziła jak miała 17), więc był to jeszcze większy szok.
- Dołączył: 2013-02-12
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 6739
12 lutego 2013, 19:14
Mój tato zmarł w styczniu...nagle... tragiczny wypadek... a dowiedziałam się o tym jak dostałam SMS z kondolencjami i nie wiedziałam o co chodzi... eh
- Dołączył: 2012-06-02
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 4885
12 lutego 2013, 19:21
mam podobnie jak Ty..
wiem, ze na kazdego musi przyjsc pora, ale nie wyobrazam sobie mojego zycia gdy ktores z moich rodzicow umrze.. i bardzo mocno wspolczuje tym, ktorych smierc rodzica spotkala ;(
mi do tej pory zadna babcia ani dziadek nie umarl, zreszta nikt bliski z rodziny wiec trudno mi sobie wyobrazic ten bol po stracie..
12 lutego 2013, 19:25
Zmarnujesz czas, który możesz z nimi spędzić myśląc o tym, co będzie, gdy już odejdą. Zamiast siedzieć i płakać nad czymś, czego nie możesz zmienić idź do rodziców, powiedz im, jak bardzo ich kochasz, spędzaj z nimi jak najwięcej czasu. Na łzy przyjdzie jeszcze pora.
12 lutego 2013, 19:26
blueberry20 napisał(a):
mam podobnie jak Ty..wiem, ze na kazdego musi przyjsc pora, ale nie wyobrazam sobie mojego zycia gdy ktores z moich rodzicow umrze.. i bardzo mocno wspolczuje tym, ktorych smierc rodzica spotkala ;(mi do tej pory zadna babcia ani dziadek nie umarl, zreszta nikt bliski z rodziny wiec trudno mi sobie wyobrazic ten bol po stracie..
To spotka każdego, taka jest kolej rzeczy. I o wiele lepiej jest, gdy dziecko żegna rodzica, niż gdy rodzic musi pożegnać dziecko.
- Dołączył: 2012-12-31
- Miasto: Wodzisław Śląski
- Liczba postów: 18
12 lutego 2013, 19:29
W maju będzie 2 lata jak zmarła moja mama.Ja byłam wtedy w 3 miesiącu ciąży.Było bardzo ciężko,czas zmienia wiele.Często czuję,że mama jest ze mną po prostu gdzieś.
Ale Twoi rodzice żyją więc po co te myśli?Ciesz się życiem i nie marnuj czasu na takie przemyślenia ,kiedys każdemu przyjdzie się zmierzyć ze stratą i nie ma na to żadnej rady.
- Dołączył: 2012-02-19
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 1485
12 lutego 2013, 19:30
Jeśli chodzi o tatę to ja mam tak samo jak:
kamilkadg, znać ojca znam ale nie utrzymuję z nim kontaktu, więc dla mnie jego śmierć nie jest czymś smutnym, bo dla mnie nie żyje już od 19 lat,
Jeśli chodzi o mamę, to nawet rozmawiałam z nią o tym kilka dni temu, nie wyobrażam sobie życia bez niej.
- Dołączył: 2012-02-20
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 3032
12 lutego 2013, 19:36
Też myślę, ale trzeba cieszyć się z nimi życiem, bo przecież ty też umrzesz, a zastanów się, że przecież to ty możesz umrzeć wcześniej... życie jest okrutne, a śmierć nie wybiera.
Wszyscy zakładamy, że przeżyjemy rodziców... może być inaczej, oni też mogą się bać.
- Dołączył: 2011-06-15
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3167
12 lutego 2013, 19:40
Niestety, przeżyłam. Doceniaj rodziców póki możesz.. I kochaj ich bardzo mimo, ze czasem będę Cię denerwować. Ja żałuję wielu niewypowiedzianych słów...
12 lutego 2013, 19:42
Mój ojciec zmarł jak miałam 10lat kilka dni przed świetami i wiem z doświadczenia ,że czas leczy rany i do wszystkiego można się przyzwyczaić