- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 6837
12 lutego 2013, 19:00
Czym jestem starsza i tym samym moi rodzice sa starsi panicznie boje sie ich smierci, i nie wyobrazam sobie jakby mama lub tata mieli umrzec a wiem ze kiedys sie to stanie. Codziennie mysle o tym i wiele razy płacze bo nie wyobrazam sobie tego dnia, ich smierci, nigdy sie do nich nie odezwe, nie potrzymam za reke. Czy przezylyscie juz smierc kogos z bliskich?
12 lutego 2013, 19:03
niestety smierc jest nieuchronna.
tak przezylam smierc mamy jak mialam kilka lat
12 lutego 2013, 19:04
Jeszcze nie... za mojego życia nikt z rodziny nie umarł. Nie wyobrażam sobie, że kiedyś mojej mamy nie będzie. Jestem dorosła, od lat nie mieszkamy razem, nie spotykamy się codziennie.... ale kompletnie nie mieści mi się w głowie, że kiedyś jej zabraknie.
- Dołączył: 2013-01-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 224
12 lutego 2013, 19:06
Ja nie przeżyłam, ale mam to samo. Bardzo się tego boję i też często o tym myślę! Zastanawiam się, czy to jest normalne...
Wcześniej miałam takie same myśli o moim ukochanym psie, który był z nami 13 lat i był traktowany jak członek naszej rodziny... Przez wiele lat się tego obawiałam, aż się stało... Minęło trzy lata, wciąż za nim tęsknię i płaczę!! :(
- Dołączył: 2011-03-20
- Miasto:
- Liczba postów: 6349
12 lutego 2013, 19:07
moja mama zmarla jak mialam 28 lat,ona miala 48, ciezko bylo
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Laska
- Liczba postów: 2243
12 lutego 2013, 19:07
ja o tym myślę bardzo często, straszne to jest i też nie mogę ogarnąć tej myśli :(
12 lutego 2013, 19:08
Wiem, że to zabrzmi dziwnie ale zmień te myśli na pozytywne czyny. Ciesz się swoją rodziną, czasem spędzanym razem, zwykłymi gestami. Śmierć jest nieuchronna, pomyśl, że masz przywilej korzystania z życia z rodzicami.
Nie mówię o akceptacji śmierci, że wszyscy umrzemy ble ble, mówię o docenianiu :) I mówi Ci to ktoś, kto niestety stracił jedno z rodziców nagle, ktoś komu nie przyszło do głowy, że śmierć może dotyczyć bliskich tej osoby.
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 6837
12 lutego 2013, 19:08
Ja sie boje ze bede miala depresje, zamkne sie w sobie albo co gorsza "umre" z tesknoty
- Dołączył: 2011-03-25
- Miasto: Krajewszczyzna
- Liczba postów: 685
12 lutego 2013, 19:09
Z tatą nie mam żadnego kontaktu od dziecinstwa, i to jest smutne , ale gdyby coś mu się stalo myślę , że nawet by mnie to nie ruszyło ; / Także ,zostaje mi tylko mama , i gdyby jej cos się stało nie wiem jak bym to przeżyla ; /
- Dołączył: 2005-12-22
- Miasto: Luton
- Liczba postów: 3319
12 lutego 2013, 19:12
Przez to ze ciagle o tym myslisz to jest jakbys to przezywala wiele razy .Kazdy kiedys umrze i jest to nieuniknione wiec po co o tym rozmyslac bez przerwy ?Trzeba sie cieszyc terazniejszoscia i myslec o pozytywach.