Temat: Jak zamieszkać z chłopakiem?

Postaram się jak najbardziej skrócić.

baza:  jestem studentką stacjonarną, mieszkam z 2 koleżankami w wynajmowanym mieszkaniu, gdzie każda ma własny pokój, jestem nadal na utrzymaniu rodziców 
o co chodzi:  chcę zamieszkać z chłopakiem ALE nie wiem, jak to powiedzieć Rodzicom. Dlaczego? Są konserwatywni, będzie to dla nich jednoznaczne - wspólne mieszkanie = seks,  nadal nie zdają sobie sprawy z tego, że mam prawie 22 lata i nie jestem dzieckiem, więc wszystkie "złe" rzeczy są daleko za mną...
Sytuacja jest taka, że mój chłopak baaardzo często jest w mieszkaniu, które wynajmuję z koleżankami, głównie z tego względu iż jest właścicielem mieszkania i ma tam swój pokój. Jak można się domyśleć takie mieszkanie 2 koleżanki + chłopak nie jest komfortowe dla nikogo, dlatego bardzo chcemy zamieszkać sami, lecz jak już wspomniałam problemem jest podejście moich Rodziców. 

Powiedzcie mi proszę, czy byłyście kiedyś w podobnej sytuacji, bądź macie pomysł, co powinnam najlepiej zrobić? (z góry uprzedzam, że "uświadamianie" moich rodziców odpada..)

wrednababa88 napisał(a):

ak, i pomyslalo tak 1000 dziewczyn z miasta ktore chca dorabiac w wekeend. obecnie jest duze bezrobocie, szansa ze dziewczyna trafi w gust pracodawcy od hostessy jest jakas czesciowa, a jeszcze ze przecisnie sie przez inne kandydatury ( u mnie w miescie jest niekiedy 300 zainteresowanych oferta pracy jakiejkolwiek nie mowiac ze to jest hostessa) jeszcze bardziej spada. jesli dziewczyna jest z duzego miasta to wzrasta szansa na pracea co do kubka to taka blaha sprawa zachacza o irytacje , z irytacji przechodzi sie w klotnie. a to latwa droga do rozstania sie

akurat z Tobą o pracy to nie ma co rozmawiać, bo za leniwa jesteś żeby pracować i zawsze znajdziesz wymówkę. a jak się kogoś naprawdę kocha to głupi kubek nie będzie ani powodem kłótni, ani tym bardziej rozstania.

wrednababa88 napisał(a):

beatrx napisał(a):

możesz z nimi porozmawiać, przedstawić swoją sytuację, ale licz się z tym, ze jak zdecydujesz się zamieszkać z facetem bez zgody rodziców to dopływa kasy zostanie zablokowany. chcesz się bawić w dorosłość to dorabiaj sobie sama. studiujesz dziennie więc żaden problem pracować jako hostessa w weekendy, 4 w miesiącu po 200zł za weekend to na koniec miesiąca masz 800zł. facet chce z Tobą żyć to co będzie brakowało to Ci dołoży i dacie radę.
tak, i pomyslalo tak 1000 dziewczyn z miasta ktore chca dorabiac w wekeend. obecnie jest duze bezrobocie, szansa ze dziewczyna trafi w gust pracodawcy od hostessy jest jakas czesciowa, a jeszcze ze przecisnie sie przez inne kandydatury ( u mnie w miescie jest niekiedy 300 zainteresowanych oferta pracy jakiejkolwiek nie mowiac ze to jest hostessa) jeszcze bardziej spada. jesli dziewczyna jest z duzego miasta to wzrasta szansa na pracea co do kubka to taka blaha sprawa zachacza o irytacje , z irytacji przechodzi sie w klotnie. a to latwa droga do rozstania sie

Akurat Ty się nie wypowiadaj o problemach o pracę bo większość to Twoje wybrzydzanie i "bo się nie opłaca". 

D0LLy napisał(a):

obojetne ile masz lat-i tak mieszkanie przed slubem to zly pomyslsa juz badania o tym ze zwiazki ktore przed slubem mieszkaly razem czesciej sie rozpadaja chcesz ryzykowac? Twoja sprawa

que? 

Jaka bzdura! Jak to było liczone niby? Możesz przytoczyć te "badania"? 
Zresztą ludzie po ślubie często są nieszczęśliwi, mieszkają razem ale np nie uznają rozwodów i co? I się męczą by sprawiać pozory, bo rozwód to zło... W imię czego? To chyba lepiej się rozstać ale ślub to komplikuje ;) A ile ślubów jest zawieranych powiedzmy po roku znajomości żeby już można było razem zamieszkać. 

My akurat razem mieszkamy przeszło 4 lata i jakoś ani na ślub ani na rozstanie się nie zanosi. 

Cookie89 napisał(a):

wrednababa88 napisał(a):

beatrx napisał(a):

możesz z nimi porozmawiać, przedstawić swoją sytuację, ale licz się z tym, ze jak zdecydujesz się zamieszkać z facetem bez zgody rodziców to dopływa kasy zostanie zablokowany. chcesz się bawić w dorosłość to dorabiaj sobie sama. studiujesz dziennie więc żaden problem pracować jako hostessa w weekendy, 4 w miesiącu po 200zł za weekend to na koniec miesiąca masz 800zł. facet chce z Tobą żyć to co będzie brakowało to Ci dołoży i dacie radę.
tak, i pomyslalo tak 1000 dziewczyn z miasta ktore chca dorabiac w wekeend. obecnie jest duze bezrobocie, szansa ze dziewczyna trafi w gust pracodawcy od hostessy jest jakas czesciowa, a jeszcze ze przecisnie sie przez inne kandydatury ( u mnie w miescie jest niekiedy 300 zainteresowanych oferta pracy jakiejkolwiek nie mowiac ze to jest hostessa) jeszcze bardziej spada. jesli dziewczyna jest z duzego miasta to wzrasta szansa na pracea co do kubka to taka blaha sprawa zachacza o irytacje , z irytacji przechodzi sie w klotnie. a to latwa droga do rozstania sie
Akurat Ty się nie wypowiadaj o problemach o pracę bo większość to Twoje wybrzydzanie i "bo się nie opłaca".  

nie wiesz jaka jest sytuacja w miescie wiec moze nie wypowiadaja sie skoro guzik sie znasz. u nas zatrudniaja osoby niepelnosprawne albo studentow. zeby isc do pracy musze specjalnie sie do szkoly zapisac aby mnie pracodawca uwzglednil 

aguusia88 napisał(a):

Cookie89 napisał(a):

wrednababa88 napisał(a):

beatrx napisał(a):

możesz z nimi porozmawiać, przedstawić swoją sytuację, ale licz się z tym, ze jak zdecydujesz się zamieszkać z facetem bez zgody rodziców to dopływa kasy zostanie zablokowany. chcesz się bawić w dorosłość to dorabiaj sobie sama. studiujesz dziennie więc żaden problem pracować jako hostessa w weekendy, 4 w miesiącu po 200zł za weekend to na koniec miesiąca masz 800zł. facet chce z Tobą żyć to co będzie brakowało to Ci dołoży i dacie radę.
tak, i pomyslalo tak 1000 dziewczyn z miasta ktore chca dorabiac w wekeend. obecnie jest duze bezrobocie, szansa ze dziewczyna trafi w gust pracodawcy od hostessy jest jakas czesciowa, a jeszcze ze przecisnie sie przez inne kandydatury ( u mnie w miescie jest niekiedy 300 zainteresowanych oferta pracy jakiejkolwiek nie mowiac ze to jest hostessa) jeszcze bardziej spada. jesli dziewczyna jest z duzego miasta to wzrasta szansa na pracea co do kubka to taka blaha sprawa zachacza o irytacje , z irytacji przechodzi sie w klotnie. a to latwa droga do rozstania sie
Akurat Ty się nie wypowiadaj o problemach o pracę bo większość to Twoje wybrzydzanie i "bo się nie opłaca".  
nie wiesz jaka jest sytuacja w miescie wiec moze nie wypowiadaja sie skoro guzik sie znasz. u nas zatrudniaja osoby niepelnosprawne albo studentow. zeby isc do pracy musze specjalnie sie do szkoly zapisac aby mnie pracodawca uwzglednil 

Akurat jak wredna wolała robić stroik przed świętami zamiast iść do pracy, albo nie pasowało jej, że pracodawca odezwał się w innym terminie niż zapowiadał... (i wiele innych przykładów) to mam wyrobione zdanie o jej chęci do pracy. 

Cookie89 napisał(a):

aguusia88 napisał(a):

Cookie89 napisał(a):

wrednababa88 napisał(a):

beatrx napisał(a):

możesz z nimi porozmawiać, przedstawić swoją sytuację, ale licz się z tym, ze jak zdecydujesz się zamieszkać z facetem bez zgody rodziców to dopływa kasy zostanie zablokowany. chcesz się bawić w dorosłość to dorabiaj sobie sama. studiujesz dziennie więc żaden problem pracować jako hostessa w weekendy, 4 w miesiącu po 200zł za weekend to na koniec miesiąca masz 800zł. facet chce z Tobą żyć to co będzie brakowało to Ci dołoży i dacie radę.
tak, i pomyslalo tak 1000 dziewczyn z miasta ktore chca dorabiac w wekeend. obecnie jest duze bezrobocie, szansa ze dziewczyna trafi w gust pracodawcy od hostessy jest jakas czesciowa, a jeszcze ze przecisnie sie przez inne kandydatury ( u mnie w miescie jest niekiedy 300 zainteresowanych oferta pracy jakiejkolwiek nie mowiac ze to jest hostessa) jeszcze bardziej spada. jesli dziewczyna jest z duzego miasta to wzrasta szansa na pracea co do kubka to taka blaha sprawa zachacza o irytacje , z irytacji przechodzi sie w klotnie. a to latwa droga do rozstania sie
Akurat Ty się nie wypowiadaj o problemach o pracę bo większość to Twoje wybrzydzanie i "bo się nie opłaca".  
nie wiesz jaka jest sytuacja w miescie wiec moze nie wypowiadaja sie skoro guzik sie znasz. u nas zatrudniaja osoby niepelnosprawne albo studentow. zeby isc do pracy musze specjalnie sie do szkoly zapisac aby mnie pracodawca uwzglednil 
Akurat jak wredna wolała robić stroik przed świętami zamiast iść do pracy, albo nie pasowało jej, że pracodawca odezwał się w innym terminie niż zapowiadał... (i wiele innych przykładów) to mam wyrobione zdanie o jej chęci do pracy. 

Wrednababa to Agusia :)

9magda6 napisał(a):

Cookie89 napisał(a):

aguusia88 napisał(a):

Cookie89 napisał(a):

wrednababa88 napisał(a):

beatrx napisał(a):

możesz z nimi porozmawiać, przedstawić swoją sytuację, ale licz się z tym, ze jak zdecydujesz się zamieszkać z facetem bez zgody rodziców to dopływa kasy zostanie zablokowany. chcesz się bawić w dorosłość to dorabiaj sobie sama. studiujesz dziennie więc żaden problem pracować jako hostessa w weekendy, 4 w miesiącu po 200zł za weekend to na koniec miesiąca masz 800zł. facet chce z Tobą żyć to co będzie brakowało to Ci dołoży i dacie radę.
tak, i pomyslalo tak 1000 dziewczyn z miasta ktore chca dorabiac w wekeend. obecnie jest duze bezrobocie, szansa ze dziewczyna trafi w gust pracodawcy od hostessy jest jakas czesciowa, a jeszcze ze przecisnie sie przez inne kandydatury ( u mnie w miescie jest niekiedy 300 zainteresowanych oferta pracy jakiejkolwiek nie mowiac ze to jest hostessa) jeszcze bardziej spada. jesli dziewczyna jest z duzego miasta to wzrasta szansa na pracea co do kubka to taka blaha sprawa zachacza o irytacje , z irytacji przechodzi sie w klotnie. a to latwa droga do rozstania sie
Akurat Ty się nie wypowiadaj o problemach o pracę bo większość to Twoje wybrzydzanie i "bo się nie opłaca".  
nie wiesz jaka jest sytuacja w miescie wiec moze nie wypowiadaja sie skoro guzik sie znasz. u nas zatrudniaja osoby niepelnosprawne albo studentow. zeby isc do pracy musze specjalnie sie do szkoly zapisac aby mnie pracodawca uwzglednil 
Akurat jak wredna wolała robić stroik przed świętami zamiast iść do pracy, albo nie pasowało jej, że pracodawca odezwał się w innym terminie niż zapowiadał... (i wiele innych przykładów) to mam wyrobione zdanie o jej chęci do pracy. 
Wrednababa to Agusia :)

Jeszcze lepiej - 2 konta? To "legalne"?

Cookie89 napisał(a):

Jeszcze lepiej - 2 konta? To "legalne"?

samo to, że ona odradza się co chwila jak jej poprzednie konta zablokują legalne nie jest

Cookie89 napisał(a):

9magda6 napisał(a):

Cookie89 napisał(a):

aguusia88 napisał(a):

Cookie89 napisał(a):

wrednababa88 napisał(a):

beatrx napisał(a):

możesz z nimi porozmawiać, przedstawić swoją sytuację, ale licz się z tym, ze jak zdecydujesz się zamieszkać z facetem bez zgody rodziców to dopływa kasy zostanie zablokowany. chcesz się bawić w dorosłość to dorabiaj sobie sama. studiujesz dziennie więc żaden problem pracować jako hostessa w weekendy, 4 w miesiącu po 200zł za weekend to na koniec miesiąca masz 800zł. facet chce z Tobą żyć to co będzie brakowało to Ci dołoży i dacie radę.
tak, i pomyslalo tak 1000 dziewczyn z miasta ktore chca dorabiac w wekeend. obecnie jest duze bezrobocie, szansa ze dziewczyna trafi w gust pracodawcy od hostessy jest jakas czesciowa, a jeszcze ze przecisnie sie przez inne kandydatury ( u mnie w miescie jest niekiedy 300 zainteresowanych oferta pracy jakiejkolwiek nie mowiac ze to jest hostessa) jeszcze bardziej spada. jesli dziewczyna jest z duzego miasta to wzrasta szansa na pracea co do kubka to taka blaha sprawa zachacza o irytacje , z irytacji przechodzi sie w klotnie. a to latwa droga do rozstania sie
Akurat Ty się nie wypowiadaj o problemach o pracę bo większość to Twoje wybrzydzanie i "bo się nie opłaca".  
nie wiesz jaka jest sytuacja w miescie wiec moze nie wypowiadaja sie skoro guzik sie znasz. u nas zatrudniaja osoby niepelnosprawne albo studentow. zeby isc do pracy musze specjalnie sie do szkoly zapisac aby mnie pracodawca uwzglednil 
Akurat jak wredna wolała robić stroik przed świętami zamiast iść do pracy, albo nie pasowało jej, że pracodawca odezwał się w innym terminie niż zapowiadał... (i wiele innych przykładów) to mam wyrobione zdanie o jej chęci do pracy. 
Wrednababa to Agusia :)
Jeszcze lepiej - 2 konta? To "legalne"?

Jej pierwsze konto zostało zablokowane więc zakłada następne omijając blokadę, błędne koło. Jest blokada na użytkownika a nie na konto :) Teoretycznie każde kolejne konto będzie blokowane.

Cookie89 napisał(a):

aguusia88 napisał(a):

Cookie89 napisał(a):

wrednababa88 napisał(a):

beatrx napisał(a):

możesz z nimi porozmawiać, przedstawić swoją sytuację, ale licz się z tym, ze jak zdecydujesz się zamieszkać z facetem bez zgody rodziców to dopływa kasy zostanie zablokowany. chcesz się bawić w dorosłość to dorabiaj sobie sama. studiujesz dziennie więc żaden problem pracować jako hostessa w weekendy, 4 w miesiącu po 200zł za weekend to na koniec miesiąca masz 800zł. facet chce z Tobą żyć to co będzie brakowało to Ci dołoży i dacie radę.
tak, i pomyslalo tak 1000 dziewczyn z miasta ktore chca dorabiac w wekeend. obecnie jest duze bezrobocie, szansa ze dziewczyna trafi w gust pracodawcy od hostessy jest jakas czesciowa, a jeszcze ze przecisnie sie przez inne kandydatury ( u mnie w miescie jest niekiedy 300 zainteresowanych oferta pracy jakiejkolwiek nie mowiac ze to jest hostessa) jeszcze bardziej spada. jesli dziewczyna jest z duzego miasta to wzrasta szansa na pracea co do kubka to taka blaha sprawa zachacza o irytacje , z irytacji przechodzi sie w klotnie. a to latwa droga do rozstania sie
Akurat Ty się nie wypowiadaj o problemach o pracę bo większość to Twoje wybrzydzanie i "bo się nie opłaca".  
nie wiesz jaka jest sytuacja w miescie wiec moze nie wypowiadaja sie skoro guzik sie znasz. u nas zatrudniaja osoby niepelnosprawne albo studentow. zeby isc do pracy musze specjalnie sie do szkoly zapisac aby mnie pracodawca uwzglednil 
Akurat jak wredna wolała robić stroik przed świętami zamiast iść do pracy, albo nie pasowało jej, że pracodawca odezwał się w innym terminie niż zapowiadał... (i wiele innych przykładów) to mam wyrobione zdanie o jej chęci do pracy. 

a moglam spokojnie zostac w domu, przygotowac swieta jak nalezy i nie stresowac sie ze pracodawca to oszust. przelal pieniadze jak zagrozilam inspekcja pracy.dostalam je z 2 tygodniowym opoznieniem. wiec tyle z pracy mialam pozytku ze tylko skakac z radosci ze z laska wyplacil pensje. a teraz nie ma pracy, chyba ze chcesz oszukiwac emerytki - powodzenia. dla mnie taki pracodawca to smiec . wole jesc suchy chleb 

Autorko, nie chcę Cię urazić, ale wydaje mi się, że samo zakładanie tego wątku świadczy o tym, że nie do końca jesteś gotowa na ten krok... To tak, jakbyś liczyła, że większość Ci doradzi, żebyś nic nie mówiła, przez co poczujesz się rozgrzeszona.
Odpowiedź na Twoje pytanie jest prosta. Rodziców informujesz, ale liczysz się z ich zdaniem. I nie dlatego, że Cię finansują. Zwyczaje należy im się szczerość z Twojej strony. Przecież ich szanujesz, prawda?

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.