Temat: Jak często zmieniacie pościel?

Może głupie pytanie, ale niedawno się przeprowadzałam czego konsekwencją są oczywiście nowi współlokatorzy. Przysięgam, że dziwnie się na mnie patrzą gdy wywieszam pościel do wyschnięcia. Nie wiem, może to chodzi o rachunki, kto wie. Zaczęłam się jednak zastanawiać czy może jestem nienormalna... Zmieniam pościel dwa razy w tygodniu bo tak wyniosłam z domu i szczerze powiedziawszy źle bym się czuła robiąc to rzadziej. Jak jest u was?

Mieszkam w tym domu około miesiąca i pozostałe lokatorki poszew nie prały ani razu - nie zwróciłabym na to uwagi bo nic mi do tego, ale no... gapią się dziwnie
Będąc w ciąży czytałam bloga, dziewczyny która, też spodziewała się dziecka. W jednym wpisie wspomniała że, zmienia poszewki co 3 miesiące bo wydałaby za dużo na wywóz szamba gdyby, prała je częściej  Oczywiście posypały się komentarze że, choćby ze względu na ciążę powinna bardziej dbać o higienę co skomentowała tym że, ona nie ma obsesji i nie musi zmieniać częściej 

silvie1971 napisał(a):

mamuska1984 napisał(a):

najlepiej to jak się taka wypowiada co uważa że od mieszkania w czystym mieszkaniu i częstej zmiany pościeli można dostać alergii
a to akurat prawda. Alergia to choroba, ktora glownie rozwinela sie w ostatnich 20 latach, kiedy ludzie zaczeli przykladac nadmierna uwage do czystosci. W takich sterylnych, wysprzatanych mieszkaniach, male dzieciaki maja wieksza szanse na alergie w przyszlosci, bo nie stykaja sie za alergenami od malego i nie moga w zwiazku z tym nabyc odpornosci na nie. Co innego jak dziecko ma juz alergie na kurz czy rozotcza to wtedy czeste sprzatanie jak najbardziej. Dzieci dorastajace w rodzinach nie przywiazujacych nadmiernej uwagi do pozadku, maja duzo mniejsza szanse na zachorowanie na alergie, sa po prostu bardziej odporne


Otóż to! Dziękuję :)
ja zmieniam raz na 2 tygodnie
Pasek wagi
Zmieniam zawsze co drugi tydzień, zawsze kładziemy się spać po kąpieli-prysznicu, piżam nie zmieniamy bo sypiamy bez
Zależy od wielu czynników ale przynajmniej raz w tygodniu. Jesteś normalna.
Zmieniam raz na 2-3 tygodnie, latem częściej, gdy są upały. Uważam, że częściej naprawdę nie trzeba - chyba, że wyjątkowo jest taka konieczność (np. pies pobrudził). Zmienianie pościeli dwa razy w tygodniu jednak nie jest dobrym pomysłem. Ciągłe pranie i dezynfekcje prowadzą do zaniku odporności organizmu, a w dalszej konsekwencji do alergii i podatności na choroby. Pracuję w laboratorium. Niektórzy ludzie wręcz zatruwają się środkami czyszczącymi, gdy nadmiernie je stosują. Wszystko z umiarem :) Inna sprawa, że współlokatorki nie zmieniły ani razu w ciągu miesiąca. No tak to też bym nie mogła.
Co 2 tygodnie:))
w lato co tydzien, w zime co 2 tyg i ani dnia dluzej
Pasek wagi

Salemka napisał(a):

silvie1971 napisał(a):

mamuska1984 napisał(a):

najlepiej to jak się taka wypowiada co uważa że od mieszkania w czystym mieszkaniu i częstej zmiany pościeli można dostać alergii
a to akurat prawda. Alergia to choroba, ktora glownie rozwinela sie w ostatnich 20 latach, kiedy ludzie zaczeli przykladac nadmierna uwage do czystosci. W takich sterylnych, wysprzatanych mieszkaniach, male dzieciaki maja wieksza szanse na alergie w przyszlosci, bo nie stykaja sie za alergenami od malego i nie moga w zwiazku z tym nabyc odpornosci na nie. Co innego jak dziecko ma juz alergie na kurz czy rozotcza to wtedy czeste sprzatanie jak najbardziej. Dzieci dorastajace w rodzinach nie przywiazujacych nadmiernej uwagi do pozadku, maja duzo mniejsza szanse na zachorowanie na alergie, sa po prostu bardziej odporne
Otóż to! Dziękuję :)


Taka jest własnie prawda, stąd się biorą alergie. Ja w ogole nie uzywam plynów do plukania i staram się prać tylko w płatkach mudlanych, które są najmniej szkodliwe dla środowiska. Piorę w najniższej temperaturze, ale potem prasuję. Pościel zmieniam co 2 tygodnie.
Dla tych co wierzą, że spanie w pościeli dłużej niż miesiąc jest niezdrowe - jak mieszkałam w internacie to dziewczyny swoją pościel trzymały przez cale 10 miesięcy roku szkolnego nie piorąc jej ani razu, ale jakoś się nie rozchorowały. Dodam że z codziennym myciem też było na bakier, bo zdarzało dziewczynom myć raz na tydzień. Naprawdę niektóre były straszne flejtuchy. Miesiąc to jest naprawdę przy tym pikuś dla pościeli. 
Pasek wagi
jak mieszkałam w akademiku to wymiana pościeli odbywała się co miesiąc. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.