Temat: Jak często zmieniacie pościel?

Może głupie pytanie, ale niedawno się przeprowadzałam czego konsekwencją są oczywiście nowi współlokatorzy. Przysięgam, że dziwnie się na mnie patrzą gdy wywieszam pościel do wyschnięcia. Nie wiem, może to chodzi o rachunki, kto wie. Zaczęłam się jednak zastanawiać czy może jestem nienormalna... Zmieniam pościel dwa razy w tygodniu bo tak wyniosłam z domu i szczerze powiedziawszy źle bym się czuła robiąc to rzadziej. Jak jest u was?

Mieszkam w tym domu około miesiąca i pozostałe lokatorki poszew nie prały ani razu - nie zwróciłabym na to uwagi bo nic mi do tego, ale no... gapią się dziwnie
raz na tydzień, w lecie częściej, wietrzę tylko w silne mrozy bo wtedy ma to sens, wszyscy w domu kładą się spać po kąpieli, a to chyba dobre argumenty dlaczego należy to robić często:

"-w ciągu życia spędzamy trzecią jego część w łóżku,
-dwa razy w miesiącu „zmieniamy” skórę dając tym samym doskonałą pożywkę dla roztoczy i bakterii,
-w ciągu nocy zmieniamy pozycję 30-40 razy i tracimy nawet pół litra potu – ile potu tracimy przez 1 rok? (do ok. 180 litrów!)"
Co weekend!
zmieniam raz na dwa tyg, co wieczor kapiel, za czeste zmienianie poscieli tez nie jest dobre
W lato zmieniam co dwa/ trzy dni + codzienne wietrzenie na dworze.
Zimniejsze miesiące- co tydzień.
Piżamy nie zmieniam, bo nie używam. 
ja raz na dwa tygodnie , piżamę zmieniam codziennie i spać idę po umyciu także mi to starcza
raz w miesiacu
Pasek wagi

mamuska1984 napisał(a):

Agaszek napisał(a):

O ! Kolejny podział na dobre i złe Vitalijki ... tym razem według kryterium zmiany pościeli ...bosko Ps: Ja jestem ta zła ... nie tylko w tym rankingu

mamuska1984 napisał(a):

Salemka napisał(a):

HellYeah97 napisał(a):

Salemka napisał(a):

To ja jestem brudasem ;)Zmieniam pościel maksymalnie raz w miesiącu. I nie przeszkadza mi, że kot lubi spać z nami w łóżku.A wiecie, że detergenty/proszki/płyny do prania, które bądź co bądź zostają na tej non stop pranej pościeli na pewno nie są zdrowe?
Tak samo jak nie jest zdrowe spanie przez miesiąc w tej samej pościeli, z inną osobą ('nami') i to jeszcze z kotem. Kto mówi o praniu ciągle tej samej pościeli, tą samą pościel ubieram może raz w miesiącu, a zmieniam pościel 2 razy w tygodniu.. To trochę obrzydzajace, czytanie tych odpowiedzi o___O
Nie dziwię się, że obecnie tyle alergii...  Ludzie myślą, że im bardziej sterylnie tym lepiej...
chyba nie wiesz nic o alergiach skoro piszesz taka bzdurę.....!
Alergia - alergii nie równa, akurat w przypadku uczulenia na roztocza zaleca się częstą zmianę powłoczek i pranie (tak - pranie ! najlepiej > 60 stopniach) poduszek/kołder.
no właśnie.. dziękuje bardzo :)najlepiej to jak się taka wypowiada co uważa że od mieszkania w czystym mieszkaniu i częstej zmiany pościeli można dostać alergii


http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090405/ZDROWIE/732066790

To nie naukowy artykuł ale dobrze opisuje to, o co mi chodzi.
Miałam koleżankę(?) która przez cały rok studiów nie zmienila ani razu, a ręcznik zmieniala co miesiac.
raz na miesiąc :)

mamuska1984 napisał(a):

najlepiej to jak się taka wypowiada co uważa że od mieszkania w czystym mieszkaniu i częstej zmiany pościeli można dostać alergii

a to akurat prawda. Alergia to choroba, ktora glownie rozwinela sie w ostatnich 20 latach, kiedy ludzie zaczeli przykladac nadmierna uwage do czystosci. W takich sterylnych, wysprzatanych mieszkaniach, male dzieciaki maja wieksza szanse na alergie w przyszlosci, bo nie stykaja sie za alergenami od malego i nie moga w zwiazku z tym nabyc odpornosci na nie. Co innego jak dziecko ma juz alergie na kurz czy rozotcza to wtedy czeste sprzatanie jak najbardziej. Dzieci dorastajace w rodzinach nie przywiazujacych nadmiernej uwagi do pozadku, maja duzo mniejsza szanse na zachorowanie na alergie, sa po prostu bardziej odporne

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.