Temat: Boję się latania samolotem

Niedługo po raz pierwszy czeka mnie podróż samolotem, około 2 godzin. Już teraz spać nie mogę i tylko o tym myślę... Kilka lat temu gdy miałam gdzieś lecieć to chyba przed dwa dni wyłam, że się boję. Jestem przerażona wizją tego, że mam wsiąść do czegoś, co będzie wisiało w powietrzu przez długi czas. Jestem straszną panikarą, NIGDY nie wchodzę do wind, bo robi mi się słabo, a teraz mam wejść do samolotu! Jak sobie z tym poradzić?
Poproś lekarza o Xanax, będzie Ci wszystko jedno.
nie wiedzialam ze aviomarinem mozna sie nacpac, wow haha

pomysl ile ludzi codziennie lata samolotami... i nic sie nie dzieje. ja pracuje w firmie ktora zajmuje sie w jakis sposob samolotami i uwierz ZADEN srodek transportu nie jest sprawdzany tak dokladnie przed startem. Wszystkie procedury sa zawsze na 100% dopiete na ostatni guzik, jesli jest chocby 0,0001% prawdopodobienstwa, ze cos moze sie stac samolot NIE WYSTARTUJE! Jesli zdarza sie awaria po starcie, co zdarza sie tak rzadko ze niemalze jest mitem ;) piloci maja naprawde procedury i system tak stworzony ze jest w 99,9% w stanie zapobiec awarii.

Tragiczne awarie zdarzaja sie raz na kilka lat i zwykle jest to w samolotach prywatnych, awionetkach itp. linie lotnicze sa najbezpieczniejszym srodkiem transportu, uwierz ze jestes w dobrych rekach a maszyna ktora lecisz to najbardziej zaawansowana technika jaka powstala do tej pory. Nie ma sie czego bac, enjoy!
Fajnie jest startować i lądować, a w międzyczasie (najdłuższa część lotu) jest po prostu tragicznie nudno, więc nie ma się czego bać. Tak że i lubię i nie lubię. Nie cierpię za to lotnisk, zawsze się pokłócę z obsługą o jakąś pierdołę, bo strasznie wkurzają mnie wszelkie bezsensowne ograniczenia. 
Pasek wagi

sylwik1989 napisał(a):

nie wiedzialam ze aviomarinem mozna sie nacpac, wow haha pomysl ile ludzi codziennie lata samolotami... i nic sie nie dzieje. ja pracuje w firmie ktora zajmuje sie w jakis sposob samolotami i uwierz ZADEN srodek transportu nie jest sprawdzany tak dokladnie przed startem. Wszystkie procedury sa zawsze na 100% dopiete na ostatni guzik, jesli jest chocby 0,0001% prawdopodobienstwa, ze cos moze sie stac samolot NIE WYSTARTUJE! Jesli zdarza sie awaria po starcie, co zdarza sie tak rzadko ze niemalze jest mitem ;) piloci maja naprawde procedury i system tak stworzony ze jest w 99,9% w stanie zapobiec awarii. Tragiczne awarie zdarzaja sie raz na kilka lat i zwykle jest to w samolotach prywatnych, awionetkach itp. linie lotnicze sa najbezpieczniejszym srodkiem transportu, uwierz ze jestes w dobrych rekach a maszyna ktora lecisz to najbardziej zaawansowana technika jaka powstala do tej pory. Nie ma sie czego bac, enjoy!



Sylwik, nie przesadzaj, że awarie tak rzadko sie zdarzają, że to prawie mit. Mój ojciec jest pilotem m.in samolotów ultralight i wiele mogę na ten temat powiedzieć. Małych samolotów rozbija sie tylko w Polsce kilka rocznie (mówię o prywatnych samolotach). Do tego dochodzi błąd ludzki, wiec to nie prawda, że wypadki to promil, promila itp. To są maszyny, awaryjne, jak wszystkie inne, ale jedno jest faktem: pilot to nie samobójca i jemu zawsze zależy na tym, żeby i on i wszyscy na pokładzie wylądowali bezpiecznie.
Wiesz ja też nie lubie latać dlatego zawsze biorę książki i przez to jakoś mogę znieść podróż :) skupiam się na książce i już. Czasem jak czuję ciśnienie to mi trochę niedobrze ale jeszcze nie zdarzyło mi się rzygnąć :D

jagoa napisał(a):

rób to co ja zajmuję miejsce koło silnika -jednego z - i sprawdzam przez okno czy sie nie pali ..czy jeszcze tam jest itp...


mnie się tak własnie ostatnio zapalił ;/ ;/
pamietam że ze strachu chciałam wtedy umrzeć :/
Pasek wagi

Lawendowa1982 napisał(a):

sylwik1989 napisał(a):

nie wiedzialam ze aviomarinem mozna sie nacpac, wow haha pomysl ile ludzi codziennie lata samolotami... i nic sie nie dzieje. ja pracuje w firmie ktora zajmuje sie w jakis sposob samolotami i uwierz ZADEN srodek transportu nie jest sprawdzany tak dokladnie przed startem. Wszystkie procedury sa zawsze na 100% dopiete na ostatni guzik, jesli jest chocby 0,0001% prawdopodobienstwa, ze cos moze sie stac samolot NIE WYSTARTUJE! Jesli zdarza sie awaria po starcie, co zdarza sie tak rzadko ze niemalze jest mitem ;) piloci maja naprawde procedury i system tak stworzony ze jest w 99,9% w stanie zapobiec awarii. Tragiczne awarie zdarzaja sie raz na kilka lat i zwykle jest to w samolotach prywatnych, awionetkach itp. linie lotnicze sa najbezpieczniejszym srodkiem transportu, uwierz ze jestes w dobrych rekach a maszyna ktora lecisz to najbardziej zaawansowana technika jaka powstala do tej pory. Nie ma sie czego bac, enjoy!
Sylwik, nie przesadzaj, że awarie tak rzadko sie zdarzają, że to prawie mit. Mój ojciec jest pilotem m.in samolotów ultralight i wiele mogę na ten temat powiedzieć. Małych samolotów rozbija sie tylko w Polsce kilka rocznie (mówię o prywatnych samolotach). Do tego dochodzi błąd ludzki, wiec to nie prawda, że wypadki to promil, promila itp. To są maszyny, awaryjne, jak wszystkie inne, ale jedno jest faktem: pilot to nie samobójca i jemu zawsze zależy na tym, żeby i on i wszyscy na pokładzie wylądowali bezpiecznie.


Dobrze, ten promil to bylo do zobrazowania jak rzadko to sie zdarza w porownaniu do innych srodkow transportu. Kilka rocznie rozbitych malych samolotow? A ile samochodowych wypadkow smiertelnych mamy rocznie? Kilkaset tysiecy? Nawet trudno powiedziec.

I kierowca samochodu tez nie jest samobojca - a jednak zabijaja sie codziennie na drogach. To dowodzi roznicy ktora jest ogromna pomiedzy transportem naziemnym i powietrznym. Nie badzmy dokladni co do statystyk, to bylo aby pokazac kontrast i przede wszystkim pocieszyc dziewczyne!  Poza tym blad ludzki nie jest wielkim problemem w samolotach, bo samoloty sa maszynami inteligentnymi i ciezko jest popelnic blad, ale ty wiesz wszystko lepiej bo Twoj tata jest pilotem eh

sylwik1989 napisał(a):

Lawendowa1982 napisał(a):

sylwik1989 napisał(a):

nie wiedzialam ze aviomarinem mozna sie nacpac, wow haha pomysl ile ludzi codziennie lata samolotami... i nic sie nie dzieje. ja pracuje w firmie ktora zajmuje sie w jakis sposob samolotami i uwierz ZADEN srodek transportu nie jest sprawdzany tak dokladnie przed startem. Wszystkie procedury sa zawsze na 100% dopiete na ostatni guzik, jesli jest chocby 0,0001% prawdopodobienstwa, ze cos moze sie stac samolot NIE WYSTARTUJE! Jesli zdarza sie awaria po starcie, co zdarza sie tak rzadko ze niemalze jest mitem ;) piloci maja naprawde procedury i system tak stworzony ze jest w 99,9% w stanie zapobiec awarii. Tragiczne awarie zdarzaja sie raz na kilka lat i zwykle jest to w samolotach prywatnych, awionetkach itp. linie lotnicze sa najbezpieczniejszym srodkiem transportu, uwierz ze jestes w dobrych rekach a maszyna ktora lecisz to najbardziej zaawansowana technika jaka powstala do tej pory. Nie ma sie czego bac, enjoy!
Sylwik, nie przesadzaj, że awarie tak rzadko sie zdarzają, że to prawie mit. Mój ojciec jest pilotem m.in samolotów ultralight i wiele mogę na ten temat powiedzieć. Małych samolotów rozbija sie tylko w Polsce kilka rocznie (mówię o prywatnych samolotach). Do tego dochodzi błąd ludzki, wiec to nie prawda, że wypadki to promil, promila itp. To są maszyny, awaryjne, jak wszystkie inne, ale jedno jest faktem: pilot to nie samobójca i jemu zawsze zależy na tym, żeby i on i wszyscy na pokładzie wylądowali bezpiecznie.
Dobrze, ten promil to bylo do zobrazowania jak rzadko to sie zdarza w porownaniu do innych srodkow transportu. Kilka rocznie rozbitych malych samolotow? A ile samochodowych wypadkow smiertelnych mamy rocznie? Kilkaset tysiecy? Nawet trudno powiedziec. I kierowca samochodu tez nie jest samobojca - a jednak zabijaja sie codziennie na drogach. To dowodzi roznicy ktora jest ogromna pomiedzy transportem naziemnym i powietrznym. Nie badzmy dokladni co do statystyk, to bylo aby pokazac kontrast i przede wszystkim pocieszyc dziewczyne!  Poza tym blad ludzki nie jest wielkim problemem w samolotach, bo samoloty sa maszynami inteligentnymi i ciezko jest popelnic blad, ale ty wiesz wszystko lepiej bo Twoj tata jest pilotem eh



Nie napisałam, że samolot nie jest bezpieczniejszy od samochodu, tylko,ze przesadziłaś w tych obliczeniach. Nie warto dawać fałszywego obrazu, wypadki zdarzają się wszędzie, w lotnictwie też. I tak, mój ojciec jest pilotem, jego środowisko to piloci latający na różnych maszynach, a ja pół dzieciństwa spędziłam na lotniskach , wiec wiem lepiej :) Pozdrawiam serdecznie :)

edit: właśnie sprawdziłam, w 2012 roku na polskich drogach zgineło 4114 osób. Wiec też nie "setki tysięcy). Oczywiście to więcej niż w zdarzeniach lotniczych w tym samym czasie, penie na całym świecie.
Wypij przed lotem z 300 ml wódki , popij piwem i do samolotu  ,a tam to już będziesz znieczulona i zaliczysz kimonko. Bez stresu  ,na luzie i przyjemnie :-)
Pasek wagi

Lawendowa1982 napisał(a):

sylwik1989 napisał(a):

Lawendowa1982 napisał(a):

sylwik1989 napisał(a):

nie wiedzialam ze aviomarinem mozna sie nacpac, wow haha pomysl ile ludzi codziennie lata samolotami... i nic sie nie dzieje. ja pracuje w firmie ktora zajmuje sie w jakis sposob samolotami i uwierz ZADEN srodek transportu nie jest sprawdzany tak dokladnie przed startem. Wszystkie procedury sa zawsze na 100% dopiete na ostatni guzik, jesli jest chocby 0,0001% prawdopodobienstwa, ze cos moze sie stac samolot NIE WYSTARTUJE! Jesli zdarza sie awaria po starcie, co zdarza sie tak rzadko ze niemalze jest mitem ;) piloci maja naprawde procedury i system tak stworzony ze jest w 99,9% w stanie zapobiec awarii. Tragiczne awarie zdarzaja sie raz na kilka lat i zwykle jest to w samolotach prywatnych, awionetkach itp. linie lotnicze sa najbezpieczniejszym srodkiem transportu, uwierz ze jestes w dobrych rekach a maszyna ktora lecisz to najbardziej zaawansowana technika jaka powstala do tej pory. Nie ma sie czego bac, enjoy!
Sylwik, nie przesadzaj, że awarie tak rzadko sie zdarzają, że to prawie mit. Mój ojciec jest pilotem m.in samolotów ultralight i wiele mogę na ten temat powiedzieć. Małych samolotów rozbija sie tylko w Polsce kilka rocznie (mówię o prywatnych samolotach). Do tego dochodzi błąd ludzki, wiec to nie prawda, że wypadki to promil, promila itp. To są maszyny, awaryjne, jak wszystkie inne, ale jedno jest faktem: pilot to nie samobójca i jemu zawsze zależy na tym, żeby i on i wszyscy na pokładzie wylądowali bezpiecznie.
Dobrze, ten promil to bylo do zobrazowania jak rzadko to sie zdarza w porownaniu do innych srodkow transportu. Kilka rocznie rozbitych malych samolotow? A ile samochodowych wypadkow smiertelnych mamy rocznie? Kilkaset tysiecy? Nawet trudno powiedziec. I kierowca samochodu tez nie jest samobojca - a jednak zabijaja sie codziennie na drogach. To dowodzi roznicy ktora jest ogromna pomiedzy transportem naziemnym i powietrznym. Nie badzmy dokladni co do statystyk, to bylo aby pokazac kontrast i przede wszystkim pocieszyc dziewczyne!  Poza tym blad ludzki nie jest wielkim problemem w samolotach, bo samoloty sa maszynami inteligentnymi i ciezko jest popelnic blad, ale ty wiesz wszystko lepiej bo Twoj tata jest pilotem eh
Nie napisałam, że samolot nie jest bezpieczniejszy od samochodu, tylko,ze przesadziłaś w tych obliczeniach. Nie warto dawać fałszywego obrazu, wypadki zdarzają się wszędzie, w lotnictwie też. I tak, mój ojciec jest pilotem, jego środowisko to piloci latający na różnych maszynach, a ja pół dzieciństwa spędziłam na lotniskach , wiec wiem lepiej :) Pozdrawiam serdecznie :)edit: właśnie sprawdziłam, w 2012 roku na polskich drogach zgineło 4114 osób. Wiec też nie "setki tysięcy). Oczywiście to więcej niż w zdarzeniach lotniczych w tym samym czasie, penie na całym świecie.


Ponad 4000 wypadkow samochodych rocznie w Polsce i kilka samolotowych (samolotow prywatnych, linie lotnicze mialy raczej zero wypadkow podjrzewam) zalozmy ze te 'kilka' to 4. To juz jest 0,001 % proporcji wypadkow samochodowych do samolotow prywatnych. Jak juz tak zaczelas sie czepiac takich szczegolow.

Ja mialam w zamiarze tylko pokazac dziewczynie, ze nie ma sie czego bac i dac zarys tego jak bardzo to jesst bezpieczne, a Ty na sile musisz wcisnac cos, co nawet nie zmienilo mojej wczesniejszej tezy zbytnio, ale musialas to powiedziec zeby przypadkiem nie bylo zbyt kolorowo . Nie wiem, chcialas pokazac, ze Ty to sie znasz, bo spedzilas pol zycia na lotniskach - ale nie zaskoczylas mnie zadnym argumentem, ani wiedza. Nie wiem czemu wdalam sie w te dyskusje w ogole :P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.