- Dołączył: 2012-12-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 203
5 stycznia 2013, 21:43
Cześć ;)
Temat o irytujących piosenkach skłonił mnie do założenia tematu o irytujących wyrazach. No właśnie, macie jakieś słowa/wyrażenia, które są używane na co dzień, niby zwyczajne ale nie lubicie ich używać, czujecie się zażenowane gdy je wypowiadacie lub kiedy je słyszycie to brzmią dla Was po prostu głupio? Wyrazy zarówno polskie jak i obce? Często nawet nie wiadomo skąd się wziął pomysł, aby takim słowem określić dane zjawisko/przedmiot.
Moje typy to m.in. : miesiączka, wagina, dekold (zamiast dekolt), wycofać pieniądze z konta (w sensie wypłacić z bankomatu), forsa, eurasy (określenie waluty Euro w niektórych domach)...
Jak to u Was wygląda?:)
5 stycznia 2013, 21:54
Jeden z adiunktów na mojej uczelni, bardzo sympatyczny facet swoją drogą, każde zdanie, a nawet pół zdania kończy wyrazem "tak". Na początku mnie to bawiło, ale teraz już na niczym innym nie mogę się skupić, tylko na tym, że on ciągle wciska to cholerne "tak".
Poza tym "generalnie" - w przypadku, gdy osoba x zaczyna KAŻDE zdanie właśnie tym słowem. "Masakra". "Czaisz?". I wiele innych, które doprowadzają mnie do szału.
- Dołączył: 2013-01-02
- Miasto: Glasgow
- Liczba postów: 8064
5 stycznia 2013, 21:55
surrender92 napisał(a):
CrunchyP0rn napisał(a):
Mnie denerwuje większość wyrazów, ogólnie jakoś mnie wkurza język polski ostatnio, nie wiem czemu. :o
Masz jakiś ranking takich wyrazów?
Ranking... no raczej nie, ale mam takie, które najbardziej mnie denerwują, mogę wypisać:
rajcować się, tańcować, bułka, jarać (się), lizać, ludzkość, człowiek... no kurde masa tego jest, naprawdę większość tych słów od pewnego czasu wydaje mi się głupia... :x
Nie cierpię też skrótów typu: cb, rb, bd, kc... rozumiem, jak ktoś pisze szybko np. na telefonie, ale jak ktoś pisze tak ciągle, to mnie to niesamowicie wkurza.
Tak trochę odbijając od tematu, wkurza mnie też, jak ktoś nadużywa słów typu przyjaciel, przyjaciółka.
A, przypomniałam sobie.
Jest takie "słowo", które przyprawia mnie o mdłości.
A mianowicie, to "aha"... :x
Edytowany przez CrunchyP0rn 5 stycznia 2013, 21:55
- Dołączył: 2012-12-05
- Miasto: Włocławek
- Liczba postów: 70
5 stycznia 2013, 21:57
moja tesciowa ma duzo takich np.bankomat- ściana z pieniedzmi,nienawidze jak ktosmowi masakra non stop,czaisz,co nie?ojoj az mnie szarpie
jeszcze jedno papaśki...
Edytowany przez ss888 5 stycznia 2013, 21:58
- Dołączył: 2008-03-04
- Miasto: Gdziekolwiek Byleby Było Gorąco
- Liczba postów: 3627
5 stycznia 2013, 21:57
Kalifornijska napisał(a):
a i jeszcze słowo "nara" to brzmi dla mnie jak "spierdalaj"
oj tak! to jest mój nr jeden znienawidzonych wyrazów.
Moja teściowa zawsze mówi nara, a ja w domyśle/ odpowiedzi zawsze mam spierdalaj.
Ohydne słowo.
- Dołączył: 2012-12-19
- Miasto: Kartuzy
- Liczba postów: 3258
5 stycznia 2013, 21:57
"ajjć", ciągłe emotkowanie ;/ xD
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Warszawka
- Liczba postów: 10855
5 stycznia 2013, 21:58
żal .pl
aż sie żal robi jak to słyszę
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88344
5 stycznia 2013, 21:58
preityz napisał(a):
"NIUNIA"
To też! Jak mój Luby tak do mnie czasem mówi to mam ochotę mu pacnąć.