Temat: jesteście zazdrosne/ zawistne?

ewentualnie co myślicie na ten temat.
Sprawa wygląda następująco(np. u mnie czasem tak bywa), że dzielę się z koleżanką/ kami informacjami, typu efektywne ćwiczenia, które stosuję, dbanie o siebie, itp. i po jakimś czasie mam żal do samej siebie, że zdradziłam pewne tricki.. i nie czuję tego względem osób mniej urodziwych w moim mniemaniu, ale np. gdy zdradzę to osobie, która jest atrakcyjna, bądź taka też może się stać. I zdaję sobie w 100% sprawę z tego, że wynikać to może z mojej niskiej samooceny, czy właśnie zazdrości o drugą osobę.
a jak jest z tym u Was? nie macie z tym problemu?
nie, nie jestem, mam cudownego partnera, nie mam o co :)
przyznaję wszem i wobec.... jestem zazdrosna. nie lubię tego u siebie...
to zalezy o jaka sytuacje chodzi. ciezko teraz mi przytoczyc przyklad z zycia codziennego poza tym ze druga kobieta kreci sie kolo mojego partnera. w pokazanym przykladzie nie mialabym po co byc zazdrosna ze kolezanka ktora ma ladne dlugie wlosy bedzie miec ladniejsze dzieki x odzywce czy maseczce domowej roboty.


nie. raczej wsciekla na siebie jestem w takich sytuacjach i mam kopa zeby dzialac dalej
wyrosłam z tego :p
ja nie jestem zawistna .. ale fakt, że jak miałam kompleksy bywałam zazdrosna ;) teraz jak schudłam i wymodelowałam ciało to nie żałuję innym moich złotych rad :P
w przeszłości zdarzało się, ale rozchodziłam to
jestem osobą wredną jak trzeba ale nie zazdroszczę innym niczego... mam wszystko co mi do szczęścia potrzeba.... a figura lepsza...? Można się o nią postarać to wszystko ;)
Nigdy tego nie zrozumiem, przecież dla mnie to tylko korzyść - atrakcyjne laski to piękny widok, cieszy moje oczy i gdybym mogła w jakiś sposób sprawiać, że kobiety będę piękniejsze (w moim guście) to bym to robiła :P Chyba każdy lubi przebywać otoczony ładnymi osobami, rzeczami.
Pasek wagi
Czasem wzdechnę 'też bym tak chciała' ale generalnie nie jestem zazdrosna o to, co sama mogę osiągnąć (figura, nowe ciuchy itp) odczuwam ukłucie zazdrości, gdy tyczy się to czegoś, co jest dla mnie nieosiągalne.
Jeśli chodzi o samo odchudzanie - lubię dzielić się tym, co się dowiem, co sama spróbuję. I nie martwi mnie ze ktoś dzieki temu będzie ładniejszy :) a rywalizacja mnie mobilizuje bo własnie nie chcialabym byc gorsza ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.