Temat: puste koperty na weselach

Nie raz slyszalam o tym, ze panstwo mlodzi dostaja w prezencie slubnym puste komperty. Czy wam sie cos takiego kiedys przydazylo? 

Ps. Chodzi oczywiscie o koperty w ktorej zwykle znajduja sie zyczenia i pieniadze (ktorych w pustych kopertach brak).
Pasek wagi
No tak, ale wiesz to, że chrzestna zapytała, jaki chcesz prezent nie oznaczało od razu, że Ci go kupi, ale jako dziecko, które bardzo chciało łyżworolki, nie mogłaś o tym wiedzieć ;-)

A widziałam niezły patent, muszę Wam napisać :D
sorry za offtop, ale sobie przypomniałam :D
Odnośnie wesel, widziałam ostatnio, jak para młoda plus świadkowie,
odjechali spod urzędu miasta, uwaga, na rowerach :D
panna młoda w sukni ślubnej.
No mistrzostwo ;-)))
przynajmniej na benzynie i wynajmie zaoszczędzili,
więc cena za wejście na wesele na pewno spadła :P

cancri napisał(a):

Chiii napisał(a):

mi samej zdazylo sie, ze nie mialam pieniędzy, to wrzucilam 100zl z pocztówką bez podpisu (wstydzilam sie) + zapakowana posciel :( a u mnie na slubie, moze ze 2 byly puste.. bo tak to chociaz lotto bylo. Nie "dochodzilismy kto nie dal" bo po co..
Jezu to co Wy dajecie za prezenty, pościel i stówa to za mało i trzeba się wstydzić ???

cancri napisał(a):

A ja nie rozumiem tego podejścia do końca, że jak ktoś ma x kasy, to ma dać drogi prezent, i już.I co z tego, że ciotka jedzie na wakacje?Może zbierała na nie cały rok, może to wakacje jej życia?Ma nie jechać, bo ktoś tam bierze ślub, i zamiast na wakacje,ma dać młodym na nową drogę życia?To, że ja sobie na coś sama zapracuję i chcę z moich pieniędzy skorzystać nie oznacza,że z taką samą hojnością mam się nimi dzielić wszędzie na około.

Wydaje mi sie, ze nie musi, ale po co w takim razie idzie na to wesele ?!?!? Moze przeciez isc tylko do kosciola, albo wcale jak nie moze sobie odmowic tych 100 zl wiecej z kasy na urlop.

Nie rozumiem tak samo dlaczego jedziesz na wesele na benzyne´Cie stac a na prezent juz nie ??? i to nie chodzi o obecnosc, bo spotkac sie z kuzynka mozecie i kiedy indziej.... 

-----------------------------------------------------------------------------------------------

Nie rozumiem tego calego sajgonu i naskoku na jedna z Vitalijek. Dobrze wiecie przeciez, ze jest masa ludzi skapych ktorzy maja pieniadze i mi byloby glupio gdybym miala dobra prace isc z 4 osobowa rodzina na wesel i dac 50 zl. Jest wiele osob ktore maja taki zwyczaj przychodzic na krzywy ryj i to nie tylko na wesela. Wydaje mi sie ze to ma duzo z taktem wspolnego. Czy nie uwazacie ze to jest ´beszczelnosc rzerowac na innych ???

Wiadomo jest tez wiele osob ktore nie maja pieniedzy i nie tak duzo zarabiaja. W tej sytuacjii ma sie wyrozumienie . W tym wszystkim bardziej chyba chodzi o charakter niz o sume....

Ja nie majac pieniedzy poszlabym tylko na slub koscielny, no chyba zeby para mloda bardzo nalegala i byla swiadoma, ze nie moze duzo oczekiwac. 

Nigdyn ie staralabym sie wnikac w to ile kosztuje miejsce za jedna osobe. Staralabym sie tyle dac na ile mnie stac, nie przesadnie malo i nie przesadnie duzo. Brac kredyt na slub - to jest jeden z najglupsych ´pomyslow - gdybym ja byla panna mloda oddalabym te pieniadze...

moje wesele było skromne nie cale 70 osób, ja studiowałam i pracowałam mąż pracował, za wesele zapłaciliśmy sami zabawa była super miałam czas dla każdego z każdym zagadałam z każdym zatańczyłam, moi goście wiedzieli że mamy dość ciężką sytuację każdy dal tyle ile mógl a za kasę z wesele zrobiliśmy sobie 2 pokoje
lepiej po prostu złożyć piękne zyczenia i bawić się z młodymi, przeciez tu nie chodzi o pieniądze tylko o rodzinę a takie puste koperty pozostawiają tylko niesmak. mam nadzieję że u mnie za rok tak nie będzie bo będę tropić żeby wybić temu komuś głupotę z głowy
Pasek wagi
Moim zdaniem jak kogoś nie stać na wesele to niech go nie wyprawia. Proste.
Oczekiwanie na zwrot kosztów jest po prostu poniżej wszelkiej krytyki. Nawet jak kogoś stać na to, żeby co miesiąc kupować sobie samochód za 100 tysięcy to nie ma on obowiązku rozdawać swoich pieniędzy na prawo i lewo. 
Trzeba sobie samemu zarobić na życie a nie oczekiwać, że rodzina i znajomi zrobią zrzutkę. 
Poz tym, jak ktoś wyprawia wesele w jakiejś podrzednej restauracji to niech się nie dziwi, że goście nie pomyślą, że koszt jednego gościa wynosi więcej niż 100 zł. 
Każdy daje tyle na ile go stać czy ile ma ochotę dać.
Jeśli komuś zalezy na zwrocie kosztów to niech przed wysłaniem zaproszeń porozsyłają ankiety z pytaniem: " ile zamierzasz mi dać na wesele?" i po problemie. 
Ja miałam 2 koperty puste i wiem od kogo, miałam też 2 koperty z samą tylko kartką i życzeniami.

paulina1250 napisał(a):

LastUnicorn napisał(a):

Ja dostałam kilka pustych od osób, które dawały prezenty Ale jedna pusta, bez prezentu też się zdarzyła. Wiem od kogo, bo były życzenia. I nie mam żalu, bo znam sytuację tej rodziny.
 myslalam ze chodzi o pusta koperte w sensie sama koperte, jakbym dostala koperta a w niej jakas kartke z zyczeniami bez pieneidzy to okej




30 lat do tylu wesele robiło się pod domem, ludzie się przyszli napić najeść i dać chabazia z podwórka żyli? żyli a zabawa była w najlepsze na tydzień

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.