- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 lipca 2012, 13:31
Edytowany przez KotkaPsotka 17 lipca 2012, 13:56
17 lipca 2012, 14:45
Mam nadzieję, ze pracą własnych rąk :) W Żorach jest straszne bezrobocie, to wspaniałe, że masz pracę i wiesz jak ciężko o każdą stówkę :)Grochem o scianę, dlatego, że się powtarzasz, nie czytając tego, co piszą vitalijki. Pozdrawiam,Życzę kopert wypchanych stówami.Ide na rower :*Tak, sami.Grochem o ścianę? Eee, zadałaś pytanie, na które nie odpowiedziałam?Gosia, dokładnie o takie sytuacje mi chodzi.A dawanie pustej koperty to już szczyt szczytów, bo po co w ogóle ta pusta koperta? To jakiś ukryty symbol..?Obecność gości jest najważniejsza, ale pewne zachowania to już nietakt.Jak grochem o ścianę. P.S. Sami płacicie za wesele?Nie powiem na co Ty zasługujesz ze swoją nieżyczliwością... Moje słowa niefortunnie widzę zabrzmiały. Oczywiście, że robię wesele po to, by najbliżsi się pobawili i uczcili dzień, który jest dla mnie wyjątkowy.Ale dawanie pustych kopert jest bardzo nie fair. Głupie. I moim zdaniem, przynosi wstyd wręczającemu. Nie rozumiem, dlaczego nie można dać drobnego prezentu? albo kartki z życzeniami? W przypadku bogatszych ludzi, uważam, że powinni jednak się pokwapić na taki prezent, by koszta się zwróciły, tylko i wyłącznie ze względu na Parę Młodą, dla której to start we wspólne życie, proste. Amen.Żenua. Z takim podejściem na jedyne co zasługujesz, to żeby wszystko co dostaniesz spłonęło ci w pożarze.Mam nadzieję, że mi się nie przydarzy. Rozumiem, że ktoś nie ma pieniędzy, ale w tym momencie albo niech nie idzie na wesele, bo obciąża kosztami Parę Młodą, albo niech ofiaruje jakąś ładną pamiątkę lub mniejszą sumę, by zwróciły się koszta za ich udział w weselu..W mojej rodzinie zdarzyło się, że rodzina 5 osobowa, przeciętna, ale na pewno nie brakuje im pieniędzy, dała do koperty 200 zł... w imieniu 5 osób, z czego 4 pracują.. to raczej wstyd. ;/
17 lipca 2012, 14:45
A ja nie rozumiem tego podejścia do końca, że jak ktoś ma x kasy, to ma dać drogi prezent, i już.I co z tego, że ciotka jedzie na wakacje?Może zbierała na nie cały rok, może to wakacje jej życia?Ma nie jechać, bo ktoś tam bierze ślub, i zamiast na wakacje,ma dać młodym na nową drogę życia?To, że ja sobie na coś sama zapracuję i chcę z moich pieniędzy skorzystać nie oznacza,że z taką samą hojnością mam się nimi dzielić wszędzie na około.
17 lipca 2012, 14:45
fatblackcat, wytłumaczyłam już o co mi chodzi w kilku postach przed twoim. Nie chce mi się pisać tego samego po raz kolejny. W sumie fakt, moja wypowiedź brzmiała niefortunnie, może i tak jakby dla mnie najważniejsze były pieniądze. Wierz lub nie : nie są. Uważam tylko pewne zachowania jako nietakt.Nikogo rozliczać nie będę. :)
Edytowany przez 8c6e70ef167b9637d6096ba26922d724 17 lipca 2012, 14:46
17 lipca 2012, 14:49
17 lipca 2012, 14:49
Według mnie masz naprawde straszne podejście. Ja jak będe brać ślub, to będę chciała być z bliskimi i nie obchodzi mnie czy dadzą mi 1000, 50 czy nic. To powinna byc wyjatkowa chwila a nie tylko koszty i prezenty, no ale każdy ma inne podejście.Co do pytania to słyszałam o takich przypadkach, ale to strasznie nie w porzadku. Już lepiej powiedzieć, że się zwyczajnie nie ma pieniędzy tyle.Mam nadzieję, że mi się nie przydarzy. Rozumiem, że ktoś nie ma pieniędzy, ale w tym momencie albo niech nie idzie na wesele, bo obciąża kosztami Parę Młodą, albo niech ofiaruje jakąś ładną pamiątkę lub mniejszą sumę, by zwróciły się koszta za ich udział w weselu..W mojej rodzinie zdarzyło się, że rodzina 5 osobowa, przeciętna, ale na pewno nie brakuje im pieniędzy, dała do koperty 200 zł... w imieniu 5 osób, z czego 4 pracują.. to raczej wstyd. ;/
oj uwierz mi, że jak będziesz robić wesele, to będzie cię to na pewno obchodziło, tez myslę, że to wsyd za 5 osób dać 200zł, ja miałam jedną kopertę 50 zł, reszta po 300 zł, czasami 200zł, przeciez kazdy wie że za miejsce teraz co najmniej trzeba płacić 150zł, więc dla przyzwoitości chociaż niech się zwróci
17 lipca 2012, 14:52
oj uwierz mi, że jak będziesz robić wesele, to będzie cię to na pewno obchodziło, tez myslę, że to wsyd za 5 osób dać 200zł, ja miałam jedną kopertę 50 zł, reszta po 300 zł, czasami 200zł, przeciez kazdy wie że za miejsce teraz co najmniej trzeba płacić 150zł, więc dla przyzwoitości chociaż niech się zwróciWedług mnie masz naprawde straszne podejście. Ja jak będe brać ślub, to będę chciała być z bliskimi i nie obchodzi mnie czy dadzą mi 1000, 50 czy nic. To powinna byc wyjatkowa chwila a nie tylko koszty i prezenty, no ale każdy ma inne podejście.Co do pytania to słyszałam o takich przypadkach, ale to strasznie nie w porzadku. Już lepiej powiedzieć, że się zwyczajnie nie ma pieniędzy tyle.Mam nadzieję, że mi się nie przydarzy. Rozumiem, że ktoś nie ma pieniędzy, ale w tym momencie albo niech nie idzie na wesele, bo obciąża kosztami Parę Młodą, albo niech ofiaruje jakąś ładną pamiątkę lub mniejszą sumę, by zwróciły się koszta za ich udział w weselu..W mojej rodzinie zdarzyło się, że rodzina 5 osobowa, przeciętna, ale na pewno nie brakuje im pieniędzy, dała do koperty 200 zł... w imieniu 5 osób, z czego 4 pracują.. to raczej wstyd. ;/
Edytowany przez 8c6e70ef167b9637d6096ba26922d724 17 lipca 2012, 14:52
17 lipca 2012, 14:52
Edytowany przez Peggy.brown 17 lipca 2012, 14:55
17 lipca 2012, 14:53
Nie chodziło mi o fakt, że wszyscy mają dać nie wiadomo ile pieniędzy.Bo zjechana zostałam od góry do dołu.Raczej chodziło mi o to, że jeżeli ktoś naprawdę nie ma pieniędzy, to rozumiem to, nie wydaje mi się, żeby symboliczna kartka i mały bukiecik były ogromnie kosztowne, i już z takim prezentem, na pewno wypada przyjść.Jednak, myślę, że to zwyczajnie nietaktowne i chamskie, przyjść do kogoś na wesele, a prezentu nie dać wcale, mając pieniądze, tylko chcąc zaoszczędzić. Sama będę miała wesele, dość duże, bo takie muszę zrobić, i nie chciałabym dostać pustych kopert od ludzi bogatszych ode mnie, bo jednak jest to dość... dziwne.