- Dołączył: 2012-04-28
- Miasto: Choszczno
- Liczba postów: 984
30 czerwca 2012, 16:10
co sadzicie o osobach w zawodowce.? czemu ludzie biora ich za "tępakow"
Czy nie jest tak,ze liceum/technikum krzywo patrzy na zawodowke.?
mam kolezanka co jest w zawodowce ze wzgledu na matme ma 2 a z reszty same 5 ;O
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3688
30 czerwca 2012, 16:26
SchudneZaWszelkaCene napisał(a):
czemu ludzie biora ich za "tępakow"
bo muszą się w końcu czymś dowartościować...myśleli będę kimś jak skończę dwa fakultety, a tu lipa siedzą na kasie w Tesco, więc trzeba znaleźć coś co pozwoli im się poczuć kimś.
- Dołączył: 2012-04-28
- Miasto: Choszczno
- Liczba postów: 984
30 czerwca 2012, 16:27
mrsKW napisał(a):
Ja mam faceta w zawodówce i cieszy się, że zdał, bo w tamtym roku mu się nie udało ...Ale mimo takich ocen nie jest tępy, można z nim normalnie porozmawiać, wie sporo rzeczy o których ja nie mam pojęcia i jak na swój zawód (elektryk) to dobrze sobie radzi ze sprzętem, przynajmniej z tego co mi/komuś/sobie naprawiał.Ja jestem w LO i nie uważam że ci z zawodówki są gorsi, ale większośc na pewno bardzo leniwa jeśli chodzi o szkołę i systematyczne chodzenie do niej...
no własnie . Ludzie z zawodowki (nie wszyscy) czesto nie chodza do szkoly co wiaze sie z tym ,ze jej nie koncza .
- Dołączył: 2008-11-24
- Miasto: Gdzieś Gdzie Jest Ciepło I Pięknie
- Liczba postów: 643
30 czerwca 2012, 16:30
Kasia Nosowska, Maciej Maleńczuk, Marek Dygat skończyli zawodówki
i mój wykladowca ze studiów (socjologia) też był w zawodówce, a teraz ma tytuł doktora
myślę, że polski sysyem edukacji jest nastawiony na potrafiących się dostosowywać kujonów
Nie mówię, że w zawodówkach są sami inteligentni nonkonformiści, a w liceach i technikach kujony, ale po prostu mało jest wyboru dla wszystkich indywidualności
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3688
30 czerwca 2012, 16:31
a tak sobie przypomniałam...mój brat chodził do zawodówki do której nie przyjmowano osób ze średnią poniżej 4:0. Do niejednego liceum było się łatwiej dostać, hehe. Później uzupełnił wykształcenie na poziomie średnim, ale i tak twierdzi, że to w zawodówce najlepiej możesz nauczyć się zawodu. Technika Ci tego nie dadzą.
- Dołączył: 2012-06-18
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 710
30 czerwca 2012, 16:35
SchudneZaWszelkaCene napisał(a):
mrsKW napisał(a):
Ja mam faceta w zawodówce i cieszy się, że zdał, bo w tamtym roku mu się nie udało ...Ale mimo takich ocen nie jest tępy, można z nim normalnie porozmawiać, wie sporo rzeczy o których ja nie mam pojęcia i jak na swój zawód (elektryk) to dobrze sobie radzi ze sprzętem, przynajmniej z tego co mi/komuś/sobie naprawiał.Ja jestem w LO i nie uważam że ci z zawodówki są gorsi, ale większośc na pewno bardzo leniwa jeśli chodzi o szkołę i systematyczne chodzenie do niej...
no własnie . Ludzie z zawodowki (nie wszyscy) czesto nie chodza do szkoly co wiaze sie z tym ,ze jej nie koncza .
Akurat tym co nie mają nic w głowie, do liceum też się nie nadają. Oni lepiej znają życie, niż my licealiści. To taka szybsza dorosłość, ja właśnie wczoraj rozmawiałam z kolegą z zawodówki, nie widzieliśmy się rok, całkiem inny człowiek. Czułam się przy nim głupsza
30 czerwca 2012, 16:37
Ja nie uważam, że jeśli ktoś chodzi do zawodówki to jest od razu tępy -.-
Niestety zdarzają się takie osoby...
Ale ludzie idą do takiej szkoły z własnej woli i może dlatego, że chcą mieć od razu zawód?
Bo po co mają się męczyć w liceum a potem na studiach skoro wolą iść do zawodówki np. na kelnera i od razu mieć zawód ;)
- Dołączył: 2012-04-28
- Miasto: Choszczno
- Liczba postów: 984
30 czerwca 2012, 16:41
nessi1995 napisał(a):
SchudneZaWszelkaCene napisał(a):
mrsKW napisał(a):
Ja mam faceta w zawodówce i cieszy się, że zdał, bo w tamtym roku mu się nie udało ...Ale mimo takich ocen nie jest tępy, można z nim normalnie porozmawiać, wie sporo rzeczy o których ja nie mam pojęcia i jak na swój zawód (elektryk) to dobrze sobie radzi ze sprzętem, przynajmniej z tego co mi/komuś/sobie naprawiał.Ja jestem w LO i nie uważam że ci z zawodówki są gorsi, ale większośc na pewno bardzo leniwa jeśli chodzi o szkołę i systematyczne chodzenie do niej...
no własnie . Ludzie z zawodowki (nie wszyscy) czesto nie chodza do szkoly co wiaze sie z tym ,ze jej nie koncza .
Akurat tym co nie mają nic w głowie, do liceum też się nie nadają. Oni lepiej znają życie, niż my licealiści. To taka szybsza dorosłość, ja właśnie wczoraj rozmawiałam z kolegą z zawodówki, nie widzieliśmy się rok, całkiem inny człowiek. Czułam się przy nim głupsza
Z ta dorosłoscia to prawda.
- Dołączył: 2012-06-18
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 632
30 czerwca 2012, 16:58
Do zawodówki idą albo osoby którym zależy na zawodzie, albo osoby, które ... nie są w stanie iść nawet do najgorszego liceum.
Także w zawodówce są i tępaki i osoby bardzo inteligentne.
Mój ojciec skończył tylko zawodówkę, a zagiąłby nie jednego profesora - ma taką wiedzę - ale nie chciało mu się uczyć i w jego przypadku to było lenistwo.
Mój chłopak poszedł do zawodówki, bo miał kiepską sytuację finansową w domu i chciał szybko zdobyć zawód i pracę, potem poszedł do technikum i szkoły policealnej. Dzięki zawodówce w wieku 30 lat ma już naście lat praktyki, ja po magisterce mam 4 lata praktyki (+ jakieś tam zlecenia, umowy o dzieło i inne pierdy), zarabiałam przez większość czasu tyle samo co on (teraz mi się udało dostać dużo lepiej płatną pracę), a jeśli chodzi o wiedzę to ... w jednych dziedzinach ja mam dużo większą, a w innych on.
Poza tym facet jest tak inteligentny, ze cały czas go namawiam na studia, ale twierdzi, ze to strata czasu i pieniędzy :/
- Dołączył: 2008-12-14
- Miasto: Zoetermeer
- Liczba postów: 2687
30 czerwca 2012, 17:01
wykształcenie to nie wszystko ja zaczynałam od zawodówki i skończyłam studia.....i uważam ,że wiele ludzi po zawodówkach jest bardziej inteligentniejszych niż niektóre kujony po liceum,,,,,,a zawsze mieć zawód nie zaszkodzi,pozdrawiam
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: The End Of The World
- Liczba postów: 4420
30 czerwca 2012, 17:06
Ludzi w zawodówkach bierze się za tępaków, bo rzeczywiście wiele osób, które tam poszły to jołopy. Ale znam parę niegłupich ludzi, którzy są po zawodówce. I trochę im zazdroszczę. Ja poszłam do liceum, teraz studiuję, ale oni jakby co już mają wyuczony zawód, a jakby im się chciało to zawsze mogą zrobić maturę w trybie zaocznym albo wieczorowo.