Temat: Seks dla miłości czy dla fanu?

Witam, jak w temacie. Żyjemy w czasach, w których dzieci rodzą dzieci bo przecież " to było tylko dla zabawy" A wy jakie macie do tego podejście? Osobiście uważam, że to nie jest "zabawą". Chciałabym poznać wasze opinie

Nekkaa napisał(a):

Kali833 napisał(a):

Ale kto tu napisal ze zupelnie obcemu..no chyba ze  ktos kogo sie zna 4 lata  jest dla Ciebie zupelnie obcy :)Postepiacie tak kobiety ktore  jesli maja potrzebe dobrze sie bawia..a faceci Wasi?Rozumiem ze kazdy z Waszych facetow spal tylko i wylacznie (przed zwiazkiem z  Wami) tylkoz  tymi ktorymi kochal..
  Ku twojemu zdziwieniu mój poczekał na mnie. ;) Pozdrawiam

Życzę Ci żebyście mieli cudowny i wspaniały seks do końca życia tylko i wyłącznie ze sobą zatem!
Pasek wagi

lozinek napisał(a):

Kali833, wydaje mi się, że dorabiasz sobie jakąś filozofię do tego, nie wiem, żeby się usprawiedliwić, wybielić...? No ale to nie moja sprawa;) Ja tylko i wyłącznie z miłości, nie wyobrażam sobie przygodnego seksu czy tylko tak 'o' z kolegą, bo mi się chce 'odprężyć' i wcale nie czuję się cnotką niewydymką, która będąc w związku rzuca się na lewo i prawo, bo nie spróbowała seksu z wieloma facetami. Jestem z kimś, kocham go, więc razem robimy wszystko, żeby było nam dobrze, więc czego się obawiać?;)
może i się usprawiedliwa i wybiela- jak dla mnie usprawiedliwienie przyjęte.
Pasek wagi

karwaja napisał(a):

Jeżeli nikt na tym nie ucierpi, nie zarazi się wenerą albo HIV, nie rozbije czyjejś rodziny albo nie zajdzie w niechcianą ciążę, to niech będzie i dla "fanu".

i like
bardzo światła wypowiedź.
Pasek wagi

Malaga1990 napisał(a):

dla zabawy ale z moją miłością :D



Pasek wagi

Nekkaa napisał(a):

Kali833 napisał(a):

Owszem najlepszy sex to taki  kiedy miedzy dwojgiem ludzi jest uczucie.Ale nie popadajmy w krancowosc i nie robmy z kazdej kobiety ktora lubi sexa nie chce sie wiązac-dziwki.Ja mialam taki okres w zyciu,po bardzo zlamanym sercu przez jednego faceta,ze nie chcialam,balam sie  zwiazku,balam si ze ktos znowu mnie rozkocha a potem  zlamie mi serce,Ale bliskosci czy  odprezenia sie nadal potrzebowalamWiec dobrze bawilam sie przez jakis czas,nikogo nie oszukiwalam,nie sciemnialam wiec facet zaden an tym nie ucierpialNie bawilam sie tak intensywnie z kims kogo nie znalam,zawsze byly to osoby znane dlugi juz czas.Z ktorymi dobrze mi sie bawilo ale wiedzielismy ze zwiazkuz  tego nie ebdzie z roznych powodow-zwykle odmienne spojrzenie na swiat,czy zwiazek.
Mimo wszystko nie uwazam takiego zachowania za dobre



też czegoś takiego nie akceptuje, ciekawo co byś zrobiła jakbyscie jakimś cudem wpadli? niby niezobowiązujacy seks a jednak..

czekoladowaobsesja napisał(a):

Tylko i wyłącznie z miłości! Nie wyobrażam sobie, abym mogła uprawiać seks z kims kogo nie kocham. Uważam, że oddanie się komuś zupełnie obcemu jest po prostu brakiem szacunku do własnej osoby.


prinkaminka napisał(a):

Nekkaa napisał(a):

Kali833 napisał(a):

Owszem najlepszy sex to taki  kiedy miedzy dwojgiem ludzi jest uczucie.Ale nie popadajmy w krancowosc i nie robmy z kazdej kobiety ktora lubi sexa nie chce sie wiązac-dziwki.Ja mialam taki okres w zyciu,po bardzo zlamanym sercu przez jednego faceta,ze nie chcialam,balam sie  zwiazku,balam si ze ktos znowu mnie rozkocha a potem  zlamie mi serce,Ale bliskosci czy  odprezenia sie nadal potrzebowalamWiec dobrze bawilam sie przez jakis czas,nikogo nie oszukiwalam,nie sciemnialam wiec facet zaden an tym nie ucierpialNie bawilam sie tak intensywnie z kims kogo nie znalam,zawsze byly to osoby znane dlugi juz czas.Z ktorymi dobrze mi sie bawilo ale wiedzielismy ze zwiazkuz  tego nie ebdzie z roznych powodow-zwykle odmienne spojrzenie na swiat,czy zwiazek.
Mimo wszystko nie uwazam takiego zachowania za dobre
też czegoś takiego nie akceptuje, ciekawo co byś zrobiła jakbyscie jakimś cudem wpadli? niby niezobowiązujacy seks a jednak..

Dziewczyny podejmujące decyzję : "ok prześpię się z moim przyjacielem" albo "ok prześpię się z tym superprzystojnym kolesiem a potem wykopie go za drzwi nie znając jego imienia" dzieli się na dwa rodzaje: impulsywne i nieświadome tej decyzji, impulsywne, lecz świadome.
Jeśli idę do łóżka z przysłowiowym "byle kim" jestem świadoma konsekwencji i 'w razie biedy' wiem jak sobie z nimi poradzić. I nie mówię tu oczywiście o aborcji bo jestem absolutnie przeciwna. Po prostu jestem świadoma konsekwencji i jestem gotowa wypić każde piwo, które sobie nawarzę. po prostu ultraostrożność i dużo świadomości.
Pasek wagi
Dla zabawy.. nie mam nic przeciwko! Tylko do tego trzeba miec odpowiedni charakter, bo inaczej sie wpada we wlasne sidla! Wiekszosc kobiet nie potrafi sobie z tym emocjonalnie poradzic i w tym problem. Dlatego radze sie zastawnowic, bo nie jeden dramat juz widzialam.

szprotkab napisał(a):

Dla zabawy.. nie mam nic przeciwko! Tylko do tego trzeba miec odpowiedni charakter, bo inaczej sie wpada we wlasne sidla! Wiekszosc kobiet nie potrafi sobie z tym emocjonalnie poradzic i w tym problem. Dlatego radze sie zastawnowic, bo nie jeden dramat juz widzialam.


Abuja, każdy tutaj przedstawia swoje zdanie na ten temat, przeczytałam cały wątek i chyba nie rzucił mi się w oczy wpis, który miałby na celu obrażenie kogoś, wytykanie jakiejś rozwiązłości czy coś;) Każdy pisze z swojej perspektywy- ty jesteś za przygodnym seksem, ok, a  my, ta "nierozumiejąca większość' nie próbuje przekonać cię czy kogoś jeszcze, że robisz źle, będziesz się smażyć w piekle czy coś w tą mańkę- chodzi raczej o to, co napisała Szprotkab, ot, cała historia:)

Nekkaa napisał(a):

Kali833 napisał(a):

Ale kto tu napisal ze zupelnie obcemu..no chyba ze  ktos kogo sie zna 4 lata  jest dla Ciebie zupelnie obcy :)Postepiacie tak kobiety ktore  jesli maja potrzebe dobrze sie bawia..a faceci Wasi?Rozumiem ze kazdy z Waszych facetow spal tylko i wylacznie (przed zwiazkiem z  Wami) tylkoz  tymi ktorymi kochal..
  Ku twojemu zdziwieniu mój poczekał na mnie. ;) Pozdrawiam

ahahahahhahahaha a skąd wiesz?
może zaliczył przed tobą i 20 kobiet. tego nie sprawdzisz. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.