Temat: Czy siostra może być chrzestną ?

Za 3 miesiące będę miała braciszka.  Mam bierzmowanie. I tutaj pojawia się moje pytanie: czy mogę zostać jego matką chrzestną? Bardzo mi na ty zależy, jednak rodzice rozmawiając o tym z taty siostrą  dowiedzieli się, że to niby nie jest dobry pomysł itd. Czy wiecie coś na ten temat? 
nie rozumiem tych osób, które piszą, że siostra-chrzestna to bez sensu. To właśnie bardzo mądre. Chrzestny to nie jakiś bogaty-wujek-widmo-z-Ameryki, który przyjedzie dwa razy do roku na komunię da skuter i Bóg wie co, a na wesele sypnie kasą, tylko to powinna być taka osoba- duchowe wsparcie. A także zastępstwo rodziców w sytuacjach ciężkich.

I tak np. siostra mojej mamy jest moją chrzestną. Nic w tym dziwnego nie widzę
Pierwszy raz o czymś takim słysze.

szabadabada napisał(a):

.I tak np. siostra mojej mamy jest moją chrzestną. Nic w tym dziwnego nie widzę

Właśnie. Ale nie jest chrzestną Twojej mamy czyli własnej siostry tylko Twoją. I tu jest ta różnica. W temaci chodzi o to, ze dziewczyna chce być chrzestną własnego rodzonego brata.
Pasek wagi

szabadabada napisał(a):

I tak np. siostra mojej mamy jest moją chrzestną. Nic w tym dziwnego nie widzę

ręce opadają. a czy kogos w tym temacie dziwi to, ze ciocia jest matką chrzestną? czytalas posty?

laaab napisał(a):

troche bez sensu siostra matka chrzestna...

MR917 napisał(a):

takasobieja100 napisał(a):

MR917 napisał(a):

 po przemyśleniu też myśle, że to kiepski pomysł. masz 16 lat, więc finansowo nie będziesz w stanie kupować prezentów temu dziecku. chrzest, komunia itp... obowiązek finansowy spadnie na rodziców, więc zamknięte koło. i nawet dziwnie brzmi 'moja siostra jest moją matką chrzestną'. ogólnie jestem przeciwna niepełnoletnim matkom/ojcom chrzestnym, ale to moje zdanie ;) 
A to bycie chrzestna polega na kupowaniu prezentów?????? Cholera, nie wiedzialam!Do autorki: wydaje mi sie, ze najlepiej bedzie, jesli spytanie ksiedza, bo opinie, jak widac, sa mocno podzielone.
cytowanie tej wypowiedzi bez wglebiania sie w dalsze moje posty jest swoistą kompromitacją dla cytującego i wyrażającego swoje oburzenie tudzież zdziwienie. mysle, ze kazda sredniorozgarnieta vitalijka jest w stanie przeczytac 30odpowiedzi w temacie, na ktory odpowiada. jesli nie jest, to tylko swiadczy o tym, ze inteligencją dorownuje kostce mydła. pozdrawiam :)


Wyobraz sobie, ze przeczytalam te Twoje brednie na temat dawania kasy, bo w sumie glównie o tym pisalas. Szkoda, ze nie wiesz, na czym polega rola chrzestnych. Moze po prostu w Twojej rodzinie ogranicza sie do sypniecia pieniedzmi przy róznych okazjach, ale wierz mi, sa rodziny, gdzie to wyglada inaczej. Nie kazdy prosi na chrzestnych bogatego wujka i cioci z Ameryki, czy Bóg wie, skad. Niewazne, ze bedzie dziecko widzial raz na 5 lat, wazne, ze jak juz sypnie kasa, to wszystkim oczy wyjda z orbit.
I nie, w NORMALNYCH rodzinach, nawet w pierwszych latach zycia dziecka, rola chrzestnych nie ogranicza sie do kupowania prezentów, czy dawania kasy.
ja znam przypadek, że babcia jest matką chrzestną ;D

takasobieja100 napisał(a):

MR917 napisał(a):

takasobieja100 napisał(a):

MR917 napisał(a):

 po przemyśleniu też myśle, że to kiepski pomysł. masz 16 lat, więc finansowo nie będziesz w stanie kupować prezentów temu dziecku. chrzest, komunia itp... obowiązek finansowy spadnie na rodziców, więc zamknięte koło. i nawet dziwnie brzmi 'moja siostra jest moją matką chrzestną'. ogólnie jestem przeciwna niepełnoletnim matkom/ojcom chrzestnym, ale to moje zdanie ;) 
A to bycie chrzestna polega na kupowaniu prezentów?????? Cholera, nie wiedzialam!Do autorki: wydaje mi sie, ze najlepiej bedzie, jesli spytanie ksiedza, bo opinie, jak widac, sa mocno podzielone.
cytowanie tej wypowiedzi bez wglebiania sie w dalsze moje posty jest swoistą kompromitacją dla cytującego i wyrażającego swoje oburzenie tudzież zdziwienie. mysle, ze kazda sredniorozgarnieta vitalijka jest w stanie przeczytac 30odpowiedzi w temacie, na ktory odpowiada. jesli nie jest, to tylko swiadczy o tym, ze inteligencją dorownuje kostce mydła. pozdrawiam :)
Wyobraz sobie, ze przeczytalam te Twoje brednie na temat dawania kasy, bo w sumie glównie o tym pisalas. Szkoda, ze nie wiesz, na czym polega rola chrzestnych. Moze po prostu w Twojej rodzinie ogranicza sie do sypniecia pieniedzmi przy róznych okazjach, ale wierz mi, sa rodziny, gdzie to wyglada inaczej. Nie kazdy prosi na chrzestnych bogatego wujka i cioci z Ameryki, czy Bóg wie, skad. Niewazne, ze bedzie dziecko widzial raz na 5 lat, wazne, ze jak juz sypnie kasa, to wszystkim oczy wyjda z orbit. I nie, w NORMALNYCH rodzinach, nawet w pierwszych latach zycia dziecka, rola chrzestnych nie ogranicza sie do kupowania prezentów, czy dawania kasy.

wiec albo nie czytalas, albo faktycznie masz powazny problem z przyswajaniem tekstu czytanego.

nie mam pojecia skad takie rewelacje wzielas o tym, ze chrzestny musi byc bogaty, ale w sumie to sie usmialam :)

chetnie przeczytam na czym polega rola chrzestnych, zwlaszcza w pierwszych latach zycia dziecka wg ciebie, zaciekawilas mnie. przybliz nam normalne zachowania rodzinne 

TAK! ja mam siostrę chrzestną.
Ja nie widzę problemu, trzeba mieć tylko bierzmowanie.
Mam w rodzinie i wśród znajomych kilka takich przypadków,
siostra lub brat przynajmniej nie jest chrzestnym z  łapanki,
który po chrzcinach umywa się i nie utrzymuje kontaktów.
 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.