Temat: reklamacja BOTI

Cześć. Miesiąc temu kupiłam buty w Boti, kozaki za 160 zł, które były przecenione z ponad 200. Dzisiaj rozkleiła mi się podeszwa w jednym bucie z przodu i z tyłu, a w drugim zaczyna się rozklejać z przodu, mam paragon chcę reklamować. Czy potrzzebuję do reklamacji oryginalnego pudełka lub czegoś takiego? Miała któraś taki problem z tą firmą, reklamowałyście, udało się?
Miałam kiedyś taki problem w Polsce. Zwróciłam do jakiejś instytucji, nie pamiętam nazwy, ale chodzi o ochronę konsumenta. Oni zadzwonili do sprzedawcy i w tym samym dniu otrzymałam zwrot kasy bo minął 1 miesiąc od reklamacji. Mam nadzieję, ze takie przepisy ciągle obowiązują :)
augenblick - próbować zawsze trzeba, tylko lepiej wiedzieć co można zrobić, by sprzedająca nie odprawiła nas z kwitkiem, czyt. - z wytłumaczeniem, że akurat na to reklamacji nie przyjmują.
:)
Pasek wagi
Najpierw się dowiedz , czy buty przecenione podlegają reklamacji, bo słyszałam , że nie.
Nie potrzeba kartonu, a co do reklamacji no to różnie bywa :) jednak ja nigdy nie miałam problemów, najwyższej się odwoływałam.
oj oj oj
po piewsze
nie pisz reklamacji z gwarancji

pisz reklamację z tytułu rękojmi za wadliwy towar - tu obowiązują inne przepisy i jest to korzystniejszy dla klientów zapis

Żadna gwarancja

Wada towaru wystąpiła w ciągu pierwszego miesiąca od dnia zakupu ( obowiązuje to do 6 miesiąca) - co w świetle prawa oznacza że towar miał wadę ukrytą.
Nie ma tu nic takiego jak złe użytkowanie

Pamiętaj!
Reklamacja z tytułu rękojmi za wadliwy towar
taki ma być nagłówek Twojego zgłoszenia!!
I nie daj sobie wmówić inaczej

ja reklamowałam i przyjeli  ;))
Ja do tego sklepu nie zaglądam od kiedy moja mama kupiła zimowe buty (rok temu w zimę), w jej butach podeszwa się tez rozkleiła. Miała ze sobą paragon jak się okazało w sklepie trochę jej wyblakł :/ a eksepdientka zasugerowała jej, że buty (zimowe na dodatek w zimę) są źle użytkowane, bo na pewno były przemoczone. To ja już nie wiem jak trzeba takie buty użytkować :/

niemykrzyk napisał(a):

Tą samą sytuację miałam w Nike. W butach za 250 zl po zaledwie miesiacu przetarla mi sie podeszwa i zrobila dziura. Babka nie przyjela do reklamacji, bo powiedziala, ze to uszkodzenie mechaniczne i wszystko pewnie przez to, że mam specyficzny styl chodzenia.

cudowny tekst pani sprzedawczyni - pewnie zdumiewajace jest to, ze chodzisz na nogach.

Ciekawe ze jeszcze nie wpadli na to, zeby nie uznac reklamacji, bo klientka za gruba jest, a buty maja nosnosc tylko do 60kg :)

Pasek wagi
dlatego że reklamujecie z tytułu gwarancji
trzeba reklamować z tytułu rękojmi

to zasadnicza różnica
na prawdę

A ja raz kupiłam baleriny w boti i złapał mnie w nich deszcz (po jakichś 2 dniach od kupna) i się kompletnie rozpadły, podeszwa odleciała - jakby były z papieru! Nigdy więcej tam butów nie kupię.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.