- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 lutego 2025, 23:02
Chodzi o taki przykładowy dzień, jecie do każdego posiłku ?
6 lutego 2025, 19:32
Pewnie z 500 -800 gramów wyjdzie - rano do kanapek lub jajecznicy papryka i pomidory (ale nie w plastrach tylko na zagrychę w całości), do obiadu zawsze jakaś surówka, kapusta kiszona czy ogórki małosolne, no i kolacja podobnie jak śniadanie - kanapki albo jaja albo w ogóle jakaś micha warzyw z dodatkami albo micha warzyw z kurczakiem. Lubię warzywa, najbardziej na surowo.
7 lutego 2025, 08:35
Chodzi o taki przykładowy dzień, jecie do każdego posiłku ?
staram się jak najwięcej, ale czasem jest surówka do obiadu, koktajl czy sałatka, a czasem nie, ciężko to określić
7 lutego 2025, 20:07
Sporo i sezonowo. Jem codziennie i prawie do każdego posiłku. Do śniadania dużo surowych warzyw: pomidory, papryka, ogórki, rzodkiewki, szczypiorek. Zawsze do obiadu. Jest on zazwyczaj złożony z dużej ilości warzyw :) zupy kremy, wszelkie kaszotta, sosy z warzywami itd. I na kolację to samo, bo kolacje u nas są podobne do obiadów 😁
7 lutego 2025, 21:59
Bardzo dużo jem warzyw ogólnie. Tygodniowo główka sałaty lodowej, 3 paczki mrożonek, do tego świeże sezonowe, awokado.
7 lutego 2025, 22:12
W codziennym kebsiku zawsze duzo warzywek wpada mniam mniam
8 lutego 2025, 08:00
oj nieee. Nad czym czasem ubolewam ale i tak nic z tym na dłuższa metę nie robię. Na kanapce mam zazwyczaj jakiegoś pomidora czy ogórka i do obiadu albo ogórek kiszony albo surówka jakaś ale łyżeczka max. Czasem się trafia całe danie na bazie warzyw typu jakieś leczo to zjem no ale to nie codziennie. Latem staram się przemycać w smoothie coś więcej z zieleniny, ale generalnie malo jem warzyw.
ja tak samo...
8 lutego 2025, 11:28
Jem warzywa bo lubię, często w za dużej ilości bo potem flaki mówią "stara, przesadziłaś". Tyle że kompletnie nie wierzę w ich zdrowotne walory.
8 lutego 2025, 14:16
Staram się jeść możliwie najwięcej, chociaż czasem jest ciężko. Na pewno do każdego obiadu, plus do śniadania lub kolacji (jeśli jest wytrawne).
Czasem mam wyrzuty sumienia, że mogłabym jeść ich więcej ale wtedy przypominam sobie o statystycznym mieszkańcu USA, który za porcję warzyw uważa frytki, więc odpuszczam biczowanie siebie ;)