- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Wczoraj, 18:27
Byłam niedawno na randce z facetem, który powiedział, że nie toleruje kotów. Po tym zadaniu randka szybko się skończyła. Lubicie? Jeśli nie, to dlaczego? Ja kocham wszystkie zwierzęta. Koty wolę od psów, bo są puszszszyste, mięciutkie, śliczne i mniej "inwazyjne jak psy".
A to moja nówka sztuka.
Edytowany przez SukienkaWgroszki Wczoraj, 18:30
Wczoraj, 22:44
Zdecydowanie wolę psy, koty toleruję, ale nie wybrałabym jako zwierzaka do domu kota. Bardzo przeszkadza mi kuweta w domu i utrzymywanie jej w takiej czystości, żeby nie było czuć moczu. Kolejna kwestia to niezależność i chyba główny powód to to, że koty są mniej "interaktywne", o ile tak mogę to określić, psy mają bogatszą mimikę, zwłaszcza w obrębie oczu, brwi. No i z kotem się nie pospaceruje, wszelkie wędrówki też bez swojego zwierzaka. Ostatnia rzecz to moja obawa o meble, o to, że byłyby podrapane, nawet mimo drapaka.
Obawa o niezależność? Jak masz jakiekolwiek zwierzę to jesteś zależna. Z psami tym bardziej, bo trzeba je brać na spacer. Mam kuwety, nigdy nie czuć moczu. Gorszy problem to wszędzie będący żwirek. Ale wolę to, niż spacer z psem o 5 rano. No i.. Wiele osób jest tutaj takich czyściutkich... Co z psem? Pies idzie na dwór robić kupę. Chodzi po trawie, po chodniku. Nie myjecie mu łap potem. Ten sam pies potem chodzi po domu i po waszym łóżku.
Dzisiaj, 00:16
Byłam niedawno na randce z facetem, który powiedział, że nie toleruje kotów. Po tym zadaniu randka szybko się skończyła. Lubicie? Jeśli nie, to dlaczego? Ja kocham wszystkie zwierzęta. Koty wolę od psów, bo są puszszszyste, mięciutkie, śliczne i mniej "inwazyjne jak psy".
A to moja nówka sztuka.
Z mojego doświadczenia to się ciągnie od pokoleń jakiś syf typu "koty są nielojalne, gorsze niż psy bla bla" . A jak w końcu ktoś przerwie ten cykl bo trafi na kociarza w życiu i zacznie mieć kontakt z kotami to się okazuje że to "nie lubię kotów" to po matce albo ojcu komuś zostało bo matka tez tak mówiła, bo ojciec też tak mówił. Moja matka też tak zawsze gadała, że ona tylko pieski kocha. Ja sama jestem psiarą, ale gdybym miała warunki (czyli nie miała psa którego koty wkurzają) to na bank bym miała w końcu kota.