- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 października 2024, 10:02
Ostatnio mówi się o dużej liczbie zachorowań, czy szczepiliscie się profilaktycznie lub zamierzacie to zrobić. Zalecane jest szczepienie przypominające co 10 lat, ale do tej pory chyba nikt tego nie robił.
2 listopada 2024, 17:42
mam dwie osoby znajome chore na to badziewie. Jedna w szpitalu druga przechodziła lchorobę. No zobaczymy jakie będą skutki.
Ja tez już nie ufam szczepionkom po tym jak zachorowałam po szczepieniu na covid
ale szczepionka na COVID nie miała chronić przed zakażeniem, nie wiem czemu tu nie ufać.
2 listopada 2024, 20:54
Niech mi ktoś kompetentny wyjaśni, po co na choroby takie jak krztusiec szczepią się ludzie, którzy rok temu je przechorowali?
Od 15 lat z rosnącą fascynacją obserwuję, jak zdycha odporność narodu, nie tylko dzieci. Jest to dla mnie całkowicie niewytłumaczalne (przynajmniej do roku 21). Nadużywanie antybiotyków, sterydów i środków dostępnych bez recepty trwa o wiele dłużej, stres w latach 90 był, śmiem twierdzić znacznie większy, profilaktykę mamy lepszą, systematycznie wzbogacaną o nowe pozycje, antyszepionkowców przybywa ale to ułamek w skali populacyjnej, nieszczepieni Ukraińcy są tu dopiero od 2 lat, syfiaste żarcie jest praktykowane od ponad 30, raczej się wręcz systematycznie poprawia. I nie mam pojęcia co na to statystyki, pisze co widzę. Sezon infekcyjny trwa już właściwie cały rok a coraz młodsze dzieci zapadają na coraz dziwniejsze choroby.
no właśnie nie do końca tak jest, że to "tylko" ułamek. Każde szczepienie musi być w X% populacji podane by skutecznie zapobiegać rozprzestrzenianiu się choroby. I ten "tylko" ułamek ma w tym przypadku ogromne znaczenie.
3 listopada 2024, 00:24
staram się, nie znam obecnych statystyk, niemniej jeśli 90% populacji jest zaszczepionych a jest więcej, to czy antyszczepów przybędzie z 1% na 1,5 to nie powinno mieć wpływu na całą populację. Antyszczepionkowcy to wygodny chłopiec do bicia żeby przykryć galopujący spadek odporności spowodowany czymś - no właśnie czym? Na zachodzie nie ma w powszechym użyciu BCG, bo jest po niej w cholerę nopów, żeby to dostać, trzeba sie nastarać a gruźlicy jest tam mniej niż w Polsce. Sekret? Gruźlica jest chorobą biedy i niedożywienia. I nie ona jedna.
"Szczepionka" na covid miała chronić przed zachorowaniem w pierwotnej wersji, następna bajka dla wierzących mówiła, że co prawda nie chroni przed zachorowaniem ale chroni przed cieżkim przebiegiem, potem było że przed śmiercią czy powikłaniami a potem zapadła cisza.
3 listopada 2024, 08:24
Nie zgodzę się z tym, że tu mowa o 0,5%. Temat krztuścu więc proszę: wg oficjalnych danych już w 2022 r. poziom wyszczepienia 3latków to było 85,5%. I to są te oficjalne dane. Dołóż do tego napływ imigrantów - no a wybacz, nie sądzę że większość z nich jest szczepiona więc realne wyszczepienie jest jeszcze niższe.
Chcesz czy nie to szczepionki pozwoliły na wygraną z wieloma chorobami 🤷♀️
A jeśli chodzi o koronawirusa... Ja się zaszczepiłam. Czy żałuję? NIE. Czy zachorowałam? TAK. Ale moim zdaniem szczepionka zapewniła mi lekkie przejście. Skąd taka moja teza? Ja zachorowałam w trakcie chemioterapii, która moją odporność zniszczyła w zasadzie do zera. Chemię miałam przesuwaną kilka razy tylko ze względu na to, że organizm nie potrafił się zregenerować, komórki układu odpornościowego nie mnożyły się wcale - w późniejszym czasie to nie pomagały nawet specjalistyczne leki pobudzające szpik kostny. Więc moja odporność i zdolność do walki z wirusem była wówczas zerowa. A przeszłam lekko. Może powiesz, że mieliśmy "lajtową" wersję - przypuszczam, że najmocniejsza nie była, że w pierwszych miesiącach był bardziej agresywny - ale mimo wszystko "nasz" wariant spowodował duszności u mojego syna i przeżyliśmy nieciekawe chwile.
3 listopada 2024, 11:09
Antyszczepionkowcy są wygodnym chłopcem do bicia bo ciężko nie zauważyć korelacji "mniej szczepien-wiecej zakazen". Oczywiście można szukać innych przyczyn ale jednak najprostsze są zazwyczaj prawdziwe. Czyli mniej osób się szczepi to więcej choruje. To nie fizyka kwantowa. I nie mówimy tu o 1% nie robiącym różnicy. Moje pokolenie bylo szczepione obowiązkowo i jeszcze nie było antyszczepow i większość z tych chorób praktycznie nie istniała. Potem zaczęły się krucjaty, wyszczepialnosc dzieci zmalała i nagle mamy krztusiec, odrę itp w ilościach hurtowych. Ukraińcy dołożyli cegiełkę ale to się zaczęło juz wcześniej tylko szło wolniej. Jak nagle wpadlo dodatkowe kilka milionów niezaszczepionych, to trend przyspieszył. Gdyby ich nie było to tylko odsunęło by się wszystko w czasie, ale prędzej czy później efekt byłby ten sam.
Edytowany przez Karolka_83 3 listopada 2024, 11:10
4 listopada 2024, 06:48
mam dwie osoby znajome chore na to badziewie. Jedna w szpitalu druga przechodziła lchorobę. No zobaczymy jakie będą skutki.
Ja tez już nie ufam szczepionkom po tym jak zachorowałam po szczepieniu na covid
ale szczepionka na COVID nie miała chronić przed zakażeniem, nie wiem czemu tu nie ufać.
temu, że bez szczepionki będąc narażoną bezpośrednio na zakażenie nie zachorowałam( przez ponad rok od początku pandemii) a 1.5 miesiąca po szczepieniu zachorowałam ciężko na covid.
4 listopada 2024, 13:47
No Karolka, ile szczepień miało pokolenie '80, '90, '2000 a ile jest teraz? Stąd min. sie wzięli antyszczepionkowcy. No i jeszcze od 2004 można sobie swobodnie jeździć i dowiedzieć się, że na zachodzie znakomita większość szczepień nie jest obowiązkowa. Np. w Niemczech dopiero bodaj dwa lata temu wprowadzono obowiązek szczepień na odrę. Tfu, wróć, czat mówi, że w 2020. A uchodzców z najdziwniejszych regionów sanitarno-epidemiologicznych świata znacznie więcej od nas. Przy nich Ukraińcy są kompleksowo zaszczepieni na wszystko.
Staram się, skąd te dane? Z braku łatwego dostępu do nich zapytałam najsłynniejszego czata i on wskazuje powyżej 94% dla niepełnoletnich z różnych roczników. Pytam poważnie i po prośbie, cieżko teraz o rzetelne statystyki, których nie trzeba szukać pół dnia. Kiedyś wszystko było na stronie sanepidu. No i ile warty jest specyfik, którym pomimo że sama się zaszczepiłaś, nie da ci ochrony bo 14% populacji tego nie zrobiło? Kto sie boi i jest odpowiedzialny ten sie szczepi, kto jest foliarzem czy tam ma lęki innego rodzaju ten się nie szczepi i luz. Pełnoletni jak wiadomo grzecznie są wyszczepieni bo ich rodzice nie zostali otumanieni.
Mnie to osobiście rybka, zainteresowałam się tym odkąd lekarz ponad 10 lat temu ostrzegł mnie przed szczepieniami. Gwoli ścisłości, tylko grypowymi.
Edytowany przez Haga. 4 listopada 2024, 14:15
4 listopada 2024, 14:54
Haga - proszę bardzo (wykres pochodzi z raportu SZCZEPIENIA OCHRONNE W POLSCE W 2022 ROKU Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH)
Zobacz, że na przestrzeni 10 lat odsetek spadł o blisko10% więc no to nie jest wspomniane przez Ciebie 0,5% 🤷♀️