- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 lipca 2024, 21:01
Po pracy (bez klimatyzacji) wracam w upały wykończona, nie mam siły robić nic poza ugotowaniem obiadu i wyprowadzeniem na spacer psa. Jak to jest u Was ogarniacie dom w takie upały ? Czy wrzucacie całkiem na luz ?
11 lipca 2024, 08:54
Mam klimatyzację po prostu i to jest wybawienie. Jakbym miała ograniczony budżet na urządzenie mieszkania, to wolałabym spać na podłodze, nie mieć telewizora, wstrzymać się z urządzanie salonu, etc., ale klimę założyć. U mnie w rym roku sezon się zaczął w kwietniu. Skończy się pewnie w październiku. Wiosną i jesienią nie używam cały czas, ale w pojedyncze cieplejsze dni włączam (właśnie głównie wtedy jak idzie piekarnik, robię większe porządki, ćwiczę w domu, też w sypialni przed spaniem).
11 lipca 2024, 09:18
Ja zawsze słucham swojego ciała i gdy nie chce mi się to po prostu nie robię. Jedyne co wczoraj zrobiłam to wstawiłam duże pranie i poskładałam i pochowałam to co już wyschło.
Natomiast nie ukrywam, że chciałabym mieć klimatyzację i jedyne co mnie przed tym blokuje to fakt, że mamy dosyć mały balkon, który rok temu przeszedł glow up i nie chcę tam wieszać na ścianie wielkiej klimy, bo zniszczy to cały efekt.
11 lipca 2024, 09:18
U mnie akurat nie ma w tej chwili takich upalow, ale jest strasznie duszno i wilgotno. Generalnie mam zasade, ze ogarniam w miare na biezaco, ale nie biore sie za rewolucje, jak pogoda nie sprzyja czy nie jestem w formie.
Gotowac w upaly nie gotuje. Raz, ze od goracych potraw w 30 C mnie odrzuca, inne ze nie chce by temperatura w domu byla jeszcze wyzsza.
Klimatyzacji nie mam, bo na te pre dni w roku mi sie nie oplaca zakladac i robic rewolucji w wyremontowanym juz domu. Inna sprawa, ze klimatyzacji nie lubie. Jaka by nie byla to powietrze jest jakies “sztuczne”. Wole wyzsza temperature ale z naturalnym powietrzem.
11 lipca 2024, 09:26
Mam klimatyzację i w mieszkaniu w PL i w domu w NL- choć tu używamy jej w tym roku rzadziej. Dla mnie bardziej kłopotliwe jest to, że na przykład spacer w południe to zły pomysł, niż to że nie da się gotować. Czy sprzątać.
11 lipca 2024, 09:37
Mam klimatyzację i w mieszkaniu w PL i w domu w NL- choć tu używamy jej w tym roku rzadziej. Dla mnie bardziej kłopotliwe jest to, że na przykład spacer w południe to zły pomysł, niż to że nie da się gotować. Czy sprzątać.
to prawda. ciężko wychodzić jak jest 35 stopni, a jak ma się jeszcze małe dziecko, które w domu palemka odbija to już w ogóle :P
11 lipca 2024, 10:25
Mam klimatyzację i w mieszkaniu w PL i w domu w NL- choć tu używamy jej w tym roku rzadziej. Dla mnie bardziej kłopotliwe jest to, że na przykład spacer w południe to zły pomysł, niż to że nie da się gotować. Czy sprzątać.
to prawda. ciężko wychodzić jak jest 35 stopni, a jak ma się jeszcze małe dziecko, które w domu palemka odbija to już w ogóle :P
Dziewczyny, jak Wam ciężko spacerować w upały, to pomyślcie, co czują pracownicy gastro... 😆
Dla mnie nie ma problemu, ubieram sukienkę z naturalnych tkanin, wkładam kapelusz (ewentualnie okulary) i lecę. Jeżeli jestem w centrum, chętnie korzystam z kurtyn wodnych, dbam o nawodnienie organizmu, idę na jakieś lody albo basen. Owszem, jest gorąco, ale trzeba to wytrzymać. Za kilka miesięcy będziemy tęsknić za słońcem.
11 lipca 2024, 10:33
Nienawidze upałów ,gdy temperatura przekracza 23 stopnie w cieniu nie wychodzę na zewnątrz. Na szczęście w domu mam chłodno i mogę normalnie funkcjonować, nie potrzebna jest klimatyzacja. Uchylam wszystkie okna w nocy gdy temperatura na zewnątrz spada poniżej 19 stopni,na dzień szczelnie zamykamy a od południa zasłaniam zasłonami.Dom w 2027 skończy 100 lat ☺️
Edytowany przez Noir_Madame 11 lipca 2024, 11:14
11 lipca 2024, 11:28
U mnie akurat nie ma w tej chwili takich upalow, ale jest strasznie duszno i wilgotno. Generalnie mam zasade, ze ogarniam w miare na biezaco, ale nie biore sie za rewolucje, jak pogoda nie sprzyja czy nie jestem w formie. Gotowac w upaly nie gotuje. Raz, ze od goracych potraw w 30 C mnie odrzuca, inne ze nie chce by temperatura w domu byla jeszcze wyzsza.
Klimatyzacji nie mam, bo na te pre dni w roku mi sie nie oplaca zakladac i robic rewolucji w wyremontowanym juz domu. Inna sprawa, ze klimatyzacji nie lubie. Jaka by nie byla to powietrze jest jakies ?sztuczne?. Wole wyzsza temperature ale z naturalnym powietrzem.
Mam podobnie - nie lubię klimatyzowanego powietrza i zasadniczo nie mam potrzeby używania klimy (czasem w pokojach hotelowych nastawiam przed snem, ale na noc i tak wyłączam). A w upały funkcjonuję normalnie - sprzątam i gotuję wtedy, gdy uznam, że jest czas na sprzątanie i gotowanie, niezależnie od temperatur.
11 lipca 2024, 11:31
Mam klimatyzację i w mieszkaniu w PL i w domu w NL- choć tu używamy jej w tym roku rzadziej. Dla mnie bardziej kłopotliwe jest to, że na przykład spacer w południe to zły pomysł, niż to że nie da się gotować. Czy sprzątać.
to prawda. ciężko wychodzić jak jest 35 stopni, a jak ma się jeszcze małe dziecko, które w domu palemka odbija to już w ogóle :P
Dziewczyny, jak Wam ciężko spacerować w upały, to pomyślcie, co czują pracownicy gastro... ?
Dla mnie nie ma problemu, ubieram sukienkę z naturalnych tkanin, wkładam kapelusz (ewentualnie okulary) i lecę. Jeżeli jestem w centrum, chętnie korzystam z kurtyn wodnych, dbam o nawodnienie organizmu, idę na jakieś lody albo basen. Owszem, jest gorąco, ale trzeba to wytrzymać. Za kilka miesięcy będziemy tęsknić za słońcem.
współczuję wszystkim, którzy muszą pracować w takich warunkach. Ale nie zmieni to tego, że uważam spacer przy temp ponad 35 stopni w cieniu nie jest dla mnie relaksem a po to chodzę na spacery 🤷♀️ Z kolei dla młodego - który chciałby jeszcze robić coś aktywnie przy takiej temperaturze - to uważam, że może to być wręcz niebezpieczne.
Tak samo jak nie lubię zimy tak mniej więcej już poniżej -5, tak i upały ponad 30 stopni nie sprawiają mi przyjemności.
11 lipca 2024, 12:06
Mam klimatyzację i w mieszkaniu w PL i w domu w NL- choć tu używamy jej w tym roku rzadziej. Dla mnie bardziej kłopotliwe jest to, że na przykład spacer w południe to zły pomysł, niż to że nie da się gotować. Czy sprzątać.
to prawda. ciężko wychodzić jak jest 35 stopni, a jak ma się jeszcze małe dziecko, które w domu palemka odbija to już w ogóle :P
Dziewczyny, jak Wam ciężko spacerować w upały, to pomyślcie, co czują pracownicy gastro... ?
Dla mnie nie ma problemu, ubieram sukienkę z naturalnych tkanin, wkładam kapelusz (ewentualnie okulary) i lecę. Jeżeli jestem w centrum, chętnie korzystam z kurtyn wodnych, dbam o nawodnienie organizmu, idę na jakieś lody albo basen. Owszem, jest gorąco, ale trzeba to wytrzymać. Za kilka miesięcy będziemy tęsknić za słońcem.
współczuję wszystkim, którzy muszą pracować w takich warunkach. Ale nie zmieni to tego, że uważam spacer przy temp ponad 35 stopni w cieniu nie jest dla mnie relaksem a po to chodzę na spacery ???? Z kolei dla młodego - który chciałby jeszcze robić coś aktywnie przy takiej temperaturze - to uważam, że może to być wręcz niebezpieczne.
Tak samo jak nie lubię zimy tak mniej więcej już poniżej -5, tak i upały ponad 30 stopni nie sprawiają mi przyjemności.
Gastro to się czasem może w cień schować, i często na kuchni/w lokalu jest klima. Ale na takiej budowie na przykład? Anyway, ja też wychodzę, ale bez przyjemności. Przyjemność z lata mam po 19.00