Temat: Zaminowanie wschodniej granicy

Błaszczak wyjechał z takim pomysłem, szczerze nie wyobrażam sobie tego mimo trudnej sytuacji na granicy. A jakie jest wasze zdanie na ten temat ?

Pasek wagi

Matylda111 napisał(a):

Zastanawiałyście się kiedyś dlaczego społeczeństwo niemieckie w latach trzydziestych poparło Hitlera i nie zareagowało na zbrodnie popełniane na ludności żydowskiej? Pierwsze obozy koncentracyjne powstały w 1933 roku. Właśnie dlatego, że budowany był odpowiedniej wagi przekaz w trudnej dla Niemców rzeczywistosci. Z czasem zagrożeniem stali się też Słowianie, ludność romska, homoseksualiści.

To co robił aparat NSDAP kiedyś/ dzisaiaj robi prawica hojnie dotowana przez Kreml. Oby się to nie skończyło tragedią czy pogromami.

My nie znamy rzeczywistości wojennej a mam wrażenie, ze robimy wszystko aby ją poznać

To jest koszmarne co się dzieje wokół nas.i zagrożenie mamy w zupełnie innym miejscu niż sądzicie.

w ktoeym "innym miejscu niz sadzimy" jest to zagrozenie. Konkrety prosze a nie tajemnicze wymadrzanie sie.

i odpowiedz mi na moje pytanie-co proponujesz zamiast min?

Wolfshem napisał(a):

Matylda111 napisał(a):

Zastanawiałyście się kiedyś dlaczego społeczeństwo niemieckie w latach trzydziestych poparło Hitlera i nie zareagowało na zbrodnie popełniane na ludności żydowskiej? Pierwsze obozy koncentracyjne powstały w 1933 roku. Właśnie dlatego, że budowany był odpowiedniej wagi przekaz w trudnej dla Niemców rzeczywistosci. Z czasem zagrożeniem stali się też Słowianie, ludność romska, homoseksualiści.

To co robił aparat NSDAP kiedyś/ dzisaiaj robi prawica hojnie dotowana przez Kreml. Oby się to nie skończyło tragedią czy pogromami.

My nie znamy rzeczywistości wojennej a mam wrażenie, ze robimy wszystko aby ją poznać

To jest koszmarne co się dzieje wokół nas.i zagrożenie mamy w zupełnie innym miejscu niż sądzicie.

w ktoeym "innym miejscu niz sadzimy" jest to zagrozenie. Konkrety prosze a nie tajemnicze wymadrzanie sie.

i odpowiedz mi na moje pytanie-co proponujesz zamiast min?

Zagrożeniem jest rosnące poparcie dla partii skrajnie prawicowych w Europie. Dzięki temu ruskie ruskie wpływy i interesy w Europie mają się dobrze i ta narracja, którą powieleasz również. 

Od wieków konflikty zbrojne wybuchały na tle religijnym i narodowościowym. W liberalnej Europie, która się jednoczyła i propagowała szeroko rozumianą tolerancję zarzewia takich wojen praktycznie nie istniały. Teraz to się zmieniło. Europa brunatnieje. Za kolejnych pięć lat nacjonaliści mogą przejąć władzę w Brukseli. 

Sama pomyśł jaki los gotujemy swoim dzieciom?

A jeśli chodzi o granicę polsko białoruską, to nie jestem specjalistką w tej dziedzinie. Słuchając ekspertów wiem tylko tyle, że to co tam postawił poprzedni rząd za grube miliardy, nie spełnia swojej roli. Dlaczego na granicy z państwami bałtyckimi migranci nie są przerzucani , tylko wykorzystuje do tego Łukaszenka płot na granicy z Polską? Granica z Litwą jest praktycznie nie do przekroczenia. Jednym słowem, po pisie znowu trzeba poprawiać. 

Wolfshem napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Wolfshem napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Wolfshem napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Wolfshem napisał(a):

Matylda111 napisał(a):

plainwhitedress napisał(a):

a co ma wiara i bycie dobrym człowiekiem wspólnego z obroną granic?

Pytasz serio?

Wolfshem napisałam, że chory pomysł, ale powinnam dodać też, że nieskuteczny, niemoralny, niehumanitarny i okrutny. Czemu miałoby to służyć? Czy ktoś wierzy, że to powstrzyma osoby nielegalnie przekraczające granicę? Chyba powszechnie wiadomo, że służby białoruskie realizują konkretny plan i nie zaprzestaną sprowadzania i wypychania przez granicę tych ludzi. A jeśli będą oni ginąć na polach minowych w Polsce to tym gorzej dla Polski. To jest ruska agenda. Dziwi mnie, że PiS i Konfa tak otwarcie realizują plan Putina a ich wyborcy im przyklaskują.

Dziwi mnie też, że można obnosić się publicznie swoją wiarą, a jednocześnie szczuć na drugiego człowieka i doprowadzać opinię publiczną do histerii takiego rozmiaru, że gros Polaków popiera push backi a nawet chciałoby by żołnierze strzelali do migrantów. A religia nie nakazuje czasami kochać bliźniego swego jak siebie samego? Przyjąć podróżnych w dom i udzielić pomocy potrzebującemu?

nie wiem, czy to powstrzyma osoby probujace przedrzec sie przez granice. Pewnie w jakims stopniu tak, jesli sie wladuja na minę.

Natomiast nie rozumiem, czemu ma sluzyc nie reagowanie na probu nielegalnego przekraczania granicy.

po cos ta granica w koncu  jest i jesli sie nie pokaze, ze sie ja traktuje powaznie, to bedzie tak, jak do tej pory.

Co proponujesz w takim razie? 

Byc moze tak jest, ze czesc tych niby-uchodzciw jest po prostu wykorzystywana przez lukaszenke, ktory pewnie cos innego im obiecal, ale nadal probuja nielegalnie przekroczyc granice i powonni sie liczyc z konsekwalencjami, inaczej nikt tej granicy i nas jako panstwa nie bedzie traktowal powaznie.

Temat beznadziejny, serio, nie wiem, jak to lepiej rozwiazac niz na prawde kilka tych "uchodzcow" lamiacych prawo (nie wiadomo skad) dla przykladu zlikwidowac

Obstawiam że pierwszemu komu urwie nogę taka mina będzie jakiś Polski turysta albo żul kręcący się po okolicy. To dopiero będzie sukces !

no to bedzie rowniez sukces. Jednego idiote mniej. Co "turysta" szuka na granicy, o ktorej wiadomo, ze jest potencjalnie niebezpieczna? Chyba guza szuka, bo nikt o zdrowych zmyslach sie tam raczej nie wybierze. 

poza tym jak najbardziej powinna taka strefa byc dobrze oznaczona i zapewne tak bedzie, jezeli powstanie, bo nikomu nie zalezy na trupach oraz na rozglosie na swiecie z tego powodu, chodzi raczej o odstraszanie potencjalnych nielegalnych migrantów 

Nie no jasne , ludzie jeżdżą nawaleni ale każdy po kilku piwkach będzie trzymać się z dala od zaminowanego Do tego żubry,jelenie, łosie, przecież potrafią czytać znaki,no ale to też nielegalni imigranci ?

rozumiem, ze  ty po 2 piwach  jak widzisz tabliczki, zeby gdzies nie wchodzic, bo moze sie to zle skonczyc, to tam idziesz? Bo piwo usprawiedliwia glupote czy czyni niesmiertelnym? Moze niech ludzie naucza sie byc odpowiedzialni za siebie, inaczej wyhodujemy nieumiejace myslec lemingi. Poza tym takie pole mozna ogrodzic siatka z tabliczkami. Moze zlikwidujmy ulice i ruch kolowy, bo ktos po 3 piwach moze wejsc nagle na ulice i zginac

Ciekawa jestem jak byś śpiewała jakby twoje dziecko wlazło na taką minke 

a jakie to ma znaczenie? Rozumiem, ze odpowiedzialnosc za siebie czy za dziecko, to jest ci slowo obce. Dlaczego dopuszcza sie ruch kolowy? Wiesz, ile dzieci ginie na drogach? A ile zwierzat? 

nie rozumiesz, czy udajesz, ze nie rozumiesz? 

przeciez nikt ci tych min pod domem nie pouklada

Moze wez sobie tych "uchodzcow" do domu i podpisz, ze odpowiadasz za ich czyny karnie oraz finansowo? Na pewno chetnie sie odwdziecza, pomoga ci w sadzeniu drzewek.

Od ochrony granic jest wojsko,za imigrantów i ochronę i tak odpowiadam finansowo bo płacę podatki. Odpowiedzialność za dzieci wypełniłam w 100 % więc nie wiem skąd wniosek że jest mi obca 😂 Obcokrajowców zatrudniam,więc pudło.

Pasek wagi

Ves91 napisał(a):

W sumie, dlaczego nie? Trzeba pomagać, ale są jakieś granice, jak we wszystkim. Jak jesteś zbyt dobra, to niektórzy ludzie to wykorzystują i - za przeproszeniem - mogą nasrać ci na głowę. Trzeba w tym wszystkim zachować zdrowy rozsądek i być stanowczym - tu chodzi o dobro polskich obywateli, o przyszłość naszych rodzin, dzieci. Na chwilę obecną tu, w Polsce, czuję się bardzo bezpiecznie i nie chciałabym, aby to się zmieniło przez niekontrolowany napływ migrantów. Nie mam zamiaru być mniejszością narodową we własnym kraju, a jestem niemalże przekonana, że z biegiem czasu tak by się stało.

Przypomnijcie sobie, jak było z Ukraińcami. Na początku oferowaliśmy im własne mieszkania, darmowe wyżywienie, oferty pracy - no, cuda na kiju, bo ci uciekali z kraju objętego wojną, którą rozpoczął chory na umyśle człowiek. Teraz ludzie powoli mają dosyć ich roszczeniowego tonu i twierdzenia, że "im się należy", bo na Ukrainie trwa konflikt zbrojny. Jak widzę te wypasione auta na ukraińskich blachach, to czasem mam wątpliwości, kto tu naprawdę potrzebuje pomocy.

Oczywiście nie mówię, że wszyscy tacy są, bo znam wspaniałe Ukrainki, które nie boją się ciężkiej pracy i pobyt w Polsce traktują tymczasowo, mając nadzieję, że kiedy ten koszmar się skończy, będą mogły z powrotem powrócić na swoją ziemię. Nie można generalizować, ale sami wiecie, jak jest. Granic trzeba bezwzględnie pilnować - nie tylko tych, które okalają nasz kraj, ale także własnych. 

I tak, wiem, że temat dotyczy czegoś trochę innego, ale przykład Ukraińców to bardzo dobra lekcja, jak może zmienić się sytuacja, kiedy za bardzo otworzymy swoje serca (a w tym przypadku - granicę).

Biorac pod uwagę ruchy putina (sojusz z Koreą północną a pewnie lada moment z Chinami), Ukraina przegra tę wojnę.

Pasek wagi

Noir_Madame napisał(a):

Wolfshem napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Wolfshem napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Wolfshem napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Wolfshem napisał(a):

Matylda111 napisał(a):

plainwhitedress napisał(a):

a co ma wiara i bycie dobrym człowiekiem wspólnego z obroną granic?

Pytasz serio?

Wolfshem napisałam, że chory pomysł, ale powinnam dodać też, że nieskuteczny, niemoralny, niehumanitarny i okrutny. Czemu miałoby to służyć? Czy ktoś wierzy, że to powstrzyma osoby nielegalnie przekraczające granicę? Chyba powszechnie wiadomo, że służby białoruskie realizują konkretny plan i nie zaprzestaną sprowadzania i wypychania przez granicę tych ludzi. A jeśli będą oni ginąć na polach minowych w Polsce to tym gorzej dla Polski. To jest ruska agenda. Dziwi mnie, że PiS i Konfa tak otwarcie realizują plan Putina a ich wyborcy im przyklaskują.

Dziwi mnie też, że można obnosić się publicznie swoją wiarą, a jednocześnie szczuć na drugiego człowieka i doprowadzać opinię publiczną do histerii takiego rozmiaru, że gros Polaków popiera push backi a nawet chciałoby by żołnierze strzelali do migrantów. A religia nie nakazuje czasami kochać bliźniego swego jak siebie samego? Przyjąć podróżnych w dom i udzielić pomocy potrzebującemu?

nie wiem, czy to powstrzyma osoby probujace przedrzec sie przez granice. Pewnie w jakims stopniu tak, jesli sie wladuja na minę.

Natomiast nie rozumiem, czemu ma sluzyc nie reagowanie na probu nielegalnego przekraczania granicy.

po cos ta granica w koncu  jest i jesli sie nie pokaze, ze sie ja traktuje powaznie, to bedzie tak, jak do tej pory.

Co proponujesz w takim razie? 

Byc moze tak jest, ze czesc tych niby-uchodzciw jest po prostu wykorzystywana przez lukaszenke, ktory pewnie cos innego im obiecal, ale nadal probuja nielegalnie przekroczyc granice i powonni sie liczyc z konsekwalencjami, inaczej nikt tej granicy i nas jako panstwa nie bedzie traktowal powaznie.

Temat beznadziejny, serio, nie wiem, jak to lepiej rozwiazac niz na prawde kilka tych "uchodzcow" lamiacych prawo (nie wiadomo skad) dla przykladu zlikwidowac

Obstawiam że pierwszemu komu urwie nogę taka mina będzie jakiś Polski turysta albo żul kręcący się po okolicy. To dopiero będzie sukces !

no to bedzie rowniez sukces. Jednego idiote mniej. Co "turysta" szuka na granicy, o ktorej wiadomo, ze jest potencjalnie niebezpieczna? Chyba guza szuka, bo nikt o zdrowych zmyslach sie tam raczej nie wybierze. 

poza tym jak najbardziej powinna taka strefa byc dobrze oznaczona i zapewne tak bedzie, jezeli powstanie, bo nikomu nie zalezy na trupach oraz na rozglosie na swiecie z tego powodu, chodzi raczej o odstraszanie potencjalnych nielegalnych migrantów 

Nie no jasne , ludzie jeżdżą nawaleni ale każdy po kilku piwkach będzie trzymać się z dala od zaminowanego Do tego żubry,jelenie, łosie, przecież potrafią czytać znaki,no ale to też nielegalni imigranci ?

rozumiem, ze  ty po 2 piwach  jak widzisz tabliczki, zeby gdzies nie wchodzic, bo moze sie to zle skonczyc, to tam idziesz? Bo piwo usprawiedliwia glupote czy czyni niesmiertelnym? Moze niech ludzie naucza sie byc odpowiedzialni za siebie, inaczej wyhodujemy nieumiejace myslec lemingi. Poza tym takie pole mozna ogrodzic siatka z tabliczkami. Moze zlikwidujmy ulice i ruch kolowy, bo ktos po 3 piwach moze wejsc nagle na ulice i zginac

Ciekawa jestem jak byś śpiewała jakby twoje dziecko wlazło na taką minke 

a jakie to ma znaczenie? Rozumiem, ze odpowiedzialnosc za siebie czy za dziecko, to jest ci slowo obce. Dlaczego dopuszcza sie ruch kolowy? Wiesz, ile dzieci ginie na drogach? A ile zwierzat? 

nie rozumiesz, czy udajesz, ze nie rozumiesz? 

przeciez nikt ci tych min pod domem nie pouklada

Moze wez sobie tych "uchodzcow" do domu i podpisz, ze odpowiadasz za ich czyny karnie oraz finansowo? Na pewno chetnie sie odwdziecza, pomoga ci w sadzeniu drzewek.

Od ochrony granic jest wojsko,za imigrantów i ochronę i tak odpowiadam finansowo bo płacę podatki. Odpowiedzialność za dzieci wypełniłam w 100 % więc nie wiem skąd wniosek że jest mi obca ? Obcokrajowców zatrudniam,więc pudło.

zadne pudlo

pieprzysz o pijanych i dzieciach potencjalnie wlazacych na miny.

To jest jak najbardziej temat o odpowiedzialnosci.

a kogo zatrudniasz oraz twoja rodzina- to jest mi obojetne i nie o tym jest temat

Matylda111 napisał(a):

Wolfshem napisał(a):

Matylda111 napisał(a):

Zastanawiałyście się kiedyś dlaczego społeczeństwo niemieckie w latach trzydziestych poparło Hitlera i nie zareagowało na zbrodnie popełniane na ludności żydowskiej? Pierwsze obozy koncentracyjne powstały w 1933 roku. Właśnie dlatego, że budowany był odpowiedniej wagi przekaz w trudnej dla Niemców rzeczywistosci. Z czasem zagrożeniem stali się też Słowianie, ludność romska, homoseksualiści.

To co robił aparat NSDAP kiedyś/ dzisaiaj robi prawica hojnie dotowana przez Kreml. Oby się to nie skończyło tragedią czy pogromami.

My nie znamy rzeczywistości wojennej a mam wrażenie, ze robimy wszystko aby ją poznać

To jest koszmarne co się dzieje wokół nas.i zagrożenie mamy w zupełnie innym miejscu niż sądzicie.

w ktoeym "innym miejscu niz sadzimy" jest to zagrozenie. Konkrety prosze a nie tajemnicze wymadrzanie sie.

i odpowiedz mi na moje pytanie-co proponujesz zamiast min?

Zagrożeniem jest rosnące poparcie dla partii skrajnie prawicowych w Europie. Dzięki temu ruskie ruskie wpływy i interesy w Europie mają się dobrze i ta narracja, którą powieleasz również. 

Od wieków konflikty zbrojne wybuchały na tle religijnym i narodowościowym. W liberalnej Europie, która się jednoczyła i propagowała szeroko rozumianą tolerancję zarzewia takich wojen praktycznie nie istniały. Teraz to się zmieniło. Europa brunatnieje. Za kolejnych pięć lat nacjonaliści mogą przejąć władzę w Brukseli. 

Sama pomyśł jaki los gotujemy swoim dzieciom?

A jeśli chodzi o granicę polsko białoruską, to nie jestem specjalistką w tej dziedzinie. Słuchając ekspertów wiem tylko tyle, że to co tam postawił poprzedni rząd za grube miliardy, nie spełnia swojej roli. Dlaczego na granicy z państwami bałtyckimi migranci nie są przerzucani , tylko wykorzystuje do tego Łukaszenka płot na granicy z Polską? Granica z Litwą jest praktycznie nie do przekroczenia. Jednym słowem, po pisie znowu trzeba poprawiać. 

Gdyby tego plotu nie bylo, to pewnie mielibysmy tych biednych uchodzcow juz w polsce. Mnie tala wizja nie odpowiada

a to, ze prawicowe partie zyskuja poparcie wydaje mi sie byc wlasnie konsekwencja tego, ze europa zrobila sie zbyt otwarta i zrobilo sie zbyt kolorowo. Taka naturalna reakcja, jak czegos jest za duzo, to zaczyna przeszkadzac.

troche podobnie bylo z Ukraincami, jak juz tu jedna kolezanka pisala. Na poczatku wszedzie sie czytalo o pomocy im a teraz coraz wiecej widze nienawistnych komentarzy. Co ciekawe,  wlasnie takiego rozwoju sprawy sie spodziewalam. 

w niemczech tez ludzie maja dosc tych, powiedzmy, kolorowych akcentow. Ale nie moga tego mowic glosno, no bo przeciez nie wypada. Wiec ida po cichu glosowac na prawice. I serio, nie dziwie im sie

Akurat my Polacy nie mamy powodu do radości, że AFD rośnie w siłę w Niemczech. Ich rzeczniczka Alice Weidel określiła dawne NRD Niemcami Środkowymi. Czym zatem będzie współpraca polskiej prawicy z niemiecką? Nasi oddadzą Ziemie Odzyskane w całości, czy będą się nimi dzielić? 

W jednym się z Tobą Wolfshem zgadzam: polityka migracyjna rządów w Brukseli była nieprzemyślana. Migranci dostali socjal i wszelką pomoc materialną, ale pozostali na marginesie społeczeństw narodowych. Awans społeczny w środowiskach migranckich jest niemożliwy i stąd frustracja, wyobcowanie i w niektórych kręgach pewnie też agresja. Choć ja z taką nigdy się nie spotkałam.  

I niejeko pocieszając Was tu w tym temacie powiem, że Andrzej Stankiewicz doniósł już miesiąc temu, że idzie wiatr zmian w PE. Za chwilę partie trzymające władzę usankcjonują push backi na całej wschodniej granicy UE. Zresztą Tusk już wszedł w buty Kaczyńskiego a na obszarze przygranicznym niewiele się zmieniło. Wszystko po to, by nie dopuścić do dalszych wzrostów nastrojów prawicowych.

Ale czy jest się z czego cieszyć? Bardzo wątpę.

Edit: a coś by się stało złego, gdydy ten płot postawili taki jak trzeba od razu? U nich to zawsze ktoś musi zarobić a wszystko jest byle jak i w zasadzie nie wiadomo po co.

Matylda111 napisał(a):

Wolfshem napisał(a):

Matylda111 napisał(a):

Zastanawiałyście się kiedyś dlaczego społeczeństwo niemieckie w latach trzydziestych poparło Hitlera i nie zareagowało na zbrodnie popełniane na ludności żydowskiej? Pierwsze obozy koncentracyjne powstały w 1933 roku. Właśnie dlatego, że budowany był odpowiedniej wagi przekaz w trudnej dla Niemców rzeczywistosci. Z czasem zagrożeniem stali się też Słowianie, ludność romska, homoseksualiści.

To co robił aparat NSDAP kiedyś/ dzisaiaj robi prawica hojnie dotowana przez Kreml. Oby się to nie skończyło tragedią czy pogromami.

My nie znamy rzeczywistości wojennej a mam wrażenie, ze robimy wszystko aby ją poznać

To jest koszmarne co się dzieje wokół nas.i zagrożenie mamy w zupełnie innym miejscu niż sądzicie.

w ktoeym "innym miejscu niz sadzimy" jest to zagrozenie. Konkrety prosze a nie tajemnicze wymadrzanie sie.

i odpowiedz mi na moje pytanie-co proponujesz zamiast min?

Zagrożeniem jest rosnące poparcie dla partii skrajnie prawicowych w Europie. Dzięki temu ruskie ruskie wpływy i interesy w Europie mają się dobrze i ta narracja, którą powieleasz również. 

Od wieków konflikty zbrojne wybuchały na tle religijnym i narodowościowym. W liberalnej Europie, która się jednoczyła i propagowała szeroko rozumianą tolerancję zarzewia takich wojen praktycznie nie istniały. Teraz to się zmieniło. Europa brunatnieje. Za kolejnych pięć lat nacjonaliści mogą przejąć władzę w Brukseli. 

Sama pomyśł jaki los gotujemy swoim dzieciom?

A jeśli chodzi o granicę polsko białoruską, to nie jestem specjalistką w tej dziedzinie. Słuchając ekspertów wiem tylko tyle, że to co tam postawił poprzedni rząd za grube miliardy, nie spełnia swojej roli. Dlaczego na granicy z państwami bałtyckimi migranci nie są przerzucani , tylko wykorzystuje do tego Łukaszenka płot na granicy z Polską? Granica z Litwą jest praktycznie nie do przekroczenia. Jednym słowem, po pisie znowu trzeba poprawiać. 

Co do sprawy granicy, piszesz, ze nie jestes specjalistką. Ja tez nie jestesm.

ale wydaje mi sie, ze robienie czegokolwiek w tej sytuacji jest lepsze niz nie robienie nic. Rosja z Bialorusia gra nam na nosie my udajemy, ze jest wszystko ok

Nie podoba mi sie to. Chcialabym wierzyc, ze jest w Polsce ktos, kto wie co robic i ze tajnie, po cichu realizuja jakis plan. Ale kurde jakos nie wierze.

"twoi" specjalisci mowia, ze mur czy miny to zly pomysl. Ja slyszalam innych specjalistow, ktorzy mowia co innego. 

jak to ze specjalistami bywa :) Teraz co drugi nim jest.  A do tego temat jest polityczny, wiec juz z gory skazany na podzialy i skrajne poglady.


mysle, ze w tym temacie malo kto jest tak na prawde specjalista, bo jednak dosc trudno przewidziec, jak sytuacja sie potoczy dalej. 


Noir_Madame napisał(a):

Ves91 napisał(a):

W sumie, dlaczego nie? Trzeba pomagać, ale są jakieś granice, jak we wszystkim. Jak jesteś zbyt dobra, to niektórzy ludzie to wykorzystują i - za przeproszeniem - mogą nasrać ci na głowę. Trzeba w tym wszystkim zachować zdrowy rozsądek i być stanowczym - tu chodzi o dobro polskich obywateli, o przyszłość naszych rodzin, dzieci. Na chwilę obecną tu, w Polsce, czuję się bardzo bezpiecznie i nie chciałabym, aby to się zmieniło przez niekontrolowany napływ migrantów. Nie mam zamiaru być mniejszością narodową we własnym kraju, a jestem niemalże przekonana, że z biegiem czasu tak by się stało.

Przypomnijcie sobie, jak było z Ukraińcami. Na początku oferowaliśmy im własne mieszkania, darmowe wyżywienie, oferty pracy - no, cuda na kiju, bo ci uciekali z kraju objętego wojną, którą rozpoczął chory na umyśle człowiek. Teraz ludzie powoli mają dosyć ich roszczeniowego tonu i twierdzenia, że "im się należy", bo na Ukrainie trwa konflikt zbrojny. Jak widzę te wypasione auta na ukraińskich blachach, to czasem mam wątpliwości, kto tu naprawdę potrzebuje pomocy.

Oczywiście nie mówię, że wszyscy tacy są, bo znam wspaniałe Ukrainki, które nie boją się ciężkiej pracy i pobyt w Polsce traktują tymczasowo, mając nadzieję, że kiedy ten koszmar się skończy, będą mogły z powrotem powrócić na swoją ziemię. Nie można generalizować, ale sami wiecie, jak jest. Granic trzeba bezwzględnie pilnować - nie tylko tych, które okalają nasz kraj, ale także własnych. 

I tak, wiem, że temat dotyczy czegoś trochę innego, ale przykład Ukraińców to bardzo dobra lekcja, jak może zmienić się sytuacja, kiedy za bardzo otworzymy swoje serca (a w tym przypadku - granicę).

Biorac pod uwagę ruchy putina (sojusz z Koreą północną a pewnie lada moment z Chinami), Ukraina przegra tę wojnę.

Na to wyglada na ten moment, ze przegra.

Chociaz pamietam z poczatku wojny glosy, ze jesli Ukraina wytrzyma tydzien, to juz bedzie dobrze. A to juz 2 lata. Zaskoczyli wszyskich a Rosje chyba przede wszystkim. Wiec niby wszystko jest mozliwe

Matylda111 napisał(a):

Akurat my Polacy nie mamy powodu do radości, że AFD rośnie w siłę w Niemczech. Ich rzeczniczka Alice Weidel określiła dawne NRD Niemcami Środkowymi. Czym zatem będzie współpraca polskiej prawicy z niemiecką? Nasi oddadzą Ziemie Odzyskane w całości, czy będą się nimi dzielić? 

W jednym się z Tobą Wolfshem zgadzam: polityka migracyjna rządów w Brukseli była nieprzemyślana. Migranci dostali socjal i wszelką pomoc materialną, ale pozostali na marginesie społeczeństw narodowych. Awans społeczny w środowiskach migranckich jest niemożliwy i stąd frustracja, wyobcowanie i w niektórych kręgach pewnie też agresja. Choć ja z taką nigdy się nie spotkałam.  

I niejeko pocieszając Was tu w tym temacie powiem, że Andrzej Stankiewicz doniósł już miesiąc temu, że idzie wiatr zmian w PE. Za chwilę partie trzymające władzę usankcjonują push backi na całej wschodniej granicy UE. Zresztą Tusk już wszedł w buty Kaczyńskiego a na obszarze przygranicznym niewiele się zmieniło. Wszystko po to, by nie dopuścić do dalszych wzrostów nastrojów prawicowych.

Ale czy jest się z czego cieszyć? Bardzo wątpę.

Edit: a coś by się stało złego, gdydy ten płot postawili taki jak trzeba od razu? U nich to zawsze ktoś musi zarobić a wszystko jest byle jak i w zasadzie nie wiadomo po co.

z tym awansem spolecznym migrantow to nie wiem, czy sie do konca zgodze. Pytanie, jak chce awansowac spolecznie ktos, kto nie ma wyksztalcenia i nie chce mu sie uczyc i/lub pracowac lub z jakichs wzgledow nie moze?

Jesli jest sfrustrowany ta sytuacja, to moze wrocic do kraju lub wyjechac gdzies indziej. 

wydaje mi sie, ze jak najbardziej szanse na awans spoleczny tutaj sa, trzeba sie tylko troche wysilic.

W innych krajach nie jest inaczej i niemcy w Niemczech tez musza sie postarac, by cos osiagnac, jak wszedzie (chyba, ze kogos ustawia rodzice, ale tak jest wszedzie i od zawsze). W mojej pracy na najwyzszych stanowiskach wcale sie sa miemcy, natomiast na najnizszych a i owszem. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.