- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 czerwca 2024, 15:43
Znacie może strony które mają takie przepisy na 2-3 porcje? Niby można podzielić składniki z normalnego przepisu ale to jednak nie to samo. Nie lubię kupować gotowych ciast a i do cukierni mam 12 km i rzadko jeżdżę do miasta. A w sumie w cukierni też trzeba kupić większą kostkę.
Edytowany przez Noir_Madame 2 czerwca 2024, 15:47
3 czerwca 2024, 09:57
Można też użyć jajka rozmiaru S :)
3 czerwca 2024, 14:13
Można też użyć jajka rozmiaru S :)
Albo sięgnąć po wegańskie przepisy, gdzie problem 1/3 jajka odpada. Dla mnie to jest w ogóle problem pierwszego świata. Takie Moje Wypieki mają kalkulator, można sobie przeliczyć składniki na rozmiar blachy. Albo upiec keksówkę 20 cm czegoś i zamrozić połowę. Albo poczęstować sąsiadów.
3 czerwca 2024, 14:25
Można też użyć jajka rozmiaru S :)
Albo sięgnąć po wegańskie przepisy, gdzie problem 1/3 jajka odpada. Dla mnie to jest w ogóle problem pierwszego świata. Takie Moje Wypieki mają kalkulator, można sobie przeliczyć składniki na rozmiar blachy. Albo upiec keksówkę 20 cm czegoś i zamrozić połowę. Albo poczęstować sąsiadów.
Ano można. I tylko życzmy sobie wszyscy problemów podobnego kalibru...
P.S. W życiu nie upiekłam żadnego ciasta, ubawiły mnie tylko te kombinacje z teoretycznym przekrajaniem żółtka na pół. A swoją drogą, jeśli chodzi o dzielenie tego nieszczęsnego jajka na części, to skojarzyły mi się diety Vitalii i osoby, którym nieubłagany program komputerowy w przypadku aktualizacji wagi i pomiarów przeliczał podaż kalorii i proponował kwiatki w postaci 3/4 jajka na kolację :) Mam nadzieję, że to już nie funkcjonuje w ten sposób
3 czerwca 2024, 16:34
Można też użyć jajka rozmiaru S :)
Albo sięgnąć po wegańskie przepisy, gdzie problem 1/3 jajka odpada. Dla mnie to jest w ogóle problem pierwszego świata. Takie Moje Wypieki mają kalkulator, można sobie przeliczyć składniki na rozmiar blachy. Albo upiec keksówkę 20 cm czegoś i zamrozić połowę. Albo poczęstować sąsiadów.
Zamrozić można ale czy będzie jadalne po rozmrożeniu,jaka będzie jego konsystencja.Jest nas dwoje, tak trudno zrozumieć że szukam proporcji na 2 kawałki ciasta. Z resztą co raz więcej jest singli lub bezdzietnych par i im również przydały by się takie przepisy.
A o wegańskich nie pomyślałam.
Ogolnie wiele towarów jest w zbyt dużych opakowaniach jak na 2 osoby, choćby takie płatki owsiane. Pół kilograma nie jestem w stanie szybko zjeść i lęgną się w nich mole.
Edytowany przez Noir_Madame 3 czerwca 2024, 16:41
3 czerwca 2024, 16:58
Można też użyć jajka rozmiaru S :)
Albo sięgnąć po wegańskie przepisy, gdzie problem 1/3 jajka odpada. Dla mnie to jest w ogóle problem pierwszego świata. Takie Moje Wypieki mają kalkulator, można sobie przeliczyć składniki na rozmiar blachy. Albo upiec keksówkę 20 cm czegoś i zamrozić połowę. Albo poczęstować sąsiadów.
Zamrozić można ale czy będzie jadalne po rozmrożeniu,jaka będzie jego konsystencja.Jest nas dwoje, tak trudno zrozumieć że szukam proporcji na 2 kawałki ciasta. Z resztą co raz więcej jest singli lub bezdzietnych par i im również przydały by się takie przepisy.
A o wegańskich nie pomyślałam.
Ogolnie wiele towarów jest w zbyt dużych opakowaniach jak na 2 osoby, choćby takie płatki owsiane. Pół kilograma nie jestem w stanie szybko zjeść i lęgną się w nich mole.
może nie lęgną się bo coś dłużej leży, lęgną się bo je po prostu masz w kuchni. Poza tym są pojemniki na żywność sypką
3 czerwca 2024, 17:39
Można też użyć jajka rozmiaru S :)
Albo sięgnąć po wegańskie przepisy, gdzie problem 1/3 jajka odpada. Dla mnie to jest w ogóle problem pierwszego świata. Takie Moje Wypieki mają kalkulator, można sobie przeliczyć składniki na rozmiar blachy. Albo upiec keksówkę 20 cm czegoś i zamrozić połowę. Albo poczęstować sąsiadów.
Zamrozić można ale czy będzie jadalne po rozmrożeniu,jaka będzie jego konsystencja.Jest nas dwoje, tak trudno zrozumieć że szukam proporcji na 2 kawałki ciasta. Z resztą co raz więcej jest singli lub bezdzietnych par i im również przydały by się takie przepisy.
A o wegańskich nie pomyślałam.
Ogolnie wiele towarów jest w zbyt dużych opakowaniach jak na 2 osoby, choćby takie płatki owsiane. Pół kilograma nie jestem w stanie szybko zjeść i lęgną się w nich mole.
może nie lęgną się bo coś dłużej leży, lęgną się bo je po prostu masz w kuchni. Poza tym są pojemniki na żywność sypką
Nie mam moli i trzymam w pojemniku.
3 czerwca 2024, 18:49
Można też użyć jajka rozmiaru S :)
Albo sięgnąć po wegańskie przepisy, gdzie problem 1/3 jajka odpada. Dla mnie to jest w ogóle problem pierwszego świata. Takie Moje Wypieki mają kalkulator, można sobie przeliczyć składniki na rozmiar blachy. Albo upiec keksówkę 20 cm czegoś i zamrozić połowę. Albo poczęstować sąsiadów.
Zamrozić można ale czy będzie jadalne po rozmrożeniu,jaka będzie jego konsystencja.Jest nas dwoje, tak trudno zrozumieć że szukam proporcji na 2 kawałki ciasta. Z resztą co raz więcej jest singli lub bezdzietnych par i im również przydały by się takie przepisy.
A o wegańskich nie pomyślałam.
Ogolnie wiele towarów jest w zbyt dużych opakowaniach jak na 2 osoby, choćby takie płatki owsiane. Pół kilograma nie jestem w stanie szybko zjeść i lęgną się w nich mole.
Ja większość ciast mrożę, nawet naleśniki mrożę jak zostaje mi za duzo, to nie ma większego wpływu na smak, wszystkie serniki, jableczniki itd. można bez problemu zamrozić, z tego co słyszałam jedynie ciasta z galaretką nie nadają sie do mrożenia
3 czerwca 2024, 19:22
Kontynuując ten, z lekka zahaczający o absurd, wątek (z punktu widzenia osoby, która nie piecze ciast) - gdybym miała ochotę na dwie porcje słodkości, to:
a) nie mając głowy do przeliczania składników, upiekłabym ciasto w ilości, którą zaleca wybrany przez mnie przepis i zamroziła resztę albo poczęstowała sąsiada;
b) upiekłabym coś słodkiego z przepisu przewidzianego na porcje, czyli babeczki, muffinki itp., dalej patrz punkt pierwszy;
c) kupiłabym dwa kawałki ulubionego ciasta w cukierni i zjadła je ze smakiem, ciesząc się towarzystwem męża.
Najbardziej podoba mi się punkt trzeci. Nie wymaga krojenia jajek na ćwierci.
3 czerwca 2024, 20:22
Kontynuując ten, z lekka zahaczający o absurd, wątek (z punktu widzenia osoby, która nie piecze ciast) - gdybym miała ochotę na dwie porcje słodkości, to:
a) nie mając głowy do przeliczania składników, upiekłabym ciasto w ilości, którą zaleca wybrany przez mnie przepis i zamroziła resztę albo poczęstowała sąsiada;
b) upiekłabym coś słodkiego z przepisu przewidzianego na porcje, czyli babeczki, muffinki itp., dalej patrz punkt pierwszy;
c) kupiłabym dwa kawałki ulubionego ciasta w cukierni i zjadła je ze smakiem, ciesząc się towarzystwem męża.
Najbardziej podoba mi się punkt trzeci. Nie wymaga krojenia jajek na ćwierci.
Pisalam już że rzadko bywam w mieście gdzie jest cukiernia, zamrożone ciasta mimo opakowania próżniowego jadą mi zamrażarą.
3 czerwca 2024, 20:51
A nie mówiłam, że zmierzamy w stronę absurdu? Jak większość tematów wiadomego autorstwa - teraz chodzi już tylko o wyłącznie o wykazanie, że moja racja jest bardziej mojsza niż twojsza. Noir, mole nie lęgną się od pojemności opakowania, podobnie jak ślimaki nie lęgną się od mokrych liściów;