- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 marca 2024, 21:33
Idealne matki, żony, kochanki, vitalijki...
Rano ze swoją sojową latte przeglądają vitalię i przewodzą bajdzo ważnym mityngom będąc szefową wszystkich szefów i zarabiając solidnie.
Są takie seksi po mikroembrazji i botoksie, że panowie X i Y z działu IT, tylko nieśmiało wypytują o zdrowie, będąc zbyt onieśmielonymi by zaprosić je na randkę. Zresztą facet, który zarabia mniej niż kobieta jest warty pogardy. No i też jeśli jest niski, no chyba, że nosi wielki krzyż jak chłopak Moniki i ma bicki, wtedy jest ok.
Taka vitalijka jest oczywiście oczytana, po pięciu kierunkach dziennych z akredytacją - i dwóch zagranicznych. Podpisuje taka kontrakt w pięć minut, bo przecież zna się na prawie a także onieśmiela wyglądem.
Na lancz je sałatkę i trochę tyje od powietrza. Gdy wraca do domu gotuje swoim dzieciom obiad z naturalnych składników (nie mrożonych biyacze!).
Później idzie na koncert pianina swojego dwuletniego syna i wernisaż rocznej córki. Rodziła naturalnie - oczywiście. Nie ma też rozstępów - oczywiście.
Późnym wieczorem (wieloletni) partner zabiera ją do drogiej restauracji. Jest kawior i fotka na insta. Wieczorem gorący seks, ale taki, że partnerowi nawet nie przejdzie przez myśl, by się prowadzać z opaniAMI tego świata.
Tak mija dzień typowej vitalijki.
Czy coś ominęłam?
20 marca 2024, 21:44
Nudzi ci się ? Może poczytaj jakąś książkę np
Poczytaj ze mną 💜 np o melonach 3...
20 marca 2024, 22:24
i jak w tym swoim napiętym planie dnia znalazłaś czas by nas tu zaszczycić swą obecnością?
21 marca 2024, 06:31
i jak w tym swoim napiętym planie dnia znalazłaś czas by nas tu zaszczycić swą obecnością?
kiedyś trzeba było się wys*ać.
21 marca 2024, 06:31
i jak w tym swoim napiętym planie dnia znalazłaś czas by nas tu zaszczycić swą obecnością?
kiedyś trzeba było się wys*ać.
21 marca 2024, 08:52
Idealne matki, żony, kochanki, vitalijki...
Rano ze swoją sojową latte przeglądają vitalię i przewodzą bajdzo ważnym mityngom będąc szefową wszystkich szefów i zarabiając solidnie.
Są takie seksi po mikroembrazji i botoksie, że panowie X i Y z działu IT, tylko nieśmiało wypytują o zdrowie, będąc zbyt onieśmielonymi by zaprosić je na randkę. Zresztą facet, który zarabia mniej niż kobieta jest warty pogardy. No i też jeśli jest niski, no chyba, że nosi wielki krzyż jak chłopak Moniki i ma bicki, wtedy jest ok.
Taka vitalijka jest oczywiście oczytana, po pięciu kierunkach dziennych z akredytacją - i dwóch zagranicznych. Podpisuje taka kontrakt w pięć minut, bo przecież zna się na prawie a także onieśmiela wyglądem.
Na lancz je sałatkę i trochę tyje od powietrza. Gdy wraca do domu gotuje swoim dzieciom obiad z naturalnych składników (nie mrożonych biyacze!).
Później idzie na koncert pianina swojego dwuletniego syna i wernisaż rocznej córki. Rodziła naturalnie - oczywiście. Nie ma też rozstępów - oczywiście.
Późnym wieczorem (wieloletni) partner zabiera ją do drogiej restauracji. Jest kawior i fotka na insta. Wieczorem gorący seks, ale taki, że partnerowi nawet nie przejdzie przez myśl, by się prowadzać z opaniAMI tego świata.
Tak mija dzień typowej vitalijki.
Czy coś ominęłam?
Moze nie przeciętnej, ale wielu tak