- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 stycznia 2024, 13:36
Pytanie kieruje do tych mających duże doświadczenie w wyjazdach all inclusive. Który kraj najlepiej wspominacie jeśli chodzi o taki wyjazd?
Stosunek jakość- cena.
28 stycznia 2024, 13:06
My w zeszłym roku polecieliśmy na Kretę. Miałam wybrany hotel w fajnym miejscu ze śniadaniem. W pokoju nawet był mały aneks kuchenny więc można było sobie zrobić kanapki na lunch na wycieczkę.
Ale niestety mój partner wypatrzył że w tej samej cenie też mamy hotel w takim samym standardzie ale z AI. Hotel był w innej części wyspy. Tak długo urabiał że mnie urobil. Skończyło się tak że byliśmy na dwóch wycieczkach bo żal było jeździć jak jedzenie opłacone. Do tego byla to brzydsza część wyspy i wszędzie było daleko. Jedzenie w hotelu było słabe, alkohol okropny. Założenie było że i tak będziemy kupować na mieście dużo bo cena taka sama ale tu działa aspekt psychologiczny i jemu było szkoda pieniędzy bo już zapłaciliśmy przecież za jedzenie na AI.
Wczoraj zarezerwowałam hotel na kolejne wakacje. Zarezerwowałam oczywiście tylko ze śniadaniami, nawet nie dyskutowałam o żadnym AI. Już więcej nie dam się na to namówić chyba że to będzie takie miejsce jak Egipt.
a gdzie rezerwujesz taki hotel? Czy z hotelem masz razem lot?
28 stycznia 2024, 13:07
byłam ileś razy na wakacjach typu all inclusive "za młodu" i zawsze było fajnie, ale od czasów pierwszego wyjazdu na własną rękę all inclusive stało się opcja tylko jakbyśmy chcieli last minute wyskoczyć gdzieś we w miarę rozsądnym budżecie. Na własną rękę jest drożej, ale pod ilomas względami po prostu lepiej. Chociaż czasem na własną rękę może się po prostu nie opłacać. Byliśmy w hotelu all inclusive na Zanzibarze i było to jedne z lepszych wakacji, więc zdecydowanie do Zanzibar to mój numer jeden wakacji all inclusive:)
Możesz podać jaki to był hotel:-)?
28 stycznia 2024, 13:15
Byłam w życiu na trzech wakacjach all inclusive - dwa razy w Grecji i raz w Egipcie. Grecja za pierwszym razem była w miarę spoko - z tym że my i tak połowę wyjazdu spędziliśmy na wycieczkach, więc jedyny posiłek który faktycznie jedliśmy w hotelu codziennie to były śniadania. Kolacje też były spoko, bo faktycznie jedzenie było świeże, za każdym razem było coś innego i tak szczerze mówiąc to nie odbiegało jakoś specjalnie od kuchni która była podowana w okolicznych restauracjach. Drugie greckie all inclusive w zeszłym roku było dla mnie trochę zbawieniem bo byłam w pierwszym trymestrze ciąży i i tak jedyne co byłam w stanie przyjąć to biały chleb z masłem, makaron i frytki, a każda wycieczka to była dla mnie męczarnia lol. Ale najlepiej wspominam all inclusive w Egipcie - z tym że to też były specyficzne wczasy, bo nie byliśmy w jednym hotelu, a większość czasu spędziliśmy na rejsie po Nilu. Myślę, że w każdym miejscu można trafić na super jedzenie i syf, plus myślę że nawet ze sporadycznymi wycieczkami i jedzeniem poza hotelem takie wakacje mogą wyjść bardziej korzystnie niz codzienne stołowanie się w knajpach.
28 stycznia 2024, 13:19
My w zeszłym roku polecieliśmy na Kretę. Miałam wybrany hotel w fajnym miejscu ze śniadaniem. W pokoju nawet był mały aneks kuchenny więc można było sobie zrobić kanapki na lunch na wycieczkę.
Ale niestety mój partner wypatrzył że w tej samej cenie też mamy hotel w takim samym standardzie ale z AI. Hotel był w innej części wyspy. Tak długo urabiał że mnie urobil. Skończyło się tak że byliśmy na dwóch wycieczkach bo żal było jeździć jak jedzenie opłacone. Do tego byla to brzydsza część wyspy i wszędzie było daleko. Jedzenie w hotelu było słabe, alkohol okropny. Założenie było że i tak będziemy kupować na mieście dużo bo cena taka sama ale tu działa aspekt psychologiczny i jemu było szkoda pieniędzy bo już zapłaciliśmy przecież za jedzenie na AI.
Wczoraj zarezerwowałam hotel na kolejne wakacje. Zarezerwowałam oczywiście tylko ze śniadaniami, nawet nie dyskutowałam o żadnym AI. Już więcej nie dam się na to namówić chyba że to będzie takie miejsce jak Egipt.
a gdzie rezerwujesz taki hotel? Czy z hotelem masz razem lot?
Spedzam wakacje dwojako i zawsze staram się poza sezonem.
Jest to wydłużona majówka plus jesień (wrzesien-pazdziernik). Jedne wakacje dalej samolotem z biura podróży ale hotel ze śniadaniami. Drugie wakacje bliżej (1000-1500km od domu w jedną stronę) i tu jedziemy autem i rezerwujemy przez booking. Dodam że jeżdżę najczęściej z nastolatkami i olewamy szkołę ;p
Poza sezonem rzadko opłaca się samodzielnie rezerwować lot I hotel. Oferta biur podróży jest korzystniejsza ale jak mówię, żeby zachować dobry standard lepiej wziąć samo śniadanie i stołować się na mieście.
28 stycznia 2024, 14:32
Byłam w życiu na trzech wakacjach all inclusive - dwa razy w Grecji i raz w Egipcie. Grecja za pierwszym razem była w miarę spoko - z tym że my i tak połowę wyjazdu spędziliśmy na wycieczkach, więc jedyny posiłek który faktycznie jedliśmy w hotelu codziennie to były śniadania. Kolacje też były spoko, bo faktycznie jedzenie było świeże, za każdym razem było coś innego i tak szczerze mówiąc to nie odbiegało jakoś specjalnie od kuchni która była podowana w okolicznych restauracjach. Drugie greckie all inclusive w zeszłym roku było dla mnie trochę zbawieniem bo byłam w pierwszym trymestrze ciąży i i tak jedyne co byłam w stanie przyjąć to biały chleb z masłem, makaron i frytki, a każda wycieczka to była dla mnie męczarnia lol. Ale najlepiej wspominam all inclusive w Egipcie - z tym że to też były specyficzne wczasy, bo nie byliśmy w jednym hotelu, a większość czasu spędziliśmy na rejsie po Nilu. Myślę, że w każdym miejscu można trafić na super jedzenie i syf, plus myślę że nawet ze sporadycznymi wycieczkami i jedzeniem poza hotelem takie wakacje mogą wyjść bardziej korzystnie niz codzienne stołowanie się w knajpach.
rejs po Nilu ok, zwiedzanie ok, ale jedzenie na statku wspominam bardzo słabo, ciągle kurczaki, dobrze że to był tylko tydzień
28 stycznia 2024, 14:48
Dziś się nad tym zastanawiałam. Ogólnie nie lubię opcje all inclusive i zazwyczaj wracam w te same miejsca ale tylko ze sniadaniami.
Jeśli chodzi o hotel to stosunek ceny do jakości to tunezja. Ale to był bdb hotel. Za to poza hotelem nie było co zwiedzać więc już tam nie wrócę. No i to było kilkanaście lat temu. Teraz ponoć tam jest straszny syf
dlaczego nie lubisz all iclusive?
Bo bardzo często na all inclusive jest syf.
Wole opcje ze śniadaniem i stołowanie się na mieście w dobrych knajpach.
Nie lubię być ograniczana przez hotel.
Pewnie to źle zabrzmi ale wyjazdy all inclusive to zazwyczaj najgorsze alkohole, najtańsze jedzenie i zatrzęsienie pijanych ludzi
tez tak myślałam. W tamtym roku pojechaliśmy na wakacje, które sami sobie zorganizowaliśmy. W opcji all schodzisz z basenu/morza i idziesz na obiad (wystarczy coś zarzucić na siebie) i masz do wyboru x dań. A tu trzeba było iść do pokoju, przebrać się, iść na miasto, szukać knajpy (a przy 4 osobach gdzie każdy chce coś innego nie jest proste), znależć miejsce, bo wszyscy się w tym samym czasie rzucali na restauracje. Pod koniec miałam dosyć, bo tylko kłótnie były- jeszcze znajomi mieli bardzo ograniczone smaki i tylko pizze i burgery chcieli jeść. A co do jedzenia trzeba niestety zapłacić odpowiednią kwotę w odpowiednim hotelu, żeby mieć wszystko na odpowiednim poziomie. Nigdy nie narzekałam na all (najgorsze było we Włoszech), bo jedzenie było zawsze full wypas (nawet w jednym była fontanna z czekoladą dla dzieci)- za niektóre dania w knajpie bym musiała krocie zapłacić.
Edytowany przez agazur57 28 stycznia 2024, 14:51
28 stycznia 2024, 14:54
byłam ileś razy na wakacjach typu all inclusive "za młodu" i zawsze było fajnie, ale od czasów pierwszego wyjazdu na własną rękę all inclusive stało się opcja tylko jakbyśmy chcieli last minute wyskoczyć gdzieś we w miarę rozsądnym budżecie. Na własną rękę jest drożej, ale pod ilomas względami po prostu lepiej. Chociaż czasem na własną rękę może się po prostu nie opłacać. Byliśmy w hotelu all inclusive na Zanzibarze i było to jedne z lepszych wakacji, więc zdecydowanie do Zanzibar to mój numer jeden wakacji all inclusive:)
Możesz podać jaki to był hotel:-)?
tak, priv?:)
Edytowany przez sacria 28 stycznia 2024, 14:58
28 stycznia 2024, 15:08
Byłam w życiu na trzech wakacjach all inclusive - dwa razy w Grecji i raz w Egipcie. Grecja za pierwszym razem była w miarę spoko - z tym że my i tak połowę wyjazdu spędziliśmy na wycieczkach, więc jedyny posiłek który faktycznie jedliśmy w hotelu codziennie to były śniadania. Kolacje też były spoko, bo faktycznie jedzenie było świeże, za każdym razem było coś innego i tak szczerze mówiąc to nie odbiegało jakoś specjalnie od kuchni która była podowana w okolicznych restauracjach. Drugie greckie all inclusive w zeszłym roku było dla mnie trochę zbawieniem bo byłam w pierwszym trymestrze ciąży i i tak jedyne co byłam w stanie przyjąć to biały chleb z masłem, makaron i frytki, a każda wycieczka to była dla mnie męczarnia lol. Ale najlepiej wspominam all inclusive w Egipcie - z tym że to też były specyficzne wczasy, bo nie byliśmy w jednym hotelu, a większość czasu spędziliśmy na rejsie po Nilu. Myślę, że w każdym miejscu można trafić na super jedzenie i syf, plus myślę że nawet ze sporadycznymi wycieczkami i jedzeniem poza hotelem takie wakacje mogą wyjść bardziej korzystnie niz codzienne stołowanie się w knajpach.
rejs po Nilu ok, zwiedzanie ok, ale jedzenie na statku wspominam bardzo słabo, ciągle kurczaki, dobrze że to był tylko tydzień
Widocznie na słaby rejs trafiłaś 😉
28 stycznia 2024, 15:18
Dziś się nad tym zastanawiałam. Ogólnie nie lubię opcje all inclusive i zazwyczaj wracam w te same miejsca ale tylko ze sniadaniami.
Jeśli chodzi o hotel to stosunek ceny do jakości to tunezja. Ale to był bdb hotel. Za to poza hotelem nie było co zwiedzać więc już tam nie wrócę. No i to było kilkanaście lat temu. Teraz ponoć tam jest straszny syf
dlaczego nie lubisz all iclusive?
Bo bardzo często na all inclusive jest syf.
Wole opcje ze śniadaniem i stołowanie się na mieście w dobrych knajpach.
Nie lubię być ograniczana przez hotel.
Pewnie to źle zabrzmi ale wyjazdy all inclusive to zazwyczaj najgorsze alkohole, najtańsze jedzenie i zatrzęsienie pijanych ludzi
tez tak myślałam. W tamtym roku pojechaliśmy na wakacje, które sami sobie zorganizowaliśmy. W opcji all schodzisz z basenu/morza i idziesz na obiad (wystarczy coś zarzucić na siebie) i masz do wyboru x dań. A tu trzeba było iść do pokoju, przebrać się, iść na miasto, szukać knajpy (a przy 4 osobach gdzie każdy chce coś innego nie jest proste), znależć miejsce, bo wszyscy się w tym samym czasie rzucali na restauracje. Pod koniec miałam dosyć, bo tylko kłótnie były- jeszcze znajomi mieli bardzo ograniczone smaki i tylko pizze i burgery chcieli jeść. A co do jedzenia trzeba niestety zapłacić odpowiednią kwotę w odpowiednim hotelu, żeby mieć wszystko na odpowiednim poziomie. Nigdy nie narzekałam na all (najgorsze było we Włoszech), bo jedzenie było zawsze full wypas (nawet w jednym była fontanna z czekoladą dla dzieci)- za niektóre dania w knajpie bym musiała krocie zapłacić.
które all wspominasz najlepiej jeśli chodzi o jedzenie?
28 stycznia 2024, 15:23
Dziś się nad tym zastanawiałam. Ogólnie nie lubię opcje all inclusive i zazwyczaj wracam w te same miejsca ale tylko ze sniadaniami.
Jeśli chodzi o hotel to stosunek ceny do jakości to tunezja. Ale to był bdb hotel. Za to poza hotelem nie było co zwiedzać więc już tam nie wrócę. No i to było kilkanaście lat temu. Teraz ponoć tam jest straszny syf
dlaczego nie lubisz all iclusive?
Bo bardzo często na all inclusive jest syf.
Wole opcje ze śniadaniem i stołowanie się na mieście w dobrych knajpach.
Nie lubię być ograniczana przez hotel.
Pewnie to źle zabrzmi ale wyjazdy all inclusive to zazwyczaj najgorsze alkohole, najtańsze jedzenie i zatrzęsienie pijanych ludzi
tez tak myślałam. W tamtym roku pojechaliśmy na wakacje, które sami sobie zorganizowaliśmy. W opcji all schodzisz z basenu/morza i idziesz na obiad (wystarczy coś zarzucić na siebie) i masz do wyboru x dań. A tu trzeba było iść do pokoju, przebrać się, iść na miasto, szukać knajpy (a przy 4 osobach gdzie każdy chce coś innego nie jest proste), znależć miejsce, bo wszyscy się w tym samym czasie rzucali na restauracje. Pod koniec miałam dosyć, bo tylko kłótnie były- jeszcze znajomi mieli bardzo ograniczone smaki i tylko pizze i burgery chcieli jeść. A co do jedzenia trzeba niestety zapłacić odpowiednią kwotę w odpowiednim hotelu, żeby mieć wszystko na odpowiednim poziomie. Nigdy nie narzekałam na all (najgorsze było we Włoszech), bo jedzenie było zawsze full wypas (nawet w jednym była fontanna z czekoladą dla dzieci)- za niektóre dania w knajpie bym musiała krocie zapłacić.
które all wspominasz najlepiej jeśli chodzi o jedzenie?
W Turcji było ok. Kiedyś w promocji mieliśmy fajny hotek w Portugalii- ale normalnie on kosztował bardzo dużo. I kiedyś na Krecie mieliśmy hotel w którym była pizzeria i ze 2 restauracje- dzieciaki mieli w tej pizzerii używanie. Generalnie zawsze sprawdzam opinie o hotelu i wtedy rezerwuje.