- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 stycznia 2024, 19:46
Zaatakuje Polskę, jeśli wybory wygra do Donald Trum ? Ja od początku tego roku obawiam się między innymi o to że siły NATO będą stawiać opór przed Rosją na terenie Polski.
12 stycznia 2024, 08:26
ale czym zaatakuje? sierpem i mlotem chyba. Bieda tam az piszczy, ludzie zaraz beda nawet w Moskwie umierac na ulicach z glodu i wychlodzenia. Wojsko ktore jeszcze maja jest na Ukrainie i wielu zolnierzy jest tam z przymusu nie checi walki o cokolwiek i kogokolwiek. To nie dzihadysci tylko zwykle mlode chlopaki oderwane od szkoly, pracy, rodziny.
Jasne, że na chwilę obecną Rosja nikogo nie zaatakuje. Ale jest to tylko kwestia czasu, kiedy nabierze nowych zdolności bojowych. W raporcie Niemieckiej Rady Stosunków Zagranicznych opublikowanym kilka tygodni temu została postawiona jasna teza, ze za pięć do dziesięciu lat armia rosyjska będzie znowu gotowa do ataku i tym razem będziemy się bronić na terytorium Sojuszu. I będzie to wojna na dużo większą skalę niż ta w Ukrainie.
Inną kwestią jest jak będzie wyglądał Sojusz, bo przecież już w tym roku Niemcy mogą obalić rząd i po dojściu do władzy skrajnej prawicy iść na współpracę z Rosją. Nastroje są tu bardzo sprzyjające takiemu scenariuszowi.
Serio tak to widzisz? Mieszkasz w De- prawda?
Osobiscie nie widzę ryzyka obalenia rządu, dojście prawicy do władzy jest nierealne. To co łączy Niemcy z Rosją (teoretycznie) to biznes- a Rosją przestała być przewidywalnym partnerem biznesowym.
Nie wiem gdzie takie nastroje znajdujesz.
12 stycznia 2024, 08:27
Rosji opłaca się poczekać jeszcze chwilę, aż większość rządów będzie lewicowa? wypiorą mózgi młodym pokoleniom i już widzę te emo-dzieciaki nie wiedzące jakiej są płci wychowane na smartfonach że biegają z bronią?
I co zlego w tym, ze mlodsze pokolenia nie jaraja sie haselkami o “obronie ojczyzny”? Mamy XXI wiek. Moze czas skorzystac z doswiadczenia i poziomu rozwoju jaki osiagnelismy, by wymachiwanie szabelka bylo reliktem przeszlosci?
Propozycja: wojna na Ukrainie sie toczy, wyslij swojego starego, zeby wsparl. Dla Ciebie tez pewnie znajdzie sie jakas rola, jak dobrze poszukasz.
12 stycznia 2024, 08:28
Nie sadze. Nie tworze tez czarnych scenariuszy i nie zyje w strachu. Po pierwsze to nie mam zadnego wplywu na decyzje zapadajace w Rosji czy Europie. Po drugie decyzje wojskowe zapadaja jako wytyczna wielu czynnikow. Nakrecanie sie na czarne scenariusze nie ma najmniejszego sensu. Zgadzam sie tez z wypowiedzia Menot. Ty Noir serio nie masz wystaczajacej ilosci stresu w zyciu, by podniecac sie cos czyms co wydaje Ci sie, ze rozumiesz ?
Myślę, że to jest naturalna sprawa, że ludzie interesują się otaczającym światem, który chcąc czy nie kreuje też ich życie. Fakt, że nie znamy całych kulis polityki czy to polskiej czy światowej nie musi determinować od razu braku zainteresowania tą dziedziną.
12 stycznia 2024, 08:34
ale czym zaatakuje? sierpem i mlotem chyba. Bieda tam az piszczy, ludzie zaraz beda nawet w Moskwie umierac na ulicach z glodu i wychlodzenia. Wojsko ktore jeszcze maja jest na Ukrainie i wielu zolnierzy jest tam z przymusu nie checi walki o cokolwiek i kogokolwiek. To nie dzihadysci tylko zwykle mlode chlopaki oderwane od szkoly, pracy, rodziny.
Jasne, że na chwilę obecną Rosja nikogo nie zaatakuje. Ale jest to tylko kwestia czasu, kiedy nabierze nowych zdolności bojowych. W raporcie Niemieckiej Rady Stosunków Zagranicznych opublikowanym kilka tygodni temu została postawiona jasna teza, ze za pięć do dziesięciu lat armia rosyjska będzie znowu gotowa do ataku i tym razem będziemy się bronić na terytorium Sojuszu. I będzie to wojna na dużo większą skalę niż ta w Ukrainie.
Inną kwestią jest jak będzie wyglądał Sojusz, bo przecież już w tym roku Niemcy mogą obalić rząd i po dojściu do władzy skrajnej prawicy iść na współpracę z Rosją. Nastroje są tu bardzo sprzyjające takiemu scenariuszowi.
Serio tak to widzisz? Mieszkasz w De- prawda?
Osobiscie nie widzę ryzyka obalenia rządu, dojście prawicy do władzy jest nierealne. To co łączy Niemcy z Rosją (teoretycznie) to biznes- a Rosją przestała być przewidywalnym partnerem biznesowym.
Nie wiem gdzie takie nastroje znajdujesz.
Mieszkam na wschodzie Niemiec i w zasadzie wszyscy moi bliscy znajomi Niemcy popierają AFD, nienawidzą kanclerza i czekają na nowe wybory w czerwcu, które mogłyby odbyć się przy okazji wyborów do Europarlamentu. Zresztą o czym mowa? Przez Niemcy przetaczają się właśnie ogromne strajki rolników i nie tylko. Nie odbieram ich tylko jako strajki przeciwko polityce klimatycznej UE, ale są to jednak przede wszystkim strajki antyrządowe.
12 stycznia 2024, 08:34
Nie sadze. Nie tworze tez czarnych scenariuszy i nie zyje w strachu. Po pierwsze to nie mam zadnego wplywu na decyzje zapadajace w Rosji czy Europie. Po drugie decyzje wojskowe zapadaja jako wytyczna wielu czynnikow. Nakrecanie sie na czarne scenariusze nie ma najmniejszego sensu. Zgadzam sie tez z wypowiedzia Menot. Ty Noir serio nie masz wystaczajacej ilosci stresu w zyciu, by podniecac sie cos czyms co wydaje Ci sie, ze rozumiesz ?
Myślę, że to jest naturalna sprawa, że ludzie interesują się otaczającym światem, który chcąc czy nie kreuje też ich życie. Fakt, że nie znamy całych kulis polityki czy to polskiej czy światowej nie musi determinować od razu braku zainteresowania tą dziedziną.
Interesowanie sie owszem, chyba wiekszosc to robi. Nakrecanie sie i tworzenie czarnych scenariuszy, bo sie komus wydaje, to inna sprawa.
Jako przecietny Kowalski mamy za malo danych, widzimy to co nam sie wydaje, ze widzimy i interpretujemy na podstawie tego co wiemy. Dla mnie to niepotrzebne nakrecanie i stres. Rosja, NATo czy kto tam beda podejmowali decyzje w danym momencie i na podstawie danych jakie maja i teoretycznie interesow jakie beda w tym widzialy, ryzyka itd. Przecietny Kowalski to moze sobie jedynie obserwowac.
12 stycznia 2024, 08:38
Nie sadze. Nie tworze tez czarnych scenariuszy i nie zyje w strachu. Po pierwsze to nie mam zadnego wplywu na decyzje zapadajace w Rosji czy Europie. Po drugie decyzje wojskowe zapadaja jako wytyczna wielu czynnikow. Nakrecanie sie na czarne scenariusze nie ma najmniejszego sensu. Zgadzam sie tez z wypowiedzia Menot. Ty Noir serio nie masz wystaczajacej ilosci stresu w zyciu, by podniecac sie cos czyms co wydaje Ci sie, ze rozumiesz ?
Myślę, że to jest naturalna sprawa, że ludzie interesują się otaczającym światem, który chcąc czy nie kreuje też ich życie. Fakt, że nie znamy całych kulis polityki czy to polskiej czy światowej nie musi determinować od razu braku zainteresowania tą dziedziną.
Interesowanie sie owszem, chyba wiekszosc to robi. Nakrecanie sie i tworzenie czarnych scenariuszy, bo sie komus wydaje, to inna sprawa. Jako przecietny Kowalski mamy za malo danych, widzimy to co nam sie wydaje, ze widzimy i interpretujemy na podstawie tego co wiemy. Dla mnie to niepotrzebne nakrecanie i stres. Rosja, NATo czy kto tam beda podejmowali decyzje w danym momencie i na podstawie danych jakie maja i teoretycznie interesow jakie beda w tym widzialy, ryzyka itd. Przecietny Kowalski to moze sobie jedynie obserwowac.
Kompletnie nie rozumiem o czym piszesz. Nie widzę tu żadnego straszenia czy nakręcania. A jeśłi odczuwasz stres czytając ten temat, to go po prostu pomiń.
12 stycznia 2024, 08:41
Nie sadze. Nie tworze tez czarnych scenariuszy i nie zyje w strachu. Po pierwsze to nie mam zadnego wplywu na decyzje zapadajace w Rosji czy Europie. Po drugie decyzje wojskowe zapadaja jako wytyczna wielu czynnikow. Nakrecanie sie na czarne scenariusze nie ma najmniejszego sensu. Zgadzam sie tez z wypowiedzia Menot. Ty Noir serio nie masz wystaczajacej ilosci stresu w zyciu, by podniecac sie cos czyms co wydaje Ci sie, ze rozumiesz ?
Myślę, że to jest naturalna sprawa, że ludzie interesują się otaczającym światem, który chcąc czy nie kreuje też ich życie. Fakt, że nie znamy całych kulis polityki czy to polskiej czy światowej nie musi determinować od razu braku zainteresowania tą dziedziną.
Interesowanie sie owszem, chyba wiekszosc to robi. Nakrecanie sie i tworzenie czarnych scenariuszy, bo sie komus wydaje, to inna sprawa. Jako przecietny Kowalski mamy za malo danych, widzimy to co nam sie wydaje, ze widzimy i interpretujemy na podstawie tego co wiemy. Dla mnie to niepotrzebne nakrecanie i stres. Rosja, NATo czy kto tam beda podejmowali decyzje w danym momencie i na podstawie danych jakie maja i teoretycznie interesow jakie beda w tym widzialy, ryzyka itd. Przecietny Kowalski to moze sobie jedynie obserwowac.
Kompletnie nie rozumiem o czym piszesz. Nie widzę tu żadnego straszenia czy nakręcania. A jeśłi odczuwasz stres czytając ten temat, to go po prostu pomiń.
Nie rozumiesz. Trudno, nie moj problem.
Forum jest publiczne. Moze laskawie zaakceptuj, ze kazdy moze sie wypowiedziec? Ja odpowiedzialam na pytanie w watku.
12 stycznia 2024, 08:48
Nie sadze. Nie tworze tez czarnych scenariuszy i nie zyje w strachu. Po pierwsze to nie mam zadnego wplywu na decyzje zapadajace w Rosji czy Europie. Po drugie decyzje wojskowe zapadaja jako wytyczna wielu czynnikow. Nakrecanie sie na czarne scenariusze nie ma najmniejszego sensu. Zgadzam sie tez z wypowiedzia Menot. Ty Noir serio nie masz wystaczajacej ilosci stresu w zyciu, by podniecac sie cos czyms co wydaje Ci sie, ze rozumiesz ?
Myślę, że to jest naturalna sprawa, że ludzie interesują się otaczającym światem, który chcąc czy nie kreuje też ich życie. Fakt, że nie znamy całych kulis polityki czy to polskiej czy światowej nie musi determinować od razu braku zainteresowania tą dziedziną.
Interesowanie sie owszem, chyba wiekszosc to robi. Nakrecanie sie i tworzenie czarnych scenariuszy, bo sie komus wydaje, to inna sprawa. Jako przecietny Kowalski mamy za malo danych, widzimy to co nam sie wydaje, ze widzimy i interpretujemy na podstawie tego co wiemy. Dla mnie to niepotrzebne nakrecanie i stres. Rosja, NATo czy kto tam beda podejmowali decyzje w danym momencie i na podstawie danych jakie maja i teoretycznie interesow jakie beda w tym widzialy, ryzyka itd. Przecietny Kowalski to moze sobie jedynie obserwowac.
Kompletnie nie rozumiem o czym piszesz. Nie widzę tu żadnego straszenia czy nakręcania. A jeśłi odczuwasz stres czytając ten temat, to go po prostu pomiń.
Nie rozumiesz. Trudno, nie moj problem.
Forum jest publiczne. Moze laskawie zaakceptuj, ze kazdy moze sie wypowiedziec? Ja odpowiedzialam na pytanie w watku.
Nie napisałam nigdzie, że masz się nie wypowiadać. Odniosłam się do zarzutów, które niezbyt kulturalnie sformułowałaś wobec Autorki. Z mojej strony to jest koniec dyskusji, bo taki poziom mnie nie interesuje.
12 stycznia 2024, 08:49
ale czym zaatakuje? sierpem i mlotem chyba. Bieda tam az piszczy, ludzie zaraz beda nawet w Moskwie umierac na ulicach z glodu i wychlodzenia. Wojsko ktore jeszcze maja jest na Ukrainie i wielu zolnierzy jest tam z przymusu nie checi walki o cokolwiek i kogokolwiek. To nie dzihadysci tylko zwykle mlode chlopaki oderwane od szkoly, pracy, rodziny.
Jasne, że na chwilę obecną Rosja nikogo nie zaatakuje. Ale jest to tylko kwestia czasu, kiedy nabierze nowych zdolności bojowych. W raporcie Niemieckiej Rady Stosunków Zagranicznych opublikowanym kilka tygodni temu została postawiona jasna teza, ze za pięć do dziesięciu lat armia rosyjska będzie znowu gotowa do ataku i tym razem będziemy się bronić na terytorium Sojuszu. I będzie to wojna na dużo większą skalę niż ta w Ukrainie.
Inną kwestią jest jak będzie wyglądał Sojusz, bo przecież już w tym roku Niemcy mogą obalić rząd i po dojściu do władzy skrajnej prawicy iść na współpracę z Rosją. Nastroje są tu bardzo sprzyjające takiemu scenariuszowi.
Serio tak to widzisz? Mieszkasz w De- prawda?
Osobiscie nie widzę ryzyka obalenia rządu, dojście prawicy do władzy jest nierealne. To co łączy Niemcy z Rosją (teoretycznie) to biznes- a Rosją przestała być przewidywalnym partnerem biznesowym.
Nie wiem gdzie takie nastroje znajdujesz.
Mieszkam na wschodzie Niemiec i w zasadzie wszyscy moi bliscy znajomi Niemcy popierają AFD, nienawidzą kanclerza i czekają na nowe wybory w czerwcu, które mogłyby odbyć się przy okazji wyborów do Europarlamentu. Zresztą o czym mowa? Przez Niemcy przetaczają się właśnie ogromne strajki rolników i nie tylko. Nie odbieram ich tylko jako strajki przeciwko polityce klimatycznej UE, ale są to jednak przede wszystkim strajki antyrządowe.
Przeanalizowalabym swoją bańkę w takim razie... Na ile jest reprezentatywna.
Wystarczy spojrzeć ile osób mieszka w nowych i starych landach...
Ja np nie znam Niemców popierających AFD ale nie wyciągam z tego daleko wnioskow- 20% poparcia mają ( na wschodzie więcej) ale do obalania rządu/formowania nowego (2025 są wybory) to jeszcze daleko.
Konkretny wzrost poparcia AFD spowoduje mobilizację wyborców raczej.
No ale zobaczymy, czas pokaże.
Obecne strajki- w moim odczuciu chodzi głównie o kasę ... To zresztą nie pierwsze takie strajki w De w ostatniej dekadzie.
Edytowany przez Kaliaaaaa 12 stycznia 2024, 08:51
12 stycznia 2024, 08:55
ale czym zaatakuje? sierpem i mlotem chyba. Bieda tam az piszczy, ludzie zaraz beda nawet w Moskwie umierac na ulicach z glodu i wychlodzenia. Wojsko ktore jeszcze maja jest na Ukrainie i wielu zolnierzy jest tam z przymusu nie checi walki o cokolwiek i kogokolwiek. To nie dzihadysci tylko zwykle mlode chlopaki oderwane od szkoly, pracy, rodziny.
Jasne, że na chwilę obecną Rosja nikogo nie zaatakuje. Ale jest to tylko kwestia czasu, kiedy nabierze nowych zdolności bojowych. W raporcie Niemieckiej Rady Stosunków Zagranicznych opublikowanym kilka tygodni temu została postawiona jasna teza, ze za pięć do dziesięciu lat armia rosyjska będzie znowu gotowa do ataku i tym razem będziemy się bronić na terytorium Sojuszu. I będzie to wojna na dużo większą skalę niż ta w Ukrainie.
Inną kwestią jest jak będzie wyglądał Sojusz, bo przecież już w tym roku Niemcy mogą obalić rząd i po dojściu do władzy skrajnej prawicy iść na współpracę z Rosją. Nastroje są tu bardzo sprzyjające takiemu scenariuszowi.
Serio tak to widzisz? Mieszkasz w De- prawda?
Osobiscie nie widzę ryzyka obalenia rządu, dojście prawicy do władzy jest nierealne. To co łączy Niemcy z Rosją (teoretycznie) to biznes- a Rosją przestała być przewidywalnym partnerem biznesowym.
Nie wiem gdzie takie nastroje znajdujesz.
Mieszkam na wschodzie Niemiec i w zasadzie wszyscy moi bliscy znajomi Niemcy popierają AFD, nienawidzą kanclerza i czekają na nowe wybory w czerwcu, które mogłyby odbyć się przy okazji wyborów do Europarlamentu. Zresztą o czym mowa? Przez Niemcy przetaczają się właśnie ogromne strajki rolników i nie tylko. Nie odbieram ich tylko jako strajki przeciwko polityce klimatycznej UE, ale są to jednak przede wszystkim strajki antyrządowe.
Przeanalizowalabym swoją bańkę w takim razie... Na ile jest reprezentatywna.
Wystarczy spojrzeć ile osób mieszka w nowych i starych landach...
Ja np nie znam Niemców popierających AFD ale nie wyciągam z tego daleko wnioskow- 20% poparcia mają ( na wschodzie więcej) ale do obalania rządu/formowania nowego (2025 są wybory) to jeszcze daleko.
Konkretny wzrost poparcia AFD spowoduje mobilizację wyborców raczej.
No ale zobaczymy, czas pokaże.
Trochę to pocieszające, ale tak czy inaczej w wyborach wrześniowych w Saksonii, Turyngii i Brandenburgii AFD będzie triumfowała i na pewno jest znacząca tendencja wzrostowa w poparciu dla tej partii. Stan alarmowy w moim odczuciu już jest przekroczony.